- 1 Koniec passy Arki bez porażki (94 opinie) LIVE!
- 2 Kartkowe tornado Lechii z Polonią (60 opinii)
- 3 Awizowane składy: PSŻ - Wybrzeże (91 opinii)
- 4 Arka znika z nazwy klubu. Nowy herb (45 opinii)
- 5 Gedania awansowała do 1/2 finału PP (9 opinii)
- 6 Kompromisowa data derbów Lechia - Arka (256 opinii)
Fazy księżyca pomogą windsurferce w Rio
Małgorzata Białecka była kilka lat poza światową czołówką windsurfingu. Wszystko przez zerwane więzadła w kolanie oraz chorobę zatok. Myślała nawet nad zakończeniem kariery. Udało się jej jednak powrócić na wodę, wywalczyć kwalifikację olimpijską, a w tym roku sięgnąć po mistrzostwo świata. Dlatego też jest ona jedną z polskich nadziei na medal w Rio de Janeiro.
Kobiecy windsurfing kojarzył się w Polsce w ostatnich latach głównie z Zofią Klepacką. Uczestniczyła ona w trzech igrzyskach olimpijskich pod rząd: Ateny, Pekin, Londyn. Z ostatnich przywiozła brązowy medal. W Rio de Janeiro dojdzie jednak do zmiany, gdyż jedyne, przysługujące biało-czerwonym miejsce zajęła Małgorzata Bialecka z Sopockiego Klubu Żeglarskiego.
BIAŁECKA PRZED IGRZYSKAMI: WSZYSCY DMUCHAJĄ TEN BALON
- Wystartuje tam cała światowa czołówka. "10" najlepszych zawodniczek prezentuje wyrównany poziom. Biorąc pod uwagę prądy i zmienne wiatry walka będzie trwała zapewne do ostatniego wyścigu, co oznacza małe różnice punktowe. Dlatego wiele może rozegrać się w głowie, w sprzęcie czy nawet podczas spotkań ze śmieciami pływającymi w akwenie. Jak złapie się worek foliowy w statecznik, to trzeba się zatrzymać, zdjąć go i dopiero wtedy płynąć dalej - mówi Białecka.
W jej przypadku droga do Rio była wyboista. Mało brakowało, a w ogóle zakończyłaby przygodę z pływaniem na desce z żaglem.
- Najtrudniejszym czasem był moment zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie, a to dało 3 miesiące bez ruchu. Później pojawiły się problemy z zatokami, które dołożyły kolejne pół roku leczenia - wspomina Białecka.
1. Peina Chen (Chiny)
2. Bryony Shaw (Wielka Brytania)
3. Lilian de Geus (Holandia)
Mistrzostwa świata RS:X 2016
1 Małgorzata Białecka (Polska)
2. Bryony Shaw (Wielka Brytania)
3. Lilian de Geus (Holandia)
Przez brak startów została skreślona z kadry, nie miała finansowania i możliwości przygotowania się do równorzędnej rywalizacji z najlepszymi. Kilka sezonów trwał jej powrót do formy.
W LUTYM BIAŁECKA SIĘGNĘŁA PO PIERWSZY MEDAL MISTRZOSTW ŚWIATA. BYŁ ON OD RAZU ZŁOTY
- Tyle złych rzeczy przytrafiło mi się w życiu, że w końcu się uodporniłam. Fakt, że się utrzymałam przy sporcie, podniosłam po wszystkich porażkach i dalej trenuję, daje mi ogromną siłę. Być może dzięki temu zostałam mistrzynią świata i jadę na igrzyska olimpijskie. Dalej popełniam błędy, ale mam nadzieję, że jest ich coraz mniej. Cały czas mam problem z "zajeżdżaniem" się na treningach, a czasami trzeba potrafić odpuścić, odpocząć, zregenerować się i skupić na tym, co jest ważne. Kiedyś bardzo wiele rzeczy fascynowało mnie poza windsurfingiem, jak narty czy połówki ironmama - i to zabierało siły. Teraz staram się tego nie robić i zbierać siły na zawody - dodaje windsurferka.
W mistrzostwach świata pojawiła się ponownie w 2014 roku (po trzech latach przerwy) i zajęła 17. pozycję w hiszpańskim Santander. Rok później, w Omanie była 5. a rekordowy wynik uzyskała w tym roku. Podczas zawodów w izraelskim Ejlat stanęła na najwyższym stopniu podium. Akwen w Rio, choć bardzo oryginalny ma być nieco podobny do tego w Izraelu.
WINDSURFERKA Z SOPOTU TRIUMFOWAŁA TAKŻE W VGSD
- Nie da się porównać akwenu w Rio z żadnym innym. Jest on zdecydowanie najtrudniejszy z tych, na których pływałam. Są pewne zasady co do taktyki żeglugi. Poza prądami, które są najtrudniejsze, dochodzi wiatr. Już teraz wiemy, jakie będą prądy na igrzyskach, ponieważ wynika to z faz księżyca. Do tego są one podobne do tych, znanych mi z Izraela. Niestety nie możemy wiedzieć, jaki będzie wiatr. Do tego każdy wyścig jest inny - tłumaczy Białecka.
Do Rio, zgodnie z regulaminem, Białecka mogła zabrać statecznik, maszt i bom. Nad dobraniem sprzętu pracowała podczas zgrupowania we Francji. Testowała go tam przez miesiąc i wybrała jeden statecznik oraz dwa maszty.
- Przed igrzyskami nie było czasu, żeby zwolnić tempo ze względu na napięty plan przygotowań. Jest to męczący okres, ponieważ ledwo co skończyliśmy poprzedni sezon z eliminacjami do Rio, a już mieliśmy kolejne mistrzostwa świata i znowu forma musiała być wysoka. Po nich od razu kolejna praca. Jestem mistrzynią świata więc w Rio nie mogę pozwolić sobie na zniżkę formy - kończy windsurferka.
Urodzona: 2 kwietnia 1988 w Gdyni
Dyscyplina: windsurfing
Wzrost: 164 cm
Waga: 54 kg
Klub: Sopocki Klub Żeglarski Hestia Sopot
Trenerzy: Paweł Kowalski (kadra olimpijska), Arkadiusz Fedusio, Roman Budziński, Cezary Piórczyk, Mariusz Goliński
Największe osiągnięcia:
Mistrzostwa świata
1. miejsce (2016)
Mistrzostwa Europy
2. miejsce (2015)
Harmonogram startów w tegorocznych igrzyskach:
8 sierpnia - wyścigi 1-3
9 sierpnia - wyścigi 4-6
11 sierpnia - wyścigi 7-9
12 sierpnia - wyścigi 10-12
14 sierpnia - wyścig medalowy
Poza windsurfingiem:
Wolny czas spędza z rodziną i przyjaciółmi. Poza tym interesuje się: jazdą na rowerze, nartach, pływaniem, longboardem, muzyką, teatrem i fotografią. Kiedyś grała w koszykówkę jednak ze względu na niski wzrost zaczęła lądować coraz częściej na ławce rezerwowych i w końcu postanowiła zamienić ten sport na windsurfing.
Kluby sportowe
Opinie (5)
-
2016-08-03 15:23
pozytywna energia (3)
zero wampiryzmu ! ogórasy z pastwiska z Panią Małgorzatą!
- 6 2
-
2016-08-03 16:37
ale o co chodzi? (2)
- 2 0
-
2016-08-03 17:04
Też ogóras ino holsztyński.
Uważajcie na skarb.- 4 0
-
2016-08-03 17:21
Ogórasy, to jak z kontekstu wynika, ludzie którzy w sporcie robią swoje, skrupulatnie i wesoło.
- 4 0
-
2016-08-03 16:58
Interesuje sie jazda na rowerze...?
Hahhah, interesuje sie ktos, kto rowerem do pracy jeździ. Ona to full profi :)
gdyby nie windsurfing byłaby w Rio na szosie.
Powodzenia Gosia !- 11 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.