• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Worki dolarów i ani centavos

s.
31 maja 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 

Za awans do turnieju finałowego (1 mln euro) oraz pewne trzy mecze w Korei (milion za każdy) PZPN otrzyma łącznie od FIFA 4 mln w unijnej walucie. Gdyby biało-czerwoni przebili się do finału i wygrali go, związek zarobiłby następne 5 mln. Michał Listkiewicz mógł więc obiecać piłkarzom po 25 tys. USD na głowę za awans do II rundy oraz po 150 tys. w "zielonych" za złoty medal.

Przypomnijmy, że kadrowicze otworzyli związkowy sejf już po samych eliminacjach. Najlepsi, czyli ci, którzy grali najwięcej (eliminacje plus gry towarzyskie), otrzymali po zsumowaniu całkiem pokaźne kwoty - Michał Żewłakow (43 500 USD), Krzynówek (42 500), Kłos i Dudek (40 500), Świerczewski i Kryszałowicz (39 000).

A ile płacą inne federacje? Argentyńska nie zapłaci ani centavos, czyli ichniego grosza. Nawet za Puchar Świata. W kraju jest zbyt duży kryzys i bieda. Premii nie było też po eliminacjach. Gwarantowanej kontraktem nagrody - 490 tys. USD - nie otrzymał trener Marcelo Bielsa.

Absolutnymi rekordzistami są Amerykanie, którzy wymyślili, że każdy z członków... mistrzowskiej ekipy dostanie w nagrodę pół miliona dolarów. 280 tys. USD to nagroda angielskiej FA za tytuł mistrzowski. Bardziej realna, bo i szanse synów Albionu nie graniczą z cudem. Oczywiście, rozpatrujemy to w kategorii "na głowę". Mistrz z Brazylii wzbogaci się o 200 tys. USD. To najwyższa premia w historii tamtejszego związku, zainteresowanego zresztą wyłącznie złotem. W 1994 r., gdy "canarinhos" triumfowali na amerykańskich boiskach, zarobili 120 tys. USD, a ostatnio (mimo 0:3 w finale z Francją) - 170 tys. Niemiecki DFB obiecał tylko 83 tys. USD, ale uwzględnił inflację (w 1999 r. chciał zapłacić 70 tys.). Za samo wyjście z grupy Niemcy dostaną mniej od Polaków (23 tys. USD), jednak nasi zachodni sąsiedzi nie mogą narzekać. Gracze, którzy mieli największy udział w zwycięskich eliminacjach, już skonsumowali 115 tys. USD.

Chorwaci mogą zarobić 195 tys. euro. Za ćwierćfinał, który jest dla nich minimum przyzwoitości, związek zaproponował 100 tys. euro. Przed czterema laty reprezentanci Francji za zdobycie złotego medalu otrzymali po 215 tys. USD. Teraz obiecano im więcej. Inny potentat dla odmiany obniżył taryfikator. Każdy z Włochów, jeśli zwyciężą 30 czerwca w Jokohamie, otrzyma nagrodę w kwocie 154 tys. USD (poprzednim razem w grę wchodziła suma 200 tys.). Brąz to tylko 36 tys. USD.

Na duże wydatki przygotowali się gospodarze. Japończycy mają obiecane za tytuł 30 mln jenów, czyli 230 tys. USD. Wyjście z grupy wyceniono na 38 tys. To dwa razy mniej niż u Koreańczyków (dokładnie 77 tys.)! Do tego zwolnienie od służby wojskowej i model hyundaia. Nasz pierwszy przeciwnik ma zresztą przed sobą królewskie wizje - 400 tys. USD za tytuł. Trener Guus Hiddink, który i tak kasuje rocznie równy milion, dostałby jeszcze więcej, bo 700 tys.

Łączna pula premii za tytuł dla Rosjan to 1,2 mln USD. Połowa za wyjście z grupy. Oprócz tego potentat naftowy dokłada model porsche (ok. 100 tys. USD) dla najlepszego zawodnika w każdym meczu z udziałem "sbornej". Koncern VW obiecał samochody Meksykanom - passata za złoto, jettę - za srebro i golfa - za brąz.

Arabia Saudyjska, jeden z najbogatszych krajów świata, nie szasta pieniędzmi. Na razie - za awans do MŚ - każdy z kadrowiczów otrzymał po 17 300 USD. Wysokość premii jest przedmiotem kontrowersji w Senegalu. W styczniu zawodnicy zagrozili bojkotem Pucharu Narodów Afryki, jeśli nie otrzymają premii adekwatnych do historycznego udziału w MŚ. Ostatecznie federacja wypłaciła po 13 500 USD. Drużyny afrykańskie mają jednak dodatkowego sponsora. Otóż jeden z browarów obiecał nagrodę miliona dolarów w przypadku gdyby zespół z tego kontynentu zdobył złoty medal. Niewiele ryzykował, a reklama całkiem niezła.
Głos Wybrzeżas.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane