- 1 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (14 opinii)
- 2 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (20 opinii)
- 3 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (5 opinii)
- 4 Arka współpracuje z SI. Chce budować (24 opinie)
- 5 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (22 opinie)
- 6 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (38 opinii)
Wiktor Kułakow: Nie patrzę na cyferki, żużel jest nieprzewidywalny
Energa Wybrzeże - żużel
- Nie jestem zawodnikiem, który patrzy na cyferki na kontraktach. Zżyłem się z gdańskim klubem - mówi Wiktor Kułakow, który przedłużył ze Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Rosjanin nie przejmuje się tym, że obecny skład nie budzi takiego entuzjazmu jak przed minionym sezonem. - Ja nikomu nie będę wmawiał, że jesteśmy mocni. Rok temu o nas wszyscy mówili, że jesteśmy faworytem do awansu i co? Faworyci zameldowali się tylko w półfinale. Kochamy ten sport za to, że jest nieprzewidywalny - mówi 26-latek.
Adrian Gała chce być jak Nicki Pedersen - przeczytaj wywiad
Wiktor Kułakow: Pierwsze rozmowy rozpoczęły się przed startem fazy play-off. Już wtedy mniej więcej wiedzieliśmy na czym stoimy. Po zakończeniu sezonu tylko wszystko sfinalizowaliśmy, dograliśmy szczegóły i przedłużyłem umowę. Dwie strony chciały dojść do porozumienia, czego efektem jest nowa umowa na sezon 2022.
Kluby z PGE Ekstraligi w tym roku się panem interesowały? Nie chciał pan chwilę dłużej poczekać na ewentualną propozycję z elity?
Powiem szczerze, że tym razem nie dostałem żadnej propozycji z PGE Ekstraligi. Pojawiło się jedno zapytanie, ale bez konkretów. W grę wchodziła tylko eWinner 1. Liga.
Krążyły pogłoski, że otrzymał pan bardzo korzystną ofertę ze Stelmet Falubazu Zielona Góra. A jednak nie zmienił pan klubu.
Po prostu postanowiłem zostać w Gdańsku. Jak przychodziłem do Wybrzeża, to mówiłem, że chciałbym spędzić w tym klubie dłuższy okres czasu. Na niczym się nie zawiodłem, bardzo dobrze układała się współpraca. W dużej mierze właśnie ten czynnik zaowocował przedłużeniem umowy. Nie jestem zawodnikiem, który patrzy na cyferki na kontraktach. Zżyłem się z gdańskim klubem.
W następnym sezonie będzie pan miał już 27 lat. Nie czuje pan, że ta wymarzona PGE Ekstraliga powoli panu ucieka? Ostatni raz startował pan z najlepszymi w 2018 roku jako zawodnik Unii Tarnów.
Nie jeździłem wtedy. Pojechałem tylko w 15 wyścigach, a tak to musiałem siedzieć na rezerwie. Nie wiem, czy ucieka. Jason Doyle miał 30 lat w momencie debiutu w PGE Ekstralidze, w moim wieku nawet nie zaistniał w polskiej lidze. Może przyjdzie mój czas, może nie. Zobaczymy. Chciałbym ponownie spróbować tam swoich sił, ale po pierwsze - nie ma gdzie iść, a po drugie - trzeba być w dobrej formie. Jak tylko będę skutecznie punktował, to kluby powinny wyrażać zainteresowanie.
Kamil Marciniec zaufał menedżerowi - przeczytaj wywiad
Nie uważa pan, że prezesi za bardzo trzymają się pewnych nazwisk? Nie chodzi mi tylko o zawodników zagranicznych, ale także o Polaków. Dobrze znany w Gdańsku Oskar Fajfer od lat skutecznie jeździ na pierwszoligowym poziomie, lecz ofert z elity nie ma i zostaje na jej zapleczu.
Czy ja wiem? Może tak być, bo ja według statystyk eWinner 1. Ligi zajmowałem pierwszą i drugą pozycję. Takie wyniki jednak nie otworzyły dla mnie drzwi do PGE Ekstraligi. Zawodnicy też trzymają się obecnych klubów. Proszę zauważyć, że jak ktoś schodzi szczebel niżej i znajduje się w 1. Lidze, to nie jest tak, że robi furorę.
Poprzedni sezon był dla pana nieco słabszy od poprzednich. Ze średnią biegową 2,167 zajął pan szóste miejsce w całej stawce.
Przez większość sezonu byłem drugi lub trzeci. Gdyby liczono tylko wyniki z rundy zasadniczej, to byłbym na podium. Średnia spadła po dwóch meczach w play-offach. Niektórzy pojechali mniej spotkań ode mnie, a są sklasyfikowani wyżej. Może być też tak, że ktoś opuści kilka spotkań rundy zasadniczej, lecz nabije sobie wynik w kilku spotkaniach. Dla mnie to loteria. Słyszałem, że mam najwyższą średnią meczową, co mnie ucieszyło.
Patrząc na siłę Stelmet Falubazu, Abramczyk Polonii oraz Cellfast Wilków, to faworytem nie będziecie.
Nie ma co patrzeć na inne zespoły, tylko jechać jak najlepiej. Rok temu o nas wszyscy mówili, że jesteśmy faworytem do awansu i co? Faworyci zameldowali się tylko w półfinale. O drużynie z Krosna nikt nic nie mówił, ale jako beniaminek wjechali do finału. Unia Tarnów spadła, a według przedsezonowych rozważań, miała być w czołówce. Kochamy ten sport za to, że jest nieprzewidywalny. Czy ktoś rok temu stawiał, że Arged Malesa Ostrów awansuje? Ja liczę na dobry wynik swój i Wybrzeża. Zimą nie ma co się podniecać.
Kibice dość chłodno przyjęli ruchy kadrowe. Mówią, że stać was najwyżej na fazę play-off. Co pan na to?
Ludzie różnie to oceniają. Część mówi, że skład jest słaby, innym może się on podobać. Sezon wszystko zweryfikuje. Ja nikomu nie będę wmawiał, że jesteśmy mocni. W żużlu sytuacja co chwilę się zmienia, zawodnicy wpadają w dołek formy. Mam nadzieję, że mnie to nie dopadnie i kibice będą zadowoleni z mojej jazdy.
Rozważa pan powrót do pracy z psychologiem? Sportowcy zawsze sobie to cenią.
Jeszcze nad tym się nie zastanawiałem. Na razie chcę trochę odpocząć, poukładać sprawy papierowe.
Jakie ma plan plany na wakacje?
Pod koniec listopada wyjadę do Rosji. Nie mam dokumentów, żeby zostać dłużej w Polsce. Kończą mi się wizy i inne sprawy. Jak będę w swoim kraju, to wtedy na spokojnie zobaczę, gdzie mogę polecieć. Teraz nie mam na to czasu, muszę wiele spraw załatwić przed wyjazdem. Podejrzewam, że do Polski wrócę w okolicach marca.
Trzech nowych żużlowców w Zdunek Wybrzeże Gdańsk
Do Ciechocinka? Nie myślał pan, żeby zamieszkać w Gdańsku? Stąd miałby pan bliżej na prom do Szwecji, gdzie ściga pan się regularnie.
Na razie o tym nie myślałem. Żeby w Gdańsku zamieszkać, trzeba w coś zainwestować, kupić i dopiero mieszkać. Bazę mam blisko, więc w Ciechocinku jest mi dobrze.
Zapytam jeszcze o motocross. Nadal będzie ważnym elementem pana przygotowań do sezonu?
Zależy, jaka będzie zima. Chciałbym dalej jeździć na crossie, zakupiłem sobie nawet kilka części. Parę treningów na pewno dojdzie do skutku.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Ruchy transferowe przed sezonem 2022
Przyszli:
- Adrian Gała (Polonia Bydgoszcz)
- Wiktor Trofimow (ROW Rybnik)
- Kamil Marciniec (Apator Toruń)
Przedłużyli umowy:
- Rasmus Jensen
- Piotr Gryszpiński
- Wiktor Kułakow (Rosja)
- Jakub Jamróg
- Eryk Jóźwiak (menedżer)
Odeszli:
- Kevin Juhl Pedersen (Dania, PSŻ Poznań)
- Krystian Pieszczek (koniec kontraktu, nowy klub: ROW Rybnik)
- Michał Gruchalski (koniec kontraktu)
- Alan Szczotka (koniec wypożyczenia ze Stali Gorzów)
- Amadeusz Szulist (koniec kariery)
- Lukas Fienhage (Niemcy, koniec kontraktu)
- Aleksandr Kajbuszew (Rosja, koniec kontraktu)
Może odejść:
- Drew Kemp (Anglia, GKM Grudziądz)
Może przyjść:
- Benjamin Basso (Dania, PSŻ Poznań)
Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Aktualna kadra
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2021-11-10 11:58
Szkolą od lat, ale nie mamy juniorów. Co roku budują perspektywiczny skład, ale perspektyw nie widać. Kibice krzyczą GKS choć (6)
Menedżer jest mechanik. Żużlowiec trenerem. A prezes przyspawał się do stolika i o żadnym większym sponsorze nie ma nawet mowy, bo klub musiałby być transparentny!
- 12 25
-
2021-11-10 11:59
Na szczęście Ułamek przychodzi do Gdańska! (2)
Na jednym z ostatnich treningów pokonał nawet 11 latka jadącego na 125cc!
- 1 17
-
2021-11-10 18:32
Chyba na stróża !!!!
- 4 0
-
2021-11-10 14:21
Trudno
- 3 1
-
2021-11-10 13:45
Co to znaczy transparentny wg ciebie? (2)
chodzi o transparentność jak za polnego czy terleckiego? Klub jest wypłacalny gdyby nie był nie dostałby licencji na kolejny sezon.
- 14 1
-
2021-11-10 19:37
W klubie pracuje były dyrektor, który ustawił Terleckiego, więc kto wie
- 2 2
-
2021-11-10 17:44
Oho wielbiciel prezesa
- 2 8
-
2021-11-12 13:15
Dobrze ze w lidze jest słabe Gniezno (1)
smieszni liderz kildemand,Fajfer i MJJ i brak juniorki. Landshut lepsze fajny u24 solidni Huk i Berge oraz potęzny junior
- 0 3
-
2021-11-12 14:42
Żeby nie było że przyjedzie pająk i Oski zrobią 30 pktow
- 1 1
-
2021-11-10 13:32
Trzeba chlopakowi pomoc sie ogarnac
Końcówkę sezonu Wiktor wyglądał fatalnie. Pasywnie, bojaźliwie bez przekonania, że potrafi jeździć. W przyszłym sezonie nasze utrzymanie będzie zależeć w głównej mierze od jego skutecznej jazdy. Jak pokazał tegoroczny sezon nie za bardzo jemu służy taka rola, oby w przyszłym pojechał z jajem i skutecznie.
- 24 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.