W sobotę w hali AWFiS przy ul. Górskiego 1 dojdzie do derbów Trójmiasta piłkarek ręcznych. W meczu PGNiG Superligi AZS AWFiS Łączpol Gdańsk podejmie niepokonany w tym sezonie Vistal Gdynia. - Nie mamy żadnych kompleksów, wynik jest sprawą otwartą - mówi trener akademiczek Edyta Majdzińska. - Gdańszczanki mają lepszy zespół niż w poprzednim sezonie. To będzie ciężkie spotkanie - przyznaje szkoleniowiec Vistalu Paweł Tetelewski. Początek meczu o godz. 17. Wstęp wolny.
Sobotnie derby będą trzecim ligowym starciem pomiędzy Łączpolem a Vistalem od czasu kiedy gdańszczanki powróciły do krajowej elity. W poprzednim sezonie dwukrotnie wygrały gdynianki - w domu i na wyjeździe triumfowały 27:24. Vistal zakończył rozgrywki z brązowym medalem mistrzostw Polski, zaś grające jako beniaminek akademiczki finiszowały na szóstej lokacie.
Obecnie obie trójmiejski ekipy są w czołówce Superligi przy czym Vistal dzierży miano jedynej niepokonanej drużyny. Gdynianki niczym buldożer usuwają z drogi kolejne przeszkody - ostatnie trzy spotkania wygrywały różnicą kolejno: 11, 8 i 14 bramek.
- Nasz bilans sprawia, że nazywają nas faworytem sobotniego meczu, ale to jest przecież sport. My wiemy, że będzie to ciężkie spotkanie. Derby to zawsze większe emocje i presja. Uważam, że gdańszczanki mają silniejszy zespół niż w poprzednim sezonie, gdy wygrywaliśmy z nimi różnicą trzech bramek. Wszystko zweryfikuje boisko, przed meczem jest zawsze 0:0 - mówi trener Vistalu Paweł Tetelewski, który do dyspozycji będzie miał ten sam skład co w ostatnich meczach.
Szczypiornistki z Gdańska i Gdyni zapraszają na sobotnie derby.
Podobnie jest w przypadku akademiczek. Gdańszczanki postarają się wykorzystać atut własnego parkietu i przerwać znakomitą serię lokalnych rywalek. Jak przekonuje jednak trener Edyta Majdzińska, do derbów Trójmiasta jej podopieczne przygotowują się jak do każdego innego meczu.
- Nie mamy żadnych kompleksów na punkcie Vistalu, choć ich bilans na pewno wzbudza uznanie. Nie wiem co znaczy przygotowywać się do meczu wyjątkowo, bo do każdego spotkania szykujemy się na maksa. Nie inaczej jest w przypadku Vistalu. Oczywiście, derby mają swój smaczek i bardzo liczymy na wsparcie naszych kibiców - mówi gdańska trenerka. PRZECZYTAJ RELACJĘ Z OSTATNICH DERBÓW SZCZYPIORNISTEK
Gospodynie sobotnie starcia mają za sobą dość dramatyczny pojedynek wyjazdowy z Kram Startem. W Elblągu doznały porażki 25:27 (10:12). W tym spotkaniu odrobiły stratę aż ośmiu bramek i wydawało się, że taki powrót poniesie je do zwycięstwa. Jego brak był dla gdańszczanek dużym zawodem, który muszą jednak zostawić za sobą.
- Ten ostatni mecz na pewno był dla nas trudnym doświadczeniem. Odrobiłyśmy taką stratę, a i tak przegrałyśmy. W końcówce meczu liczyło się kto popełni mniej błędów i to udało się elblążankom. Mówi się trudno, ale duży szacunek dla moich zawodniczek. Tą gonitwą moje zawodniczki pokazały, że potrafią się pozbierać w trudnym momencie i walczyć do końca. Jeśli chodzi o to, co wydarzy się na parkiecie w sobotę, mamy swoją taktykę i jesteśmy w pełni przygotowane - zapowiada Edyta Majdzińska.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
