- 1 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (16 opinii)
- 2 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (40 opinii)
- 3 Arka przedłużyła kontrakt z piłkarzem (20 opinii)
- 4 Arka współpracuje z SI. Chce budować (2 opinie)
- 5 Lechia o pieniądze do ministra na akademię (37 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (76 opinii)
Asseco zaczęło sezon jak w 2009 roku
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Tak dobrze w sezon TBL Asseco nie weszło od 2009 roku. Wtedy także wygrało dwa mecze na początek rozgrywek. Po nim nastąpiło trzecie, o które obecny zespół z Gdyni zagra w niedzielę. Od godz. 18 podejmować będzie Polfarmex Kutno. - Staramy się chronić Gdynia Arenę. Ponownie chcemy uczynić z niej twierdzę nie do zdobycia. - deklaruje Filip Matczak, jeden z liderów Asseco.
GDZIE WYBRAĆ SIĘ W WEEKEND NA KOSZYKÓWKĘ W TRÓJMIEŚCIE?
Typowanie wyników
Jak typowano
98% | 354 typowania | ASSECO Gdynia | |
1% | 2 typowania | REMIS | |
1% | 5 typowań | Polfarmex Kutno |
Obecny zespół Asseco wszedł w sezon tak jak drużyna, która dominowała w Tauron Basket Lidze w rozgrywkach 2009/2010. To zespół, w którym oglądaliśmy takie gwiazdy, jak: David Logan. Qyntel Woods, Daniel Ewing czy Ratko Varda po raz ostatni sprawił, że gdyński klubu zaczął rozgrywki w Polsce od dwóch wygranych.
Oczywiście siła obecnej drużyny nie może się równać do tej sprzed sześciu lat, ale co ciekawe, nawet w kolejnych sezonach, gdy w Asseco przebywali jedni z najlepszych koszykarzy TBL nie udawało się po dwóch kolejkach być bez porażki. Nawet wtedy, gdy gdyński zespół, już zgrany, dołączał do rozgrywek od drugiej fazy - sezon 2011/2012.
Obecny sezon teoretycznie nie zaczynał się łatwo dla gdynian. W końcu w pierwszym meczu zagrali na boisku Trefla Sopot, który przez bukmacherów uznawany był za faworyta derbów Trójmiasta. Natomiast w rozegranym awansem meczem 6. kolejki Asseco podejmowało wicemistrza Polski, PGE Turów Zgorzelec. Nie ma on wiele wspólnego z drużyną z minionych rozgrywek, gdyż kadrowo jest o wiele słabszy, ale wciąż grają tam tacy koszykarze jak Filip Dylewicz czy Mateusz Kostrzewski.
ASSECO POKONAŁO TURÓW 77:75 I BYŁO BLISKO REKORDU ZBIÓREK W TBL
- Staramy się chronić Gdynia Arenę. Ponownie chcemy uczynić z niej twierdzę nie do zdobycia, gdyż w niej łatwiej nam o zwycięstwa. Co nie zmienia faktu, że każde kolejne cieszy coraz bardziej - mówi Filip Matczak, rzucający obrońca gdyńskiej drużyny.
- Co do ostatniego meczu, to fragmentami mieliśmy problemy z obroną i strefą Turowa. Wcześniej agresywną grę przeplataliśmy słabszymi momentami. Udało się nam jednak wyciągnąć wynik dobrą defensywą i skutecznym atakiem - dodaje.
Matczak, po dwóch sezonach nauki seniorskiej koszykówki w Asseco, w trzecim stał się jednym z liderów. To on prowadził grę na początku środowego spotkania, trafiał też pod koniec. W sumie zdobył 17 pkt, czyli najwięcej w gdyńskiej drużynie.
Asseco dalej popełnia jednak błędy, które przytrafiają się młodym zespołom. Podkreśla to trener Tane Spasev. Mało brakowało, a jeden z nich, popełniony przez Anthony'ego Hickeya, kosztowałby rozegranie dogrywki w meczu z Turowem. Amerykanin faulował rywala przy rzucie za trzy punkty, kiedy jego drużyna prowadziła właśnie taką różnicą, a na zegarze pozostawało 2,5 sekundy do końca czwartej kwarty. Na szczęście Daniel Dillon był nieskuteczny.
AMERYKAŃSKI ROZGRYWAJĄCY PONOWNIE BĘDZIE DOWODZIŁ ASSECO
- Faulu Hickeya nie nazwę błędem młodości. Wyszedł po prostu brak ogrania w Europie. Myślał, że już pierwsze dotkniecie spowoduje faul na rywalu, gdyż tak to się dzieje w USA. U nas jest jednak inaczej. W konsekwencji nastąpił w końcu faul, ale przy rzucie za trzy punkty - tłumaczy Spasev.
- Brak dobrej znajomości europejskiej koszykówki wyszedł jeszcze u niego w końcówce meczu drugi raz, kiedy nie przeprowadził piłki na połowę przeciwnika w 8 sekund. Wszystko to można jednak łatwo poprawić. Błędy nie zmniejszają mojego zadowolenia z jego gry - dodaje.
Podbudowane zwycięstwem po dramatycznej końcówce Asseco w niedzielę zmierzy się z Polfarmeksem Kutno. W nim także przewagę stanowią polscy koszykarze. Wśród nich znajdziemy m.in.: Bartosza Wołoszyna, Michała Gabińskiego, Jarosława Zyskowskiego juniora czy Grzegorza Grochowskiego. W pierwszej kolejce, w której Polfarmex wygrał z MKS Dąbrową Górniczą 57:51 wyróżnił się jednak Kanadyjczyk Michael Fraser. Zdobył 20 pkt, trafiając 8 z 11 rzutów z gry i miał 12 zbiórek.
- Z Turowem także pokazaliśmy, że potrafimy grać pod tablicami. W końcu wygraliśmy zbiórkę, a to świadczy o tym, że byliśmy zaangażowani w grę. Poza tym cieszy, kiedy młody zespół, jakim jesteśmy, wygrywa tak zacięte mecze. Później przekłada się to na doświadczenie i napawa optymizmem przed kolejnym spotkaniem. Poza trenerem chcę podziękować także Piotrkowi Szczotce i Przemkowi Frasunkiewiczowi, którzy nawet, gdy nie są na boisku pomagają nam zachować spokój - mówi Przemysław Żołnierewicz, skrzydłowy Asseco.
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (5)
-
2015-10-16 16:09
trzeba mieć nadzieję że u siebie nie przegramy - dwa sezony temu wygrali w Gdynia Arena ze wszystkimi z czuba tabeli a wtopili z Siarką. z wpadką należy się liczyć... byle nie w tym roku:)
- 13 1
-
2015-10-16 16:56
Prawdziwego męszczyznę poznaje się jak kończy a nie zaczyna.... (1)
idąc za "wieszczem" Oby był taki koniec....trzymam kciuki i bacznie obserwuje:)
- 4 7
-
2015-10-17 07:09
"męszczyznę" ?? za jakim wieszczem ty idziesz?? Ziutkiem z ławki w paku?.
Ta drużyna od paru sezonów sprawia niespodzianki ( zwłaszcza na początku sezonu). Ma ciekawy młody skład. Aż dziwne że na Asseco przychodzi tak niewielu kibiców.- 2 0
-
2015-10-16 19:50
W zeszłym roku dostaliśmy od Kutna 2x bęcki.W tym sezonie liczę na rewanż:)
- 11 1
-
2015-10-16 22:56
żeby mężczyzna skończył
musi najpierw zacząć, czyli wszystko toczy się torem takim jak pan Bóg przykazał a śladem wieszcza nie ma co się błąkać
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.