• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Anastasi: Możemy pokonać Skrę już w środę

Czytelnicy Trojmiasto.pl
3 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Trefl Gdańsk

Co najmniej taki postęp wykonała pod wodzą Andrei Anastasiego drużyna Lotosu Trefla. Włoch chce się z nią rozwijać dalej, dlatego jak przyznaje, myśli o pracy z gdańską drużyną także w kolejnych rozgrywkach. Co najmniej taki postęp wykonała pod wodzą Andrei Anastasiego drużyna Lotosu Trefla. Włoch chce się z nią rozwijać dalej, dlatego jak przyznaje, myśli o pracy z gdańską drużyną także w kolejnych rozgrywkach.

Andrea Anastasi został ostatnim Ligowcem Miesiąca w plebiscycie naszego portalu w 2014 roku. Dlatego też czytelnicy dostali możliwość stworzenia wywiadu na podstawie własnych pytań, który prezentujemy poniżej. Nie ma wątpliwości, że to praca trenera jest jednym z głównych powodów dobrej postawy siatkarzy Lotosu Trefla w obecnym sezonie PlusLigi. Liczymy, że gdańszczanie aspiracje do dołączenia na stałe do ligowej czołówki potwierdzą w środę, gdy o godzinie 20:30 zagrają w Ergo Arenie z PGE Skrą Bełchatów. Na to spotkanie już sprzedano 8 tysięcy biletów, a frekwencja ma być jeszcze wyższa. Natomiast szkoleniowiec zapewnia, że ma pomysły, aby w kolejnych sezonach żółto-czarni byli jeszcze mocniejsi. Czy je zrealizuje, zależeć będzie od możliwości klubu.



WYBRALIŚCIE! PIOTR WIŚNIEWSKI Z LECHII GDAŃSK LIGOWCEM ROKU 2014 TRÓJMIASTA

Mati: Dlaczego Lotos Trefl gra tak dobrze i czy jest możliwość, że wygra ze Skrą?

Andrea Anastasi: Prezentujemy się tak dobrze, ponieważ stanowimy zespół i mamy zrozumiały dla każdego z nas pomysł na grę. Do tego w składzie są siatkarze z dużymi umiejętnościami indywidualnymi. Czasami jest tak, że zawodnicy nie potrafią wejść gładko w zespół i potrzebują 2-3 meczów, aby zrozumieć system. W tym wypadku mamy szczęście, że pozyskaliśmy wielu dobrych zawodników, świetnych mentalnie, tworzących dobrego ducha drużyny, którzy szybko złapali o co w tym wszystkim chodzi. To sprawia, że jest mi łatwiej prowadzić drużynę. A czy to wystarczy do pokonania Skry? Mam nadzieję, że tak. Skra jest oczywiście lepszym zespołem niż Lotos Trefl. Nawet jej druga szóstka miałaby szanse na miejsce w czołowej czwórce PlusLigi. Wierzę jednak w to, że uda się nam pokonać Skrę w jakimś ważnym meczu. Może nie w środę, ale w półfinale Pucharu Polski? Naszym celem jest utrzymać miejsce w pierwszej czwórce ligi i do tego musimy dążyć.

ligowiec: Oglądając mecze PlusLigi wydaje się, że gracie jak Skra. Oznacza to, że możecie walczyć z nią jak równy z równym?

Możemy, ponieważ pokazaliśmy w tym sezonie, że potrafimy grać siatkówkę na wysokim poziomie. Przegraliśmy kilka meczów, ale stanowią one niewielki odsetek. Spoglądam na to podobnie do trenerów z koszykarskiej NBA. Tam właśnie liczy się procent zwycięstw. One są najważniejsze. Nikt nie patrzy na przegrane. Taka mentalność jest moim zdaniem bardzo dobra. Obecnie jesteśmy tuż za czołówką, czyli Skrą i Asseco. Nie mamy tak szerokich składów jak oni, ale to nie znaczy, że nie możemy z nimi walczyć na równi. Potrzeba jednak do tego ciężkiej pracy.

LOTOS TREFL PRZEŁAMAŁ SIĘ W PLUSLIDZE

Marek: Trener Transferu powiedział po ostatnim meczu ze Skrą, że zespół z Bełchatowa może wygrać w tym sezonie wszystko? Zgadza się pan z tą opinią?

Rzeczywiście Skra pokazała się w meczu z Transferem z bardzo dobrej strony. Dlatego zgodzę się z opinią. Skra ma najlepszy skład w PlusLidze i gra obecnie najlepszą siatkówkę.

Iza: Dlaczego w tym sezonie mówi się głównie o sile Skry, a rzadziej wspomina o równie mocnych Asseco, Lotosie Treflu czy Jastrzębskim Węglu?

Przede wszystkim dlatego, że mają najbardziej interesujący skład. Trener może dokonywać tam niekończących się zmian. Mają trzech świetnych środkowych bloku, czterech dobrych przyjmujących, Mariusza Wlazłego w ataku, czy dwóch klasowych rozgrywających. To kompletna drużyna. Ale na pewno nie powiem, że Asseco jest gorsze. Prezentuje podobny poziom na boisku i na papierze. Tuż za nimi jesteśmy my czy Jastrzębski Węgiel. Nie lekceważę również Zaksy. To bardzo groźny zespół. Nikt o nich nie mówi, ale w play-off może sprawić kilka niespodzianek. Podobnie jak Cuprum czy Transfer.

Zawodnik

Andrea Anastasi

Andrea Anastasi (pierwszy trener)

ur.
1960
wzrost
183 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Witt: W przypadku Skry, ze względu na trenera Miguela Falascę można mówić o hiszpańskim czy argentyńskim sposobie gry?

Dzięki temu szkoleniowcowi Skra na pewno ma klarowny styl gry, można powiedzieć, że argentyński. Miguel jest typem szkoleniowca, który posiada spore umiejętności. Słuchałem go parokrotnie podczas przerw na żądanie. W jasny sposób przekazywał o co mu chodzi. Potrafi wyciągnąć z siatkarzy to, co najlepsze. Ma zawodników bardzo dobrze zagrywających, co było widać w ostatnim spotkaniu. Zabili Transfer zagrywkami. Oczywiście widać w tym także hiszpańską mentalność. Jest to sposób spokojnego znalezienia rozwiązania. Na pewno miło słucha się tego szkoleniowca, ponieważ przekazuje założenia w interesujący sposób.

setter: Kto jest lepszy Falaschi lub Uriarte? Można ich jakoś porównać?

Uriarte ma większe doświadczenie międzynarodowe. Ale myślę, że obaj rozgrywający są na podobnym poziomie. Zawodnik Skry zdobywał już jednak mistrzostwo Polski, czy grał w ważnych spotkaniach reprezentacji Argentyny. Tak jak Falaschi potrafi zagrać finezyjnie w ataku, dobrze dogadywać się z piłką i mylić blok rywala.

ANDREA ANASTASI LIGOWCEM GRUDNIA 2014. PRZYPOMNIJ SOBIE, KOGO WYPRZEDZIŁ

siata: Skra pokazuje już 100 procent możliwości, czy w play-off będzie jeszcze silniejsza?

W play-off będzie jeszcze lepsza. Możemy mieć szczęście, że akurat w tym momencie trafiliśmy na Skrę. W przyszłym tygodniu grają w Lidze Mistrzów i na pewno przygotowują się pod to starcie. Dlatego mogą nie być tak bardzo skupieni na nas. W play-off grasz jednak z jedną drużyną mecz za meczem. I tylko to się liczy. A wygranie ze Skrą na przykład trzech spotkań w półfinale można nazwać misją nie do wykonania.

DRUŻYNA ANASTASIEGO W PÓŁFINALE PUCHARU POLSKI

W środę padnie ligowy rekord frekwencji w Ergo Arenie?

Środowy hit PlusLigi obejrzeć może rekordowa, ponad 10-tysięczna publiczność. Wśród kibiców zasiądzie m.in. Stephane Antiga, selekcjoner reprezentacji Polski.

W 2011 roku spotkanie gdańszczan z PGE Skrą oglądało 7313 widzów, a na środowy mecz sprzedano już około 8000 wejściówek. Tempo ich dystrybucji wciąż nie maleje i organizatorzy spodziewają się ponad 10 000 kibiców.

DEBIUT PLUSLIGI W ERGO ARENIE. PONAD SIEDEM TYSIĘCY KIBICÓW NA TRYBUNACH

Prawdopodobnie uda się pobić rekord frekwencji w Ergo Arenie podczas spotkania ligowego. W kwietniu 2012 roku mecz Trefla Sopot z Asseco Prokomem Gdynia zgromadził 10 152 widzów. Do tej pory w gdańsko-sopockim obiekcie 12 razy sporty drużynowe przyciągały przynajmniej 10 000 widzów, ale w dziesięciu przypadkach były to międzynarodowe mecze siatkówki i piłki ręcznej. Frekwencja, która zostanie zanotowana podczas środowego spotkania Lotosu Trefla i PGE Skry może więc okazać się najlepszą podczas ligowego meczu w halowym sporcie w Trójmieście oraz drugą najlepszą w historii PlusLigi.

W TYM MECZU PADŁ LIGOWY REKORD FREKWENCJI W ERGO ARENIE. PRZECZYTAJ RELACJĘ, ZOBACZ ZDJĘCIA

Całkowicie wyprzedane zostały pierwsza i trzecia kondygnacja trybun, a jedyne wolne miejsca (w cenie 20 zł ulgowe, 30 zł normalne) dostępne będą jeszcze na piątym poziomie. Wejściówki nabywać można za pośrednictwem strony trefl.kupbilety.pl, w kasach Ergo Areny i punktach partnerskich Lotosu Trefla.


Fan: Czy Lotos Trefl wygra Puchar Polski?

Jeśli spojrzy się na naszego rywala w półfinale, to szczerze mówiąc nie. Oczywiście wiem, że zwycięstwo w Pucharze Polski byłoby dla tego klubu, jak i większości siatkarzy historycznym wydarzeniem. Ale sam występ w Final Four traktujemy jako sukces. Zagramy tam pierwszy raz i będzie to dla nas ciekawa lekcja. Wiemy, że musimy spokojnie budować swoją pozycję.

Anna: Nie brakuje panu lepszych rezerwowych?

Wiemy jaki jest nasz poziom i dobrze się z tym czujemy. Nie mieliśmy szczęścia przed sezonem z Krzyśkiem Wierzbowskim, który przeszedł dwie operacje, jedną w kwietniu drugą we wrześniu. To nie wpłynęło dobrze na jego formę. Ale wierzę, że jest w stanie ją odzyskać. Ale oczywiście, jeżeli będziemy chcieli wygrywać ważne mecze, to potrzebujemy więcej dobrych graczy. Co nie oznacza, że któryś z tych, którzy zdobywają doświadczenie w obecnym sezonie nie wskoczy na wyższy poziom w następnym.

BC: Dlaczego lubi pan Polskę i Trójmiasto?

Kocham siatkówkę, a ona kojarzy mi się z Polską. Pomiędzy tym sportem, a waszym krajem stawiam znak równości. Polacy kochają siatkówkę tak jak ja. Dlatego bardzo dobrze czuję się w tym kraju. A dlaczego Trójmiasto? Jest to niesamowite miejsce do życia. I to nie tylko ze względu na siatkówkę, która teraz odkrywa tutaj swój potencjał. A poza tym mieszkam w Sopocie, 5 min. drogi od Ergo Areny. Mam niedaleko do morza. Czasami budzą mnie mewy, to niesamowite uczucie.

Romek: Który z medali mistrzostw Europy był dla pana najważniejszy?

Trudno powiedzieć. Na pewno dobrze pamiętam pierwszy z nich wywalczony z reprezentacją Włoch. Bylem wtedy młodym trenerem, który osiągnął spory sukces zdobywając złoto. Także pierwsze miejsce z kadrą Hiszpanii było czymś wyjątkowym. Ale oczywiście dobrze wspominam brąz zdobyty z reprezentacją Polski. Mieliśmy wtedy wiele problemów, zespół nie był najsilniejszy, a udało się stanąć na podium. Nie prowadzę klasyfikacji medalowej. Każdy z krążków jest wyjątkowy.

Arek: Dlaczego trener z takim nazwiskiem postanowił przyjść do klubu bez sukcesów i czy długo się nad tym zastanawiał?

Ponieważ stanowiło to dla mnie wyzwanie. Kiedy przyjechałem do Gdańska sprawdzić warunki pracy, odbyć zajęcia z zespołem Młodej Ligi czy porozmawiać z prezesem i dowiedziałem się, że w ramach budżetu mogę stworzyć zespół jak będę chciał wiedziałem, że je podejmę. Zdarzają się miejsca, gdzie ktoś inny decyduje za trenera w kwestiach transferowych. Tutaj tak nie było. Z drugiej strony oczywiście nie mam komfortu jak na przykład trener Skry. Tam jak odchodzi Antiga, to zastępuje się go Winiarskim. Ale poczułem, że raz w życiu mogę podjąć takie wyzwanie. I jak widać była to dobra decyzja.

ciekawski: Czy myśli pan o następnym sezonie w Gdańsku?

Oczywiście, że myślę. Rozmawiamy na ten temat w klubie. Mam kilka pomysłów na przyszłość i zobaczymy, czy uda się je zrealizować.

Helenka: Pizza czy makaron?

To nie jest prosty wybór, ponieważ kocham obie te rzeczy. Ale szczerze mówiąc czasami pizza jest bardziej niesamowita. Co ciekawe mogą ją dostać właśnie w Sopocie. Odmiana pochodząca z Neapolu wygrywa ze wszystkim.

Typowanie wyników

LOTOS TREFL Gdańsk
PGE Skra Bełchatów

Jak typowano

42% 159 typowań LOTOS TREFL Gdańsk
58% 221 typowań PGE Skra Bełchatów

Twoje dane

Czytelnicy Trojmiasto.pl

Kluby sportowe

Opinie (9) 1 zablokowana

  • Kapitalny facet!

    Ma niesamowitą charyzmę, fachowiec z najwyższej półki! Dobrze, że tu trafił!
    Życzę mu powodzenia i sukcesów!

    • 39 3

  • Andrea leci jak kondor (foto). (2)

    • 7 2

    • raczej sęp który rozgląda się za kolejną ofiarą :) (1)

      • 3 0

      • Sęp? Przecież sęp je padlinę. Bardziej orzeł albo coś :)

        • 0 0

  • Widać umiejętności trenera. Potrafił zebrać drużynę z może nie największych nazwisk, która gra na równi z największymi. Ściągnął do Gdańska ludzi, którzy w Lotosie rozwijają swoje umiejętności

    • 23 2

  • Anastasi to geniusz! (1)

    Z nim Gdańsk wygra wszystko. Pokonać Skrę!!!

    • 15 3

    • Gdańsk*

      • 3 0

  • Nie chwalcie dnia przed zachodem słońca. Oby ich nie zajechał jak to ma w zwyczaju.

    • 2 8

  • Anastassiiiii

    Brawo działaczom za sprowadzenie człowieka z klasą siatkarską ; trochę więcej kasy na transfery w przyszłym sezonie, no i może doczekamy się jeszcze bardziej emocjonujących meczów.

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Trefla

Bogdanka LUK Lublin
73% TREFL Gdańsk
27% Bogdanka LUK Lublin

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Trefla

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mateo Wycz 34 61 67.6%
2 Renata Koczyńska 33 61 66.7%
3 Radosław Dymkowski 34 60 70.6%
4 Ada Bert 34 60 67.6%
5 Katarzyna Ziembicka 34 60 67.6%

Tabela końcowa

Siatkówka - PlusLiga mężczyzn
M Z P Sety Pkt.
1 Jastrzębski Węgiel
2 Aluron CMC Warta Zawiercie
3 Projekt Warszawa
4 Asseco Resovia Rzeszów
5 Trefl Gdańsk
6 Bogdanka LUK Lublin
7 PSG Stal Nysa
8 Indykpol AZS Olsztyn
9 PGE GiEK Skra Bełchatów
10 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
11 Barkom Każany Lwów
12 Ślepsk Malow Suwałki
13 KGHM Cuprum Lubin
14 GKS Katowice
15 Exact Systems Hemarpol Częstochowa
16 Enea Czarni Radom
  • Półfinały play-off (dwumecze, możliwy złoty set)
  • Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia (20 kwietnia, w pierwszym meczu 3:2)
  • Aluron CMC Warta Zawiercie - Projektem Warszawa (20 kwietnia, w pierwszym meczu 3:0)
  • Dwumecz o 5. miejsce (możliwy złoty set)
  • Bogdanka LUK Lublin - TREFL GDAŃSK (22 kwietnia, godz. 20:30, w pierwszym meczu 3:0)
  • Dwumecz o 7. miejsce (możliwy złoty set)
  • Indykpol AZS Olsztyn - PSG Stal Nysa (21 kwietnia, w pierwszym meczu 3:1)
  • Dwumecz o 9. miejsce
  • Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PGE GiEK Skra Bełchatów 1:3, 3:2
  • Dwumecz o 11. miejsce (możliwy złoty set)
  • Ślepsk Malow Suwałki - Barkom Każany Lwów (21 kwietnia, w pierwszym meczu 3:0)
  • Dwumecz o 13. miejsce (możliwy złoty set)
  • GKS Katowice - KGHM Cuprum Lubin (22 kwietnia, w pierwszym meczu 3:0)
  • Klasyfikacja końcowa na miejscach 15-16 ustalona na podstawie wyników z sezonu zasadniczego
  • Degradacja z PlusLigi: Enea Czarni Radom

Playoff

Ćwierćfinały

Jastrzębski Węgiel 2
Indykpol AZS Olsztyn 0
Asseco Resovia 2
TREFL GDAŃSK 0
Aluron CMC Warta Zawiercie 2
PSG Stal Nysa 0
Projekt Warszawa 1
Bogdanka LUK Lublin 1

Półfinały

Jastrzębski Węgiel 1
Asseco Resovia 0
Aluron CMC Warta Zawiercie 1
Projekt Warszawa 0

Finał

Ostatnie wyniki Trefla

Bogdanka LUK Lublin
18 kwietnia 2024, godz. 20:30
72% Bogdanka LUK Lublin
28% TREFL Gdańsk
Asseco Resovia Rzeszów
14 kwietnia 2024, godz. 17:30
HIT
93% Asseco Resovia Rzeszów
7% TREFL Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane