Przed nami 22. edycja Grand Prix Sopot-Gdynia. Podczas trzydniowej imprezy czołowi kierowcy naszego kraju powalczą o punkty w 9. i 10. rundzie Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. W ten weekend, 16-18 sierpnia, zmotoryzowani muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu. W sobotę i niedzielę w godz. od 5 do 20 zamknięte zostaną ulice Sopocka i Malczewskiego.
Czy twoim zdaniem zamknięcie dróg związane z organizacją wyścigów to duże utrudnienie?


- Otrzymaliśmy zezwolenie na zamknięcie dróg do godz. 20, ale dołożymy wszelkich starań, aby otworzyć obie ulice szybciej - zapewnia Lesław Orski, organizator imprezy.
Tradycyjnie, czołowi zawodnicy naszego kraju będą "wykręcać" najlepsze czasy na leśnej trasie mierzącej 3050 m długości. Odcinek składa się z 18 zakrętów - 11 prawych i siedmiu lewych. Różnica poziomów na trasie wynosi 64 metry. Najlepszy ubiegłoroczny czas uzyskał mistrz Polski Michał Ratajczyk w swoim Mitsubishi Lancer, który pokonał trasę w czasie 1:21,997 min.
Zanim blisko 60 kierowców przystąpi do weekendowej rywalizacji o punkty do klasyfikacji generalnej GSMP, w piątek na sopockim molo

Ściganie rozpocznie się dzień później, w sobotę. Już od godz. 10 na trasie pojawiać będą się pierwsi kierowcy, którzy w ramach podjazdów treningowych będą zaznajamiać się z trasą i panującymi warunkami. Organizatorzy zaplanowali łącznie trzy treningowe tury. Pierwszy sobotni podjazd wyścigowy rozpocznie się o godz. 14. Druga seria wystartuje 30 minut po zakończeniu przejazdu ostatniego samochodu pierwszego podjazdu.
Drugiego dnia, w niedzielę, podjazdy treningowe rozpoczną się nieco wcześniej, bo o godz. 9. Natomiast ściganie na poważnie w ramach 10. rundy GSMP wystartuje o godz. 12.
Ceremonia wręczenia nagród, której będziemy świadkami po zakończeniu ostatniego wyścigu, będzie miała miejsce przy rondzie zlokalizowanym na ul. Kolberga

Po rozegranych dotychczas ośmiu rundach GSMP na czele klasyfikacji generalnej samochodów z nadwoziem zamkniętym znajduje się jeżdżący Mitsubishi Lancerem Szymon Łukaszczyk (115 pkt). Lidera goni czterech zawodników, w tym gdańszczanin Tomasz Myszkier w Skodzie Fabii WRC. Aktualnie zajmuje 5. lokatę z 72 punktami na koncie.
- Cieszę się, że Sopot i Trójmiasto po raz kolejny staną się nie tylko wakacyjną, ale i motoryzacyjno-sportową stolicą Polski. Jest to specyficzna jak dla kurortu dyscyplina sportu. Inne wyścigi górskie odbywają się na południu kraju, z dala od dużych aglomeracji. Tutaj jest Trójmiasto i Sopot, Monte Carlo skrojone na warunki polskie, a nasze zawody już po raz 22 przyciągają najlepszych polskich kierowców - dodał Orski.
Wstęp dla kibiców jest bezpłatny.