Czym większe kłopoty kadrowe tym... lepiej. Tak najwyraźniej pomyśleli hokeiści Energi Stoczniowiec, który w wyjazdowym pojedynku z GKS Tychy musieli sobie radzić bez trzech podstawowych graczy. Mimo to podopieczni Henryka Zabrockiego zwyciężyli zawsze niewygodnego dla siebie rywala 4:2 (1:0, 3:0, 0:2). W niedzielę czekamy z nadzieją na konfrontację w Gdańsku z Wojasem Podhalem Nowy Targ. Jeśli gospodarze wygrają, zostaną liderami PLH. Początek gry w "Olivii" o godzinie 17.00.
Typowanie wyników
Jak typowano
Bramki:
0:1 bramka Urbanowicz - asysta Jankowski 6:09
0:2 Skrzypkowski - Urbanowicz 21:20 (w przewadze)
0:3 Strużyk - Ziółkowski 22:33
0:4 Skutchan - Hurtaj 37:19 (w przewadze)
1:4 Sarnik - Garbocz 40:48
2:4 Bacul 58:58
GKS: Sobecki - Śmiełowski, Gonera; Krzak, Parzyszek, Bacul - Jakesz, Kotlorz; Sarnik, Garbocz, Proszkiewicz - Mejka, Majkowski; Woźnica, Bagiński, Salamon oraz Maćkowiak.
STOCZNIOWIEC: Odrobny - Rompkowski, Benasiewicz; Skutchan, Hurtaj, Vitek - B. Wróbel, Skrzypkowski; Urbanowicz, Zachariasz, Furo - Smeja, Kostecki; Poziomkowski, M. Wróbel, Jankowski - Ziółkowski, Łopuski, Strużyk.
kibice oceniają
Decydujące ciosy zostały zadane na początku drugiej tercji, kiedy to na 3:0 podwyższyli Paweł Skrzypkowski i Mateusz Strużyk, ale początek tych bramek miał miejsce już pod koniec inauguracyjnej odsłony. Wówczas w krótkim odstępie czasu kary otrzymało aż trzech tyskich hokeistów (Tomasz Proszkiewicz, Piotr Sarnik, Michał Woźnica). Tym samym gdańszczanie aż przez trzy minuty i 49 sekund mogli grać w przewadze, w tym przez dwie minuty w podwójnej.
Sytuację w miejscowych szeregach próbował uratować Wojciech Matczak. Jednak rady, które udzielił GKS jego trener podczas przerwy na żądanie nic nie dały. Gospodarze nadal zamiast grać w hokeja woleli faulować. Dość powiedzieć, że tyszanie zarobili aż 28 minut karnych przy tylko 12 Stoczniowca.
Na 4:0 podwyższył Roman Skutchan oczywiście wówczas, gdy rywale grali w kolejnym osłabieniu. "Stoczni" trzeba oddać, że to kolejny mecz, w którym udowadnia, iż w tym sezonie rozgrywanie okresów w przewadze stało się jej mocną stroną.
- Nasza wyższość polegała przede wszystkim na taktyce. Kryliśmy te fragmenty lodowiska, z których tyszanie najchętniej wyprowadzają ataki. Dobrze wytrzymaliśmy mecz pod względem kondycyjnym, gdyż cały czas graliśmy na cztery ataki i każdy zawodnik zrobił to, czego od niego oczekiwałem - chwalił podopiecznych trener Zabrocki.
Tabela po 6 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Comarch Cracovia | 7 | 5 | 1 | 1 | 28-18 | 17 |
2 | Energa Stoczniowiec | 6 | 4 | 2 | 0 | 29-12 | 15 |
3 | Pol-Aqua Zagłębie | 6 | 4 | 1 | 1 | 28-14 | 13 |
4 | Akuna Naprzód Janów | 6 | 4 | 0 | 2 | 21-17 | 12 |
5 | Wojas Podhale | 6 | 3 | 1 | 2 | 30-18 | 11 |
6 | JKH GKS Jastrzębie | 6 | 2 | 1 | 3 | 19-22 | 8 |
7 | GKS Tychy | 6 | 2 | 0 | 4 | 17-19 | 6 |
8 | KH Sanok | 6 | 1 | 2 | 3 | 18-25 | 5 |
9 | TKH Nesta Toruń | 7 | 0 | 3 | 4 | 14-29 | 5 |
10 | Polonia Bytom | 6 | 0 | 1 | 5 | 6-36 | 1 |
Tabela wprowadzona: 2008-09-19
aktualna tabela »Dzięki tej wygranej "Stocznia" zbliżyła się na odległość dwóch punktów do lidera. Po raz pierwszy w tym sezonie przegrała Cracovia, która w dodatku ma jeden mecz rozegrany więcej. Liczymy, że biało-niebiescy dobrą passę kontynuować będą w niedzielę, gdy w "Olivii" stawi się Podhale. Wobec niepowodzenia "Pasów" i faktu, że ta drużyna mecz z siódmej kolejki zagrała awansem, Stoczniowiec stanie przed szansą na objęcie pozycji lidera.
Pozostałe wyniki 6. kolejki: Akuna Naprzód Janów - Comarch Cracovia 2:1 (0:1, 2:0, 0:0); Wojas Podhale Nowy Targ - Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec 4:4 (1:2, 1:1, 2:1, 0:0) karne 2:1; Polonia Bytom - TKH Nesta Toruń 2:2 (1:1, 1:0, 0:1, 0:0), karne 1:2; JKH GKS Jastrzębie - KH Sanok 3:3 (1:1, 1:0, 1:2, 0:0), karne 2:1.