• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Gdyni i Gdańsku o tytuł, w Sopocie o utrzymanie

jag.
24 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

Arcyciekawie zapowiada się 16. kolejka w ekstraklasie rugby. W Trójmieście w sobotę zagrają wszystkie nasze drużyny. Początek emocji w Sopocie o godzinie 11.00, o 13.30 warto przenieść się do Gdańska, a dzień zakończyć o 16.00 w Gdyni. Pierwsze spotkanie będzie miało istotny wypływ na kolejność na dole tabeli, a dwa kolejne na kształt czołówki

.

Prezentowana poniżej tabela jest nadal niekompletna. Dopiero 29 kwietnia zapadnie decyzja odnośnie ostatecznego wymiaru kary dla Arki za walkower w meczu z Juvenią Kraków (minus pięć albo sześć punktów, w tabeli uwzględniamy ten pierwszy wariant). Tego same dnia wyznaczony zostanie również termin zaległego meczu Posnania - Lechia. Drużyny miały grać w październiku, potem na inaugurację wiosny, ale podobnie jak ostatni termin - 21 kwietnia do gry nie doszło. Tym razem do spotkania nie dopuścił związek. "Po bardzo dokładnym przeanalizowaniu kalendarza rozgrywek, biorąc pod uwagę aspekty szkoleniowe, zdrowie zawodników jak i poziom rozgrywek Zarząd Związku postanowił zmienić termin zaległego spotkania" - czytamy w oświadczeniu zarządu PZR.



Rugbiści z Trójmiasta, nie czekając na decyzje, które zapadną 29 kwietnia, już w sobotę muszą w pełni się zmobilizować, aby sięgnąć po wygrane. Zwycięstwa gospodarzy w najbliższej kolejce zwiększą bowiem szanse na dwa pierwsze miejsca dla naszych drużyn przed play-off oraz na utrzymanie trzech zespołach w przyszłym sezonie, gdy ekstraklasa zostanie okrojona do ośmiu teamów.

Tym razem sympatycy rugby nie mogą narzekać, bo istnieje możliwość obejrzenia wszystkich spotkań. Gorzej mają ci, którzy interesują się futbolem, bo muszą wybrać piłkarskie derby w Gdańsku czy mecz w Gdyni, bo rozpoczynają się w tym samym terminie. Szkoda, że Arka nie ugości Budowlanych w niedzielę, bo wówczas frekwencja byłaby o wiele lepsza.

Zresztą w kwestiach odpowiedniego układania kalendarza dyscyplinował trójmiejskie klubu nawet związek, który po prostu z urzędu wyznaczył to co się ma dziać w sobotę. "Wobec braku reakcji ze strony trójmiejskich klubów i Pomorskiego Okręgowego Związku Rugby na pisma z biura Związku, Zarząd wyznaczył godziny rozpoczęcia meczów XVI kolejki zgodnie z zapisem w rozdz. III § 3 p. f regulaminu I i II ligi rugby na sezon 2008/2009. Spotkania rozgrywane w tych samych miastach, w tym Trójmieście, tego samego dnia muszą rozpoczynać się z co najmniej 2,5 godzinną różnicą".

W Sopocie o godzinie 11.00 na stadionie przy ul. Jana z Kolna Ogniwo ugości Mach Czarnych Pruszcz Gdański. Goście praktycznie nie mają już szans na utrzymanie, gdyż na trzy kolejki przed końcem do bezpiecznego miejsca tracą aż 9 punktów, a trudno przypuszczać, aby w następnych meczach beniaminek wygrał u siebie z Łodzią, czy w Poznaniu. Natomiast dla gospodarzy może to być pojedynek na wagę utrzymania.

Podopieczni Aleksieja Bekowa powinni wygrać z Czarnymi, najlepiej za pięć punktów (po czterech przyłożeniach) i czekać na przegraną WMPD-PUDiZ Olsztyn w Poznaniu (niedziela godz. 15.00). Na razie Ogniwo traci do olsztynian dwa punkty oraz ma niekorzystny bilans bezpośrednich meczów z tym rywalem (11:5, 5:23). Do końca sezonu sopocian czekają jeszcze mecze z Posnanią (dom) i Juvenią (wyjazd), a olsztynian z Juvenią (dom) i Lechią (wyjazd).

Praktycznie walka o utrzymanie toczy się już tylko pomiędzy tymi drużynami, bo tak jak nie włączą się do niej Czarni, tak nie można wróżyć większych szans Pogoni Siedlce, która w trzech ostatnich meczach zagra wyłącznie z czołówko (Juvenia wyjazd, Lechia dom, Arka wyjazd).

O godzinie 13.30 w Gdańsku przy ul. Grunwaldzkiej Lechia ugości AZS AWF Warszawa. Rywale to wciąż aktualny mistrz Polski, ale to rozejściu się dróg akademickiego klubu z Krzysztofem Folcem trudno im odnaleźć formę z poprzedniego sezonu. Biało-zieloni powinni wziąć przykład z Posnanii, która przed dwoma tygodniami rozbiła akademików aż 52:0! Podopieczni Janusza Urbanowicza stoją przed wielką szansą na wygranie czterech ostatnich meczów w sezonie zasadniczych, a wówczas bez oglądania się na wyniki rywali do play-off przystąpiliby z pierwszego miejsca. Gdańszczan poza odrobieniem zaległości w Poznaniu, co wydaje się najtrudniejszym spotkaniem czeka jeszcze gościna w Siedlcach, a na koniec mecz u siebie z Olsztynem.

Najbardziej zacięty pojedynek zapowiada się w Gdyni. Przy ul. Olimpijskiej o godzinie 16.00 Arka zmierzy się z Budowlanymi Łódź. Przegrywający w tym spotkaniu straci definitywnie szanse na numer jeden do play-off, a zapewne w końcowej tabeli znajdzie się co najwyżej pozycji numer trzy, a to oznaczać będzie, że w półfinale zagra na wyjeździe.

Faworytami, nie tylko z racji atutu boiska, są gospodarze. Zespół Macieja Stachury, począwszy od 13 września ubiegłego roku na boisku wygrał 12 kolejnych meczów! Co ciekawe Budowlani tracili wiosną punkty, ale tylko u siebie, remisując z Posnanią 26:26 i przed tygodniem przegrywając z Lechią 24:27.
jag.

Opinie (24) 4 zablokowane

  • żenujący są ci działacze 3miasta w rugby (2)

    narzekają że nikt się nimi nie interesuje, a sami nie mogą się dogadać co do terminów meczu. To skandal że ludzie z Warszawy muszą układać im terminarz!!!!!!!!

    A na Arkę chyba pójdą tylko znajomi Królika, bo już nawet nie Rybaka. Normalni wybiorą DERBY!!!!!!!!!

    • 2 20

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • A Rybak sie jeszcze bawi w rugby, bo nie w temacie jestem?

      • 0 1

  • ZAPRASZAMY WSZYSTKICH KIBICÓW DO GDYNI.

    • 3 2

  • Wachwicz wybrałby sie na rugby bo derby to mecz jak każdy... ;-) (1)

    Artur Długosz: W sobotę przed Arką Gdynia niezwykle ważne spotkanie. W pojedynku derbowym zmierzycie się z Lechią Gdańsk. Jakie macie nastawienie przed tym meczem?

    Marcin Wachowicz: W Trójmieście jest na pewno wielkie zamieszanie w związku z tym pojedynkiem. Derby rządzą się swoimi prawami. Dla nas to jest mecz jak każdy. Bardziej jest to atrakcja dla kibiców, którzy mają satysfakcję i radość gdy ich drużyna wygra. My będziemy chcieli popsuć te nastroje w Gdańsku. U siebie przegraliśmy, więc teraz na pewno u rywala będziemy chcieli przełożyć wynik na swoją stronę. Myślę, że to my zwycięsko wyjdziemy z tego pojedynku.

    Odpuściliście mecz ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Ekstraklasy właśnie w związku ze zbliżającym się pojedynkiem derbowym?

    Nie, nie. Zbyszek Zakrzewski, Maciek Scherfchen, Darek Żuraw, Bartek Ława, Grzegorz Niciński zostali w Gdyni. Trzech jest kontuzjowanych i mieli problemy. Dostali wolne, żeby dojść do siebie. Przyjechaliśmy w mocnym składzie. Jeżeli trener bierze osiemnastu zawodników, to każdy na boisku musi brać trochę odpowiedzialności i pokazać się z najlepszej strony, że zasługuje na to, by się do tej osiemnastki załapać. Jesteśmy profesjonalistami, nie możemy powiedzieć, że odpuściliśmy to spotkanie, bo czeka nas mecz derbowy. Nie. Mecz ze Śląskiem był w środę, fajnie by było gdybyśmy go wygrali, nie udało się. Nie też co się załamywać, bo gdybyśmy to zrobili to bylibyśmy słabi psychicznie. Czekają nas treningi, przygotowujemy się teraz do meczu derbowego.

    Niebawem Arka Gdynia po raz kolejny zmierzy się ze Śląskiem. Tym razem w spotkaniu ligowym. To będzie już chyba kompletnie inne spotkanie?

    - No tak. Mamy zamiar zrobić dwie niespodzianki. Wygrać derbowe spotkanie z Lechią, a potem poprawić u siebie ze Śląskiem. My naprawdę potrzebujemy punktów żeby się utrzymać w ekstraklasie. Robi się delikatny ścisk z tyłu. Po pierwszej rundzie nikt nie przypuszczał, że w siedmiu spotkaniach zdobędziemy tylko dwa punkty i strzelimy tylko dwie bramki.

    Co się dzieje z Arką? Skąd takie słabe wyniki? Źle przepracowaliście zimowy okres przygotowawczy?

    - Czy zima była zła to proszę się zapytać poprzedniego trenera. Ja tu nie będę się wypowiadał.

    A jak się panu współpracuje z trenerem Markiem Chojnackim?

    - Normalnie mi się współpracuje...

    Lepiej niż z Czesławem Michniewiczem? Jest jakieś porównanie?

    - Czy jest porównanie... Na pewno szkoleniowiec Chojnacki preferuje troszkę inny styl gry. Karze nam grać piłką. My za trenera Wojciecha Stawowego graliśmy piłką i to naprawdę nieźle wyglądało. Chcielibyśmy wrócić do dawnego stylu. Za trenera Michniewicza troszkę mniej graliśmy futbolówką. Bardziej preferowaliśmy górną piłkę na napastnika, by on tam się utrzymał, a my wtedy przesuwamy się bliżej pola karnego przeciwnika. W tym momencie jesteśmy bliżej bramki rywala i możemy stworzyć jakieś sytuacje. Nie wychodziło nam to najlepiej. Chodzi o rundę wiosenną, bo na jesieni graliśmy dwoma napastnikami i łatwiej było Zakrzewskiemu się utrzymać i zgrać do drugiego snajpera. Łatwiej było utrzymać piłkę na połowie przeciwnika. Na wiosnę graliśmy jednym napastnikiem i ciężko było u nas ze stworzeniem sobie sytuacji bramkowej, już nie mówiąc o golach. Kreowaliśmy okazje tylko po tym, jak mieliśmy jakiś stały fragment gry, gdzie ktoś uderzył piłkę głową albo nogą. Przyszedł trener Chojnacki, ale trzeba troszkę czasu, żeby się ta nowa taktyka wkleiła w nasze poczynania. Nie jest to jeden, dwa dni. Potrzeba miesiąca, a za miesiąc jest koniec ligi dlatego naprawdę na każdym treningu się koncentrujemy i słuchamy słów szkoleniowca. Robimy to, co nam karze robić. W środę nie było już najgorzej. Ostatnio nasza gra wyglądała fatalnie. W potyczce ze Śląskiem pograliśmy trochę piłką, już nie kopaliśmy jej do przodu. Można wyciągnąć trochę pozytywów z tego.

    Nie było najgorzej, ale tych sytuacji bramkowych stworzyliście jak na lekarstwo...

    - No tak. W pierwszej połowie mieliśmy chyba trzy sytuacje. Tomek Sokołowski przepchał się prawą stroną, potem Marcin Pietroń lewą. Mogły być z tego bramki, gdyby ostatnie podanie było dokładniejsze i może gdyby było więcej miejsca. To już pozytyw taki, że my już się przemieszczamy z tą piłką na połowę przeciwnika, bo w tych meczach ostatnich ciężko było to zauważyć. Tylko kopaliśmy piłkę i potem walczyliśmy. Na pewno nie cieszymy się z porażki, ale jesteśmy zadowoleni, że pomału zaczynamy grać w piłkę.

    Trener Michniewicz w wywiadach mówił, że w Arce jest nie najlepsza sytuacja, że nie płacono wam. Ile w tym w tym prawdy?

    - No tak. Na Boże Narodzenie nie dostaliśmy pieniędzy. To prawda. Potem były jakieś delikatne opóźnienia, bo była jakaś firma, która miała zapłacić, ale coś tam umowa została rozwiązana, nie zapłacili. Klub nam cały czas mówił, że potrzebuje trochę czasu by to wszystko wyjaśnić. Były jakieś potem delikatne opóźnienia, chyba miesięczne. Jedną pensję za luty mieliśmy dostać i nie dostaliśmy, ale potem już wszystko zostało wyrównane. Zostały tylko zaległości za premie i wejściówki. Mamy kontakt z panem prezesem, jesteśmy cały czas informowani. Jeżeli jakieś pieniądze się znajdą, to zostaną nam wypłacone. Nie możemy się teraz zamartwiać takimi rzeczami. Najpierw zrobimy wynik, potem będziemy rozmawiać o pieniążkach.

    Czyli w Gdyni nie ma takiej sielanki jak się wszystkim wydaje?

    - Na razie nie. Wiadomo, że pan Ryszard Krauze ma jakieś swoje inwestycje i na razie nie wiem, nie chcę skłamać czy przestał płacić czy nie płaci. Nie chcę zbytnio się na ten temat wypowiadać. Na obecną chwilę jest tak, że zaległości są za wejściówki i premie za mecze. Pensje są normalnie płacone co miesiąc, także tutaj sielanki może nie ma, ale najważniejsze jest to, że wynagrodzenie jest na czas płacone.

    Jak pan widzi swoją przyszłość jeżeli Arce nie uda się utrzymać w lidze?

    - Odpowiem tak - ja nie dopuszczam do siebie takiej myśli, że Arka spadnie. Zrobimy wszystko, będziemy "chodzić po trupach", aby Arkę utrzymać, by nie spadła, bo człowiek już dużo przeszedł w tym klubie. Trafiłem tu, gdy Arka była w ekstraklasie, potem nas wyrzucili za korupcję, trochę nas ukarali, bo zabrali nam punkty, Puchar Polski i jeszcze coś. Zostaliśmy ukarani w czterech aspektach. Trochę człowiek zdrowia i serca zostawił na boisku, bardzo się zżył z klubem. Myślę, że przyszłość będzie taka, że się utrzymamy. Mam kontrakt do grudnia, ale myślę, że w następnym sezonie dojdzie do rozmów z panem prezesem. Będę na pewno chciał zostać w Gdyni.

    Kto w takim razie będzie waszym głównym rywalem w walce o utrzymanie?

    - Ciężko powiedzieć, bo walczy sześć drużyn. Naszym rywalem nikt nie będzie, bo my wygramy trzy spotkania i mamy utrzymanie. Niech martwi się Cracovia, Lechia, Górnik. Oni muszą zdobywać punkty. Ciężko mi jest powiedzieć. My się utrzymany, a niech się inni martwią czy spadną czy zostaną.

    Śląsk jest beniaminkiem ekstraklasy, Arka też. Śląsk jest na górze tabeli, Arka na dole. Dlaczego?

    - Na pewno troszkę brakuję nam szczęścia na boisku. Tracimy głupie bramki, bardzo głupie. Takich goli nie powinniśmy tracić. Trzeba się troszkę inaczej ustawić, zachować. Śląsk jest bardzo dobrze poukładany. Tutaj każdy wie gdzie ma biegać, wie co ma zrobić z piłką. Myślę, że jak wrocławianie by zamknęli oczy to normalnie by się poruszali po boisku i by wiedzieli gdzie mają biegać. U na troszkę taktyka kulała, teraz lepiej to wygląda. Śląsk dlatego jest wyżej, bo jest poukładany taktycznie, ułożony.

    Dlaczego kluby z Pomorza są na dole tabeli?

    - Nikt nie przypuszczał, że my będziemy na dole tabeli. Pierwszą rundę mieliśmy fajną, bo 23 punkty z niczego się nie wzięły. Wygramy teraz sześć meczów i będziemy w górze tabeli. Nikt nie przypuszczał, że taka sytuacja będzie u nas. Lechia mnie nie interesuje. Czy oni mają problemy czy nie - nie chcę w to wnikać. Każdy patrzy na siebie, a nie na innych. Ciężko było już się pozbierać po tych pierwszych trzech meczach, gdzie zdobyliśmy chyba jeden punkt z Górnikiem. Przegraliśmy z Piastem. To miał być mecz taki, gdzie mieliśmy wygrać i już by było inaczej. Ponieśliśmy porażkę i od tamtej pory zaczęły się takie delikatnie niepowodzenia.

    W meczu z Lechią Gdańsk nastąpi przełamanie? Jeżeli wygracie z gdańszczanami to uwierzycie we własne możliwości?

    - Jeżeli zwyciężymy z Lechią to wygramy następne cztery mecze. Tak to będzie wyglądać.

    • 2 16

    • Skórokopy wypad

      tu jest Rugby i dyskusja o kolejnej kolejka

      • 5 0

  • tak naprawdę kluby mają głęboko wd....

    czy są kibice czy nie
    to banda amatorów która nie chce zajrzeć w terminarz bardziej popularnych dyscyplin żeby nie isć z nimi na konfrontacje

    wystarczy zawsze grać po Arce piłjarzach albo przed a na trybnunach będzie fulll

    • 1 13

  • do Pana pierwszego

    Normalni wybiorą DERBY??? teraz to zapodałeś kolego. powiedz mi jeszcze ilu tych normalnych wybiera sie do gdańska?? Zdecydowanie wybieram Rugby. Rewelacyjna dyscyplina, twarda gra, normalni kibice (na trubunie spokoj, czego nie dasie powiedzic o piłce) Powodzenie dla obu drużyn z GDYNI. nARKA

    • 13 3

  • Okazja (1)

    Być na meczu derbowym to dla prawdziwego kibica rzecz święta i dlatego "kibice" Arki sprzedają bilety na allegro

    • 3 4

    • nie mieszaj w to rugby

      uposledzony czlowieku

      • 0 1

  • Po co tu wtrącacie wątek piłkarski ?????

    • 7 2

  • no no ważne mecze!

    ciekaw jestem jak AZS zagra przeciwko Lechii...co do Arki myślę, że nie dadzą rady z Budowlanymi...a kolesia który ustala te godziny meczów powinien wyłapać płaskiego na ryj! Ja ciągle nie potrafie tego pojąć dlaczego te barany zawsze ustawiają mecz mniej więcej w tym samym czasie kiedy grają piłkarze...

    • 4 3

  • do MARKA

    do sport jest jeden a są ludzie którzy chcą na kilka dyscyplin
    tylko trzeba im to umożliwić z sensem ustalając godziny meczów.

    • 1 1

  • Naturalne proteiny

    W Walii rugbisci jedza to namiętnie - wildwestjerky.plANUJ swoje przekąski w ciagu dnia

    • 0 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Awenta Pogoń Siedlce
13 kwietnia 2024
86% Awenta Pogoń Siedlce
0% REMIS
14% ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 BOGUSŁAW BOHL 11 28 81.8%
2 Beata Xxxv 11 28 81.8%
3 Zygmunt Bębenek 11 28 72.7%
4 Radosław Dymkowski 11 27 90.9%
5 Jan Tyb57 10 27 90%

Ostatnie wyniki Arki

Juvenia Kraków
8% ARKA Gdynia
0% REMIS
92% Juvenia Kraków

Najbliższy mecz Lechii

Budowlani WizjaMed Łódź
95% Drew Pal 2 LECHIA Gdańsk
0% REMIS
5% Budowlani WizjaMed Łódź

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Justyna Gapys 11 33 90.9%
2 RYSZARD KIWATROWSKI 11 32 90.9%
3 Witold Krużyński 11 32 90.9%
4 Marek Węgrzynowski 11 31 90.9%
5 Karol Zubel 10 31 90%

Ostatnie wyniki Lechii

Awenta Pogoń Siedlce
24 marca 2024, godz. 14:00
81% Awenta Pogoń Siedlce
0% REMIS
19% LECHIA Gdańsk

Najbliższy mecz Ogniwa

Orkan Sochaczew
30 marca 2024, godz. 15:30
HIT
20% Orkan Sochaczew
0% REMIS
80% OGNIWO Sopot

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Ogniwa

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Arkadiusz Kunowski 10 30 100%
2 Janusz Zabiega 9 27 100%
3 Waldemar Gajda 9 27 100%
4 Lech Zaremba 10 27 90%
5 Mariusz Karbowski 10 26 100%

Ostatnie wyniki Ogniwa

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki
100% OGNIWO Sopot
0% REMIS
0% Budo 2011 Aleksandrów Łódzki
Budowlani Commercecon Łódź
28 października 2023, godz. 13:00
1% Budowlani Commercecon Łódź
1% REMIS
98% OGNIWO Sopot

Relacje LIVE

Najczęściej czytane