- 1 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (54 opinie)
- 2 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (65 opinii)
- 3 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (5 opinii)
- 4 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (184 opinie) LIVE!
- 5 Kolejne odejścia. Dłuższy sezon Wybrzeża (4 opinie)
- 6 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (142 opinie)
W sobotę o Superpuchar, w niedzielę liga
VBW Arka Gdynia
Kilka miesięcy temu była wielka radość po odzyskaniu tytułu mistrzyń Polski. W przededniu nowego sezonu w Gdyni więcej jest znaków zapytania odnośnie składu i zasobów klubowej kasy niż powodów do optymizmu. Koszykarki Lotosu w sobotę w Lublinie o Superpuchar Polski oraz w niedzielę na inaugurację PLKK w Pruszkowie zagrają z zaledwie jedną zagraniczną zawodniczką w składzie
.Latem wygasła umowa sponsorska z PKO BP. Mimo starań nie udało się znaleźć firmy, która przekazałaby na tyle zacną dotację finansową, aby jej logo umieścić w drużynie mistrzyń Polski. Do sezonu zatem przystępuje zespół Lotosu, w dodatku bez swoich największy gwiazd.
- Władze klubu prowadzą zaawansowane rozmowy z kilkoma firmami, ale z pewnością nie uda się ich sfinalizować przed rozpoczęciem sezonu. Mniejsze wpływy do klubowej kasy przekładają się oczywiście na skład zespołu. Poza wicemistrzynią olimpijską Erin Phillips Lotos nie poczynił spektakularnych zakupów - przyznaje Jakub Jakubowski, rzecznik prasowy gdyńskiego klubu.
Australijka nie zagra jednak w pierwszych meczach sezonu. Na domiar złego zapalenie kręgów szyjnych nabawiła się Emilija Podrug, co i ją wyklucza z pierwszych meczów. Tym samym do Lublina i Pruszkowa trener Jacek Winnicki może zabrać jedyną cudzoziemską zawodniczkę, Ivanę Matović.
- Nie udało się zatrzymać Katii Snitsiny, która wybrała grę w rosyjskiej Nadieżdzie Orenburg. Zrezygnowano natomiast z usług Natalii Marchanki i Monique Currie. Na miejsce tej pierwszej przyszła wspomniana Phillips, na miejsce tej drugiej w najbliższym czasie zakontraktowana zostanie jedna z gwiazd tegorocznych rozgrywek WNBA. Kluczową sprawą jest jednak zatrzymanie absolutnych gwiazd światowej koszykówki, Alany Beard i Tamiki Catchings. Obie bardzo chcą do Gdyni wrócić. Warunki kontraktów zostały już ustalone, umowy czekają na podpisy. Do finalizacji potrzebne są tylko, albo aż… pieniądze - dodaje rzecznik Jakubowski.
O ile nawet w krajowym składzie, z debiutantkami w Lotosie Magdaleną Kaczmarska i Elżbietą Mukosiej, gdynianki powinny poradzić sobie na inaugurację PLKK z beniaminkiem z Pruszkowa, to w meczu o Superpuchar więcej szans trzeba przyznać Wiśle.
Tym razem losy tego trofeum rozstrzygną się w Lublinie. Krakowianki w poprzednim sezonie poprzestały na trzecim miejscu w lidze oraz Pucharze Polski, co spowodowało dymisję trenera Wojciecha Downara Zapolskiego. Na jego miejsce przyszedł Hiszpan Jose Ignacio Hernandez, który z Salamancą grał w finałe Euroligi.
Z zagranicznego zaciągu z poprzedniego sezonu została pod Wawelem tylko Marta Fernandez. Do Hiszpanki dokupiono m.in. Liron Cohen, Janell Burse, Katerinę Zohnovą, a z NCAA namówiono na powrót Agnieszkę Kułagę. Po kontuzji do gry wróciła również Anna Wielebnowska.
Kluby sportowe
Opinie (30) 3 zablokowane
-
2009-09-24 23:31
To nie nienawisc?
- 1 1
-
2009-09-24 23:53
Gdanszczanin (1)
Szczerze nienawidzę Szczurka i jego propagandy sukcesu,oraz wszystkich gdyńskich pseudo businessmanów.Zal tylko zwykłych ludzi i miasta choc dla mnie miasto nie istnieje.Jest tylko Trójmiasto...
- 2 1
-
2009-09-25 18:11
a On o tobie nawet nie wie
- 1 0
-
2009-09-24 23:57
BRAWO GDYNIA
Tu jest życie sportowe.
- 2 1
-
2009-09-24 23:59
BRAWO GDYNIA
Tu jest sport za kasę.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.