Wicemistrzostwo Polski nie zakończyło sezonu rugbistów Arki. W niedzielę, na Narodowym Stadionie Rugby, podejmą oni w półfinale Pucharu Polski Pogoń-Awentę Siedlce. Wygrany z tego starcia, w finale rozgrywek zagra z Lechią. - Myślimy tylko o tym, aby zrewanżować się gdańszczanom za porażkę w finale mistrzostw Polski - mówi trener Arki Maciej Stachura. Początek spotkania o godzinie 13:00. Wstęp wolny.
Typowanie wyników
Jak typowano
W Gdyni spotkają się dwie drużyny, które po zaciętym i wyrównanym boju przegrały mecze o pierwsze i trzecie miejsce w ekstralidze rugby. Arka, na tym samym stadionie, na którym zagra w niedzielę, uległa w finale mistrzostw Polski Lechii 20:24 (14:12). Mecz od pierwszej do ostatniej minuty był bardzo wyrównany, a złote medale mogły powędrować tak do jednych, jak i do drugich.
DWUNASTY TYTUŁ GDAŃSKICH RUGBISTÓW
W dramatycznych okolicznościach brązowe medale stracili zawodnicy Pogoni. O trzecie miejsce walczyli w wyjazdowym starciu z Budowlanymi Łódź. Przez większą część spotkania to goście byli stroną dominującą. Pogoń dała się jednak zaskoczyć tuż przed zakończeniem meczu. Budowlani zdobyli wówczas przyłożenie, podwyższyli i wygrali 13:12 (3:7).
- Już w sezonie zasadniczym Pogoń pokazała, że jest bardzo groźna. To zbilansowany zespół, grający twardo w młynie, ale potrafiący również wyprowadzić szybki atak - uważa szkoleniowiec żółto-niebieskich Maciej Stachura.
Oba zespoły spotkały się w niedawnym półfinale play-off. W starciach w Siedlcach i Gdyni górą byli żółto-niebiescy, wygrywając kolejno 31:15 (13:12) oraz 50:29 (21:10). Także w sezonie zasadniczym dwukrotnie wygrywała gdyńska drużyna - jesienią na własnym boisku 38:5 (19:5) oraz wiosną w Siedlcach 27:10 (17:5).
W porównaniu z ostatnimi meczami play-off trener Stachura nie będzie mógł skorzystać z kilku zawodników. Do Francji powrócili już Kacper Ławski i Mateusz Bartoszek. Do kadry siódemek powołania dostali Szymon Sirocki i Karol Perzak. Z tego samego powodu w Pogoni zabraknie Dawida Lorentowicza.
- Do składu powróci za to Robert Andrzejczuk. Dam też pograć kilku chłopakom, którzy ostatnio siedzieli na ławce rezerwowych - mówi Stachura.
DĄBROWSKI: DOSTALIŚMY KOPA W JAJA
- Jest w nas ogromna wola walki. Co prawda wciąż, gdzieś głęboko w głowach, siedzi ten przegrany finał play-off, ale odbyliśmy z zawodnikami rozmowę w szatni i wiemy, że naszym głównym celem jest jak najszybsze zrewanżowanie się Lechii. Dlatego w niedzielę na pewno nie zabraknie nam motywacji - kończy szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Do finału rozgrywek awansuje lepsza drużyny z niedzielnego starcia. W drugim półfinale, który został rozegrany 1 czerwca Lechia pokonała na wyjeździe Budowlanych Łódź 22:17 (11:3).
BIAŁO-ZIELONI W FINALE PUCHARU POLSKI