- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (20 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (22 opinie)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (22 opinie)
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (3 opinie)
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (36 opinii)
- 6 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (15 opinii)
W Asseco mają się uczyć i wygrywać
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
- Trzeba jasno powiedzieć, że od tych, którzy są drugi sezon w zespole, będą większe wymagania. Nie po to pracowaliśmy cały poprzedni sezon, aby teraz zaczynać od początku. Powinni mieć już zakodowane pewną wiedzę i boiskowe zachowania. Chcemy się uczyć, ale także wygrywać - mówi Przemysław Frasunkiewicz, trener Asseco. Gdynianie w sobotę rozpoczną sezon Polskiej Ligi Koszykówki, meczem w Gdynia Arenie z Czarnymi Słupsk. Początek o godz. 18:30.
Typowanie wyników
Jak typowano
73% | 262 typowania | ASSECO Gdynia | |
0% | 1 typowanie | REMIS | |
27% | 98 typowań | Czarni Słupsk |
W SOBOTĘ TAKŻE INAUGURACJA SEZONU W SOPOCIE. TREFL GOŚCI STELMET
Marcin Dajos: Jak ocenia pan lato, które za wami. Dla większości z was było ono pracowite, ponieważ poza przygotowaniami do sezonu uczestniczyliście także w projekcie kadry Polski B.
Przemysław Frasunkiewicz: Oczywiście było to pracowite lato. Wyjazd do Chin przyniósł bardzo fajne, nowe doświadczenia. W międzyczasie musieliśmy kompletować skład, bo jakby nie było, doszło do transferu Filipa Matczaka i trzeba było uzupełnić drużynę. Wszystko się jednak udało, Krzysztof Szubarga i Marcel Ponitka w końcu także zostali, przyszli dwaj nowi gracze, więc wykonaliśmy niemal sto procent tego, co sobie założyliśmy.
Dwaj nowi koszykarze, to zapewne Jakub Garbacz i Dariusz Wyka. Bartosz Pietras, którego też pozyskaliście, nie jest więc gotowy do gry w seniorach?
Jest to chłopak, który grał w drużynie U-20. Najpierw musi udowodnić przydatność do zespołu. To, że występował w zespole w Hiszpanii nic nie znaczy. Fajnie pracuje na treningach, widać, że mu zależy, ale przeskok do seniorów nie jest łatwy.
MARCEL PONITKA: CELEM PIERWSZA ÓSEMKA W POLSKIEJ LIDZE KOSZYKÓWKI
Z większością koszykarzy będzie pracował pan jako trener drugi sezon z rzędu. To oznacza, że trzeba wymagać od nich więcej, czy dalej jest czas na spokojny rozwój?
Trzeba jasno powiedzieć, że od tych, którzy są drugi sezon w zespole, będą większe wymagania. Nie po to pracowaliśmy cały poprzedni sezon, aby teraz zaczynać od początku. Powinni mieć już zakodowane pewną wiedzę i boiskowe zachowania. A co do nowych koszykarzy, to nie jest łatwą rzeczą wejść do nowego zespołu, z nowym trenerem i od razu perfekcyjnie realizować założenia. Oni mają czas na zapoznanie tego wszystkiego.
Największym sukcesem klub jest pozostawienie większości składu, czy może coś innego?
Tak, oczywiście. W ogóle uważam, że mamy dużo szczęścia, ale jest ono poparte pracą. Tak przy podpisywaniu nowych umów, jak i przedłużaniu kontraktów z zawodnikami rozmawialiśmy przez 2-2,5 miesiąca, aby wszystko właściwie dopiąć. Cieszę się, że to się udało.
Zawodnik
Przemysław Frasunkiewicz
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Czy na trenerze jest większe ciśnienie, gdy ma się w składzie zawodników jak Przemysław Żołnierewicz, Marcel Ponitka, Jakub Garbacz i Mikołaj Witliński, od których oczekuje się, że rozwiną się na tyle, aby być jednymi z najlepszych w lidze? Czy to ciśnienie jest bardziej po stornie koszykarzy?
Główną rolą trenera jest, aby zdejmować ciśnienie z zawodników podczas meczów, a tworzyć je jak największe na treningach. Prowadzę młody zespół, który ma się rozwijać, ale oczywiście chcemy także zwycięstw. Musi to funkcjonować razem z nauką.
OKRES SPARINGOWY ASSECO ZAKOŃCZYŁO PORAŻKĄ
Co dał Marcelowi Ponitce dwutygodniowy wyjazd do Fenerbahce Stambuł?
To się okaże w sezonie. Przebywał tam krótko, ale każde takie zderzenie z koszykówką na europejskim poziomie daje w perspektywie bardzo wiele. Dlatego mam nadzieję, że już teraz z tego skorzysta.
Ponitka chce być rozgrywającym, pojawia się więc pytnie, czy Krzysztof Szubarga odda mu minuty na boisku, czy jest koncepcja, aby grali także razem?
Będzie podobnie jak w zeszłym sezonie. Krzysiek spokojnie może być strzelcem, gdyż w moje opinii ma najlepszy rzut w Polsce. Nie ma znacznie, czy on czy Marcel będzie kreować grę. W zeszłym sezonie potrafiliśmy mieć na parkiecie nawet trzech niskich koszykarzy, gdy jeszcze był Matczak. Dopasowywaliśmy to do grających w obronie rywali i szukaliśmy w ten sposób przewag. Dlatego też Marcel występował na pozycjach od jeden do trzy, co jednak nie przeszkadzało mu w rozgrywaniu.
Wciąż będziecie preferować grę na dużej intensywności, czy coś zmieni się w waszym stylu?
Inaczej się nie da. Patrząc w zaawansowane w statystyki, mieliśmy najwyższe tempo gry w lidze. Śmialiśmy się, że trudno to będzie zwiększyć. Ale postaramy się, aby tak było. Pierwsze dobre sygnały dał nam ostatnio sparing z Anwilem Włocławek. Przez 25-28 minut prezentowaliśmy wysokie tempo gry. Oczywiście trafimy w sezonie na drużyny, które będą chciały nas spowalniać, ponieważ znajdą przewagi, na przykład pod koszem, ale naszym zadaniem będzie narzucać nasz styl. Każdy próbuje znaleźć w taktyce coś dla siebie i my także to robimy.
PODCZAS PRZYGOTOWAŃ Z ASSECO TRENOWAŁ CEZARY PAZURA
Po roku spędzonym na ławce trenerskiej pojawiły się rzeczy, które trzeba wyeliminować z pracy szkoleniowca?
Nauka to proces długotrwały, a wręcz nieskończony. Cały czas uczę się nowych rzeczy. Dlatego za 20 lat odpowiem na takie pytanie tak samo. Cały czas trzeba się szkolić. Widziałem dobrze zapowiadających się trenerów, którzy w pewnym momencie stwierdzili, że wiedzą wszystko i źle skończyli.
Patrząc na letnie transfery w PLK, jak pan ocenia zmiany, które zaszły w składach? Pojawiła się jakaś nowa siła, ktoś się mocno osłabił, czy wszystko jest podobne do sytuacji sprzed roku?
Na przykładzie meczu o Superpuchar Polski mogę stwierdzić, że podoba mi się Anwil, który bardzo przyspieszy grę. Ciekawie jest także w Dąbrowie Górniczej, gdzie został trzon złożony z Polaków, a pojawili się lepsi obcokrajowcy, jak i trener. Do tego na spokojnie formę zbuduje jeszcze Stelmet Zielona Góra. A resztę zobaczymy podczas rozgrywek.
Przyszli: Bartłomiej Pietras (środkowy, Estudiantes Madryt, juniorzy, Hiszpania), Jakub Garbacz (pozycja: rzucający obrońca, poprzedni klub: King Szczecin, dwuletni kontrakt), Dariusz Wyka (środkowy, Miasto Szkła Krosno, dwuletni kontrakt)
Przedłużyli kontrakty: Marcel Ponitka (obrońca, dwuletni kontrakt), Piotr Szczotka (skrzydłowy, trener przygotowania motorycznego, roczny kontrakt), Przemysław Żołnierewicz (rzucający obrońca/niski skrzydłowy, roczny kontrakt), Krzysztof Szubarga (rozgrywający, dwuletni kontrakt)
Odeszli: Wojciech Czerlonko (skrzydłowy, wypożyczony na sezon do Startu Lublin), Roman Szymański (środkowy, TBV Start Lublin, koniec kontraktu)
PEŁNA KADRA ASSECO GDYNIA
Sparingi Asseco Gdynia:
bilans sparingów: 3 wygrane, 9 porażek, punkty: 837:972
25 sierpnia, Gdynia Arena, Astoria Bydgoszcz, 101:96
26 sierpnia, Gdynia Arena, Polpharma Starogard Gdański, 65:103
30 sierpnia, Gdynia Arena, King Szczecin, 84:74
1-2 września, Słupsk, Czarni Słupsk 63:65 i 90:78
8 września, Polpharma Starogard Gdański, Gdynia Arena, 61:87
9 września, Anwil Włocławek, Kasztelan Cup we Włocławku, 64:68
10 września, Polski Cukier Toruń, Kasztelan Cup we Włocławku 64:80
12 września, London Lions, Gdynia Arena, 61:82
15 września, turniej w Starogardzie Gdańskim, King Szczecin 61:103
16 września, turniej w Starogardzie Gdańskim, Polpharma Starogard Gdański 61:73
21 września, AZS Koszalin, Koszalin 62:63
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (10)
-
2017-09-28 12:42
Sory ale nazywanie zawodników w wieku 22-23 lat młodymi, perpspektywicznymi i mówienie, że mają się ograć :-) (1)
To kiedy niby maja dojść na szczyt formy i kariery? Potem patrzymy na występy naszej reprezentacji i dziwimy się że taka lipa. Widzieliście Słoweńców czy Finów i ich nastolatków w kadrze, a u nas 5 lat starsi zawodnicy dopiero się "będą ogrywać i nabierać doświadczenia" W tym tempie to może osiągną jakieś doświadczenie po trzydziestce jak już fizycznie nie będą dawali rady. Zresztą z drugiej strony gdzie mają nabrać doświadczenia skoro liga to dno, rywalizacji międzynarodowej w pucharach praktycznie nie ma a reprezentacja to średnia wieku bliżej 30 lat. Te ok. 30 spotkań w PLK w skali roku to jest żadne obciążenie, jak jeszcze weźmiemy pod uwagę, że połowa drużyn ledwie zipie i kleci skład z kogo się tylko da, to gdzie młodzi koszykarze mogą się rozwijać?
Jedna dobra rada dla młodych koszykarzy koło 20-lat. Jak tylko możecie to wyjeżdżajcie jak najdalej od PLK i może wtedy zrobicie jakieś postępy o ile macie talent, jesteście gotowi ciężko pracować i trochę będzie sprzyjać szczęście- 9 2
-
2017-09-28 18:31
Niestety 23 lata to nie jest młody zawodnik.
W NBA tacy to już Mvp finałow zdobywają np.Leonard a u nas wiecznie młodzi
- 5 0
-
2017-09-28 13:20
Skończmy ten bełkot.. bez 2 dobrych zagranicznych rozgrywających nie jesteśmy w stanie rywalizować.
Od kogo CI młodzi wiecznie zdolni mają sie uczyć ? Musi byc 1-2 kozaków w druzynie zeby był i wynik i umiejetnosci. Inaczej granie o to zeby nie spaść...
- 9 0
-
2017-09-28 13:44
(2)
Młody (18) to jest Luka Doncić co nie przeszkadza mu grać w Realu i być mistrzem europy a nie dwudziestoparoletni marni grajkowie z plk.
Ciekawe czy Franz od siebie też będzie wymagał dużo więcej, bo to treneiro (jakikolwiek by nie był) odpowiada za taktykę, przebieg meczu, egzekwowanie założeń i w końcu za wynik. To kim będzie grał już się rozstrzygnęło i za to Franz w dużej mierze też jest odpowiedzialny bo to on powinien mieć decydujący głos w budowie składu. Zobaczymy ale raczej czarno to widzę i nie spodziewam się żadnych fajerwerków- 8 1
-
2017-09-28 14:30
Tak jak w wywiadzie (1)
przecież mówi, że ciągle się uczy, czyli wymaga od siebie więcej
- 2 0
-
2017-09-28 17:39
mówi że wymaga od siebie więcej? też wiele rzeczy mówię
- 0 0
-
2017-09-28 14:30
Mydlenie oczu...
Szubarga mając 20 lat grał 28 minut na mecz w ekstraklasie.
Frasunkiewicz majać 24 lata grał w ekstraklasie 33 minuty na mecz.
Szczotka mając 23 lata grał 20 minut na mecz.
W Asseco jest za dużo "ogórków". Talent ma 3-4 młodych reszta siedzi w klubie bo są tani...Niemal darmowi.- 11 1
-
2017-09-28 19:40
W polskiej lidze koszykówki jest ... (2)
Jest za dużo ogórków , którzy nie mogli znaleźć klubu albo ich wyrzucili z np. NCAA albo 3 bądź drugiej ligi hiszpańskiej.Trzeba mniej takich jak Matczak co w kontrze widzi tylko kosz trzeba więcej takich jak np. nowy center stelmetu Savović czy center Trefla Markowić i tak jak powiedział były trener legii w piłkę nożną Czerczesow nie można dawać grać młodym tylko dlatego bo są młodzi.I tak samo nie można brać cienkich polaków bo są z polski.
- 5 2
-
2017-09-28 22:45
(1)
gdyby zastosować twoje rady to za chińskiego boga nie dałoby się skompletować 17-u drużyn w plk a najwyżej może z 10
taki Matczak czuje obręcz i ma ciąg (Gronek go zepsuł) ale musi mieć z kim grać a na superpucharze było widać że stracił żywiołowość i po prostu boi się porumakować jak to bywało w Asseco- 1 2
-
2017-09-29 11:10
Jakie 10 zespołów...
Widziałeś ligę Niemiecką?Więcej zespołów niż u nas i lepszy poziom.
A co do Matczaka to to że ma jak ty to nazywasz ciąg na kosz nie jest dobre bo zamiast rozprowadzic akcje pudłuje za trzy albo dostaje czape pod koszem.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.