- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (15 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (11 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (77 opinii)
Zobacz jak koszykarze stali się lekkoatletami
Trefl Sopot
Koszykarze Trefla postanowili przekonać się, w jakich warunkach zaprezentują się w nadchodzący weekend lekkoatleci podczas mistrzostw świata.
Koszykarze Trefla nie mogą rozgrywać meczów w Ergo Arenie, a zatem postanowili wypróbować... stadion lekkoatletyczny, w który zamienił się obiekt na granicy Gdańska i Sopotu. Okazja do tego była przednia, gdyż w rozgrywkach ligowych nastąpiła przerwa. W polsko-czeskim Meczu Gwiazd z żółto-czarnych wziął udział tylko Adam Waczyński. Skrzydłowy zdobył 6 punktów, ale jego drużyna przegrała 105:109.
Yemi Gadri-Nicholson w roli kulomiota, Paweł Dzierżak skaczący w dal, David Brembly wzwyż i sztafeta sprinterów złożona z Sarunas Vasiliauskasa, Adama Waczyński, Lance'a Jetera oraz Macina Stefańskiego. A w roli startera trener Darius Maskoliuna. W takiej sytuacji, na bieżni lekkoatletycznej, zawodnicy i szkoleniowiec żółto-czarnych zaprezentowali się po raz pierwszy.
- Gram i mieszkam w Sopocie już od pięciu lat i cieszę się, że nasze miasto dostało prawo do organizacji tak prestiżowej imprezy jak halowe mistrzostwa świata. Będziemy kibicować polskim reprezentantom, a chcąc jeszcze bardziej poczuć lekkoatletyczne emocje, postanowiliśmy wcielić się w rolę biegaczy czy skoczków - mówi Stefański, kapitan Trefla.
Dzięki wizycie na bieżni koszykarze żółto-czarnych mogli na chwilę powrócić do Ergo Areny, z której musieli się wyprowadzić na 2 miesiące w styczniu. Wszystko ze względu na budowę bieżni na halowe mistrzostwa świata.
KOSZYKARZ TREFLA PROJEKTANTEM... MODY
Z Polski wyjechał natomiast w obecny weekend Waczyński. Jako jedyny koszykarz z trójmiejskich klubów, lider Trefla wziął udział w Meczu Gwiazd. Miał w nim zagrać również Paweł Leończyk, ale ze względu na uraz musiał z tego zrezygnować.
Waczyński, który rozpoczął spotkanie jako rezerwowy, spędził na boisku łącznie 13 min, oddał 6 rzutów, trafił 3, co dało 6 pkt. Do tego miał dwie zbiórki. Reprezentacja TBL przegrała jednak w Pardubicach z czeską Mattoni NBL 105:109 (24:21, 27:26, 33:28, 21:34) oddają rywalom pole do popisu w czwartej kwarcie.
Skrzydłowy Trefla wziął udział również w konkursie rzutów za trzy punkty. W pierwszej rundzie zdobył 14 pkt, a to dało mu finał. W nim zmierzył się z reprezentantem ligi czeskiej, Tre Simmonsem. Polak poprawił swój rezultat i skończył ostatnią rundę z 16 pkt. Rywal zdobył jednak punkt więcej i to on został zwycięzcą. TBL, za sprawą Christiana Eyengi ze Stelmetu Zielona Góra, triumfowała za to w konkursie wsadów.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (10)
-
2014-03-02 21:00
Bardzo ciekawe!
Graty chłopaki!
- 19 3
-
2014-03-02 21:28
WIadomość spóźniona o kilka dni.
- 17 0
-
2014-03-02 21:43
Jest nadzieja że zmienią dyscyplinę (2)
i zostaną mistrzami.
- 5 14
-
2014-03-03 01:31
dla śledzi niestety nie ma nawet takiej nadziei, (1)
druga szóstka i derby ze Starogardem i Kołobrzegiem już niedługo.
- 11 4
-
2014-03-03 09:26
pożyjemy ,zobaczymy
jak siwy łeb straci sponsorów. A do tego Jacusia dewelopera rozliczą
- 2 8
-
2014-03-02 22:20
NIE DLA SLUPSKA
no i co?! Lepiej napiszcie o tym jacy kibice druzyny gosci czytaj ze Slupska, pojawili sie na ostatnim meczu. Praktycznie sama patologia!
- 16 2
-
2014-03-02 23:00
Nie dla Trefla
Taka sama patologia jak kibice Trefla.
- 4 21
-
2014-03-02 23:13
Wacuś
Miękki Adaś coś cienko w tym meczu "gwiazd".
- 2 14
-
2014-03-03 01:41
po takim meczu gwiazd i poziomie jego organizacji najlepiej przez następnych 5 lat nie organizować następnego
może wtedy czas uleczy rany i pozwoli puścić w niepamięć. może wyrzucą w końcu ludzi zarządzających basketem w Polsce. Mają wyjątkową umiejętność, za każdym razem gdy wydaje się, że nie można sięgnąć bardziej dna oni to jednak robią - takiego meczu gwiazd nie widziałem jeszcze nigdy, chociaż myślałem, że zeszłoroczny jest już dnem
To samo chyba pomyśleli Czesi bo na trybuny przybyło ich niewielu.
Szkoda mi Wacy i Trybańskiego, którym kazano udzielać wywiadu przed i nie potrafili nic sensownego i pozytywnego powiedzieć o tej imprezie chociaż to był ich obowiązek i bardzo się starali.- 14 0
-
2014-03-03 23:08
skowyt dogorywających śledzi jest przezabawny
jak tam gotowi na mecz o wszystko z Siarką i Kotwicą?
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.