Piłkarki ręczne Vistalu Gdynia zadebiutują w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzyń. W sobotę o godzinie 14:30 zagrają na wyjeździe z innym nowicjuszem w tym towarzystwie - Nykobing Faster. Podopieczne Agnieszki Truszyńskiej już w czwartek wieczorem ruszyły do Danii, gdyż zdecydowano się na podróż autokarem, a potem jeszcze promem.
PONAD 300 TYS. ZŁ OD GDYNI DLA PIŁKAREK RĘCZNYCH. SPRAWDŹ, ILE MIASTO PRZEKAZAŁO DLA KLUBU PIENIĘDZY W POPRZEDNIM SEZONIE
Typowanie wyników
7 października 2017, godz. 14:30
HIT
3 pkt.
Nykobing Falster HB
VISTAL Gdynia
Jak typowano
| 88% |
325 typowań |
Nykobing Falster HB |
|
| 1% |
4 typowania |
REMIS |
|
| 11% |
40 typowań |
VISTAL Gdynia |
|
MARATON VISTALU W PAŹDZIERNIKU. GDYNIANKI ZAGRAJĄ AŻ OSIEM RAZYW tegorocznych rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzyń
zaprezentuje się 16 drużyn z 11 państw. Pięć z nich debiutuje w tej rangi rywalizacji. To Vistal, Nykobing, Bietigheim (Niemcy), Kristiansand (Norwegia) i Brest (Francja). Dwie pierwsze drużyny los połączył w grupie A i właśnie one zagrają w niej na inaugurację.
- Jesteśmy świadome zadania, które nas czeka. Rywalki mają naprawdę kilka wysokiej klasy zawodniczek. Czeka nas weryfikacja umiejętności, ale także przygotowania fizycznego. Jesteśmy stosunkowo młodym zespołem, a zatem doświadczenie będzie po stronie rywalek - ocenia trener Agnieszka TruszyńskaNykobing Falster HB największe sukcesy osiągnął w tym roku. Został
mistrzem Danii, a w Pucharze EHF osiągnął półfinał. Po drodze do niego m.in. dwukrotnie pokonał Pogoń Szczecin 35:29 i 33:28.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O RYWALKACH VISTALU W LIDZE MISTRZYŃMECZE VISTALU GDYNIA W LIDZE MISTRZYŃ
listopadzie:
7 października (sobota), godz. 14:30, Nykobing Falster (wyjazd)
11 października (środa), godz. 20:00, CSM Bukareszt (Gdynia Arena)
25 października (środa), godz. 18:30, Krim Mercator Ljubljana (Gdynia Arena)
4 listopada (sobota) godz. 15, Krim Mercator Ljubljana (wyjazd)
10 listopada (piątek), godz. 19, Nykobing Falster HB (Gdynia Arena)
19 listopada (niedziela), godz. 16, CSM Bukareszt (wyjazd)
EHF ZGODZIŁA SIĘ NA ZMIANĘ TERMINÓW. MOŻNA GRAĆ W GDYNIA ARENATrener mistrzyń Polski nie stawia celu wynikowego na sobotni mecz, a tym bardziej nie wytycza, ile punktów jej podopieczne mogą ugrać w 6 czekających je spotkaniach grupowych.
- Będziemy starały się wypaść jak najlepiej. Zobaczymy, jak będzie się mecz układać. Czy w jego trakcie trzeba będzie dokonać korekt, czy może będziemy mieli powody do radości? Co do zdobyczy w grupie, to może ja zapytał, ile punktów zdobywały ostatnie polskie zespoły w tych rozgrywkach? Na tej podstawie trudno coś konkretnego obiecywać - dodaje Truszyńska. Co prawda
Montex Lublin docierał aż do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń, ale po raz ostatni w 2002 roku, a w minionych latach naszym drużynom szło w tych rozgrywkach już jak po grudzie. Albo w ogóle odpadały po turniejach kwalifikacyjnych, jak gdynianki w 2012 roku, czy lublinianki w poprzednim sezonie, bądź też bywały outsiderami rozgrywek klubowych.
W sezonach 2015/16 oraz 2013/14 lubelska siódemka nie zdobyła żadnego punktu, a w ostatnich z tych rozgrywek rywalizowała m.in. z CSM Bukareszt (porażki 27:30, 21:33). Ostatnie polskie punkty w Lidze Mistrzyń szczypiornistek to sezon 2014/15 i zwycięstwo (35:31) i remis (30:30) Selgrosu z francuskim Metz.
- Jedziemy w 16-osobowym, najsilniejszym składzie. Jak to przeciwko każdej duńskiej drużynie trzeba będzie sporo pobiegać. Ale pod względem fizycznym nie mamy obaw. Jesteśmy w tym elemencie bardzo dobrze przygotowane. Nie wiem, ile czasu spędzimy w podróży, ale liczę, że w piątek wieczorem będziemy mogły przeprowadzić trening w hali meczowej.Arena Naestved mieści 3176 kibiców. Raczej nie zapełni się w komplecie. W poprzednim sezonie, gdy Nykobing rywalizował w półfinale Pucharu EHF z Bietigheim, spotkanie zgromadziło 2456 kibiców. Sobotni mecz poprowadzi litewska para arbitrów
Viktorija Kijauskaite i
Ausra Zaliene.
TAK RELACJONOWALIŚMY KRÓTKĄ UBIEGŁOROCZNĄ PRZYGODĘ VISTALU W EUROPEJSKICH PUCHARACHLiga Mistrzyń w piłce ręcznej to nie finansowe eldorado jak to ma miejsce w piłce nożnej w odpowiedniku tych rozgrywek.
- Za udział w tych rozgrywkach dostajemy 10 tys. euro. Potem są nagrody za awans do kolejnych rund. Na pewno wydamy więcej. Do Rumunii i Słowenii wybieramy się samolotem. Do Danii uda się 20-osobowa ekipa zawodniczek wraz ze sztabem trenerskim. Po spotkaniu wracamy do Gdyni, gdyż już w środę czeka nas kolejny mecz Ligi Mistrzyń tym razem w Gdynia Arena - przyznaje Krystian Gańcza, dyrektor gdyńskiego klubu. PRZECZYTAJ WYWIAD Z KATARZYNĄ JANISZEWSKĄ, SKRZYDŁOWĄ VISTALU I REPREZENTACJI M.IN O LIDZE MISTRZYŃPięć lat temu gdyńska drużyna grała w Danii w kwalifikacjach do Ligi Mistrzyń. Ówczesne podopieczne
Andrzeja Niewrzawy przegrały decydujący pojedynek z tamtejszym, niezwykle utytułowanym Viborgiem (trzykrotny triumfator Ligi Mistrzyń, trzykrotny zdobywca Pucharu EHF i jedno zwycięstwo w Pucharze Zdobywców Pucharów) 22:26. Wcześniej pokonały hiszpański zespół Balonmano Bera Bera 31:22.
Do drugiej fazy Ligi Mistrzyń w tym sezonie awansują po trzy najlepsze drużyny z każdej grupy z zaliczonymi wynikami między sobą. Tam zespoły z grupy A zagrają z tymi z grupy B, a C z D. Następnie obowiązywać będzie system pucharowy. Ćwierćfinały odbędą się w myśl zasady 1-4, 2-3 z miejsc w grupach drugiej fazy. Ich zwycięzcy zagrają zagrają w Final Four.
TAK RELACJONOWALIŚMY GRĘ O LIGĘ MISTRZYŃ GDYNIANEK PIĘĆ LAT TEMU
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
