W piątkowy wieczór piłkarki ręczne Vistalu bawiły się ze swoimi sympatykami w klubie U7. Na kilka godzin zamiast piłek w ich dłoniach zagościły bilardowe kije i bowlingowe kule. Jednak w niedzielę wszystko wraca na swoje miejsce. O godzinie 16:00 gdynianki po raz pierwszy zagrają przed własną publicznością w tym sezonie. Rywalem będzie Ruch Chorzów, który degradacji z PGNiG Superligi uniknął tylko dzięki barażom.
Piłkarki Vistalu odniosły najwyższe zwycięstwo w inauguracyjnej kolejce nowego sezonu. Nic dziwnego, że gdy w roli liderek tabeli spotkały się ze swoimi sympatykami to nie brakowało odważnych deklaracji. Małgorzata Gapska zapewniała, że drużyna jest silniejsza niż w poprzednim sezonie i może ją stać nawet na odzyskanie tytułu mistrzowskiego.
Jak gra Vistal po zmianach kadrowych po raz pierwszy w Gdyni będziemy mogli przekonać się w niedzielę. W to lato, z uwagi na mistrzostwa Europy do lat 17, nie odbył się tradycyjny turniej towarzyski, którego klub był organizatorem w w halach przy ul. Olimpijskiej bądź ul. Górskiego.
Jak prezentują się: Brazylijka Jessica Quintino, Tunezyjka Ines Khouildi oraz Iwona Niedźwiedź i Iwona Galińska kibice będą mogli przekonać się w niedzielę. w inauguracyjnej kolejce z tego kwartetu najskuteczniejsza była skrzydłowa, która zdobyła w Olkuszu 7 bramek.
Ruch nie wydaje się być groźnym rywalem. Co prawda po poprzednim sezonie, w którym byt w elicie uratowano dopiero w barażach, doszło do sporych zmian kadrowych, ale na inaugurację znów było rozczarowanie. Chorzowianki przegrały 21:24 u siebie z borykającą się z kłopotami finansowymi Piotrcovią, która uzbierała zaledwie 10 zawodniczek.
Rozczarowany musiał być prezes Klaudiusz Sevković, który popularność zdobył po występie w Big Brotherze. Aby drużyna grała lepiej byłego selekcjonera, Zenona Łakomego zastąpił on jednym z najstarszych szkoleniowców ligi, Zdzisławem Wąsem (61 lat), a do gry zaangażował m.in. reprezentantkę Czarnogóry - Jovanę Jovanović.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
