Zgodnie z przewidywaniami zakończyła się inauguracja sezonu żużlowego w Gdańsku. Wybrzeże przegrało 32:58 z Polonią Point S Bydgoszcz. Nie było kompromitacji, której bała się większość gdańskich kibiców.
Ciekawostką na gdańskim stadionie są akredytacje prasowe, które otrzymuje się w położonej na uboczu kasie i za które trzeba zostawić w zamian jakiś dokument. Po meczu dokumenty można odebrać w sekretariacie klubu. Przed każdym meczem trzeba będzie przejść tę procedurę...
Przed spotkaniem w gdańskiej drużynie nastąpiły dwie zmiany. Zamiast
Macieja Kierzkowskiego wystartował
Paweł Duszyński, a
Tomasza Cieślewicza (nie stawił się na spotkanie przed meczem) zastąpił
Andrzej Korolew.
Zaczęto się od planowego zwycięstwa
Tomasza Golloba. Za jego plecami przyjechał
Adam Fajfer, który wyprzedził
Jacka Golloba. Goście objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca. Pierwsze emocje kibice przeżyli w drugim starcie. Spod taśmy lepiej wyszli bydgoszczanie i wydawało się, że pewnie zainkasują pięć punktów. Walecznością popisał się "Duszek", który na ostatnim wirażu wyprzedził fatalanie dysponowanego wczoraj
Piotra Protasiewicza. Szansę na pierwsze biegowe zwycięstwo gospodarze mieli w trzecim wyścigu. Na drugim wirażu błąd popełnił
Mark Loram. Wyprzedził go Korolew. Na kolejnym okrążeniu w tym samym miejscu Łotysz z polskim paszportem nie opanował motocykla i miał upadek. Przed kolejną gonitwą doszło do bijatyki w sektorze gości. Gdy bydgoskich kibiców wpuszczono do parkingu również, i tam doszło do starcia pomiędzy "sympatykami" obu drużyn. Kres zajściu położyła dopiero interwencja policji. Co ciekawe, panowie pilnujacy porządku przy bramie wyjazdowej na tor nie reagowali gdy o metr od nich toczyła się bójka...
A na torze gdańszczanie dzielnie walczyli o punkty. W piątym biegu para Korolew-Cieślewicz "wiozła" na 5:1 Robackiego i jadącego daleko z tyłu Protasiewicza. Na ostatnim wirażu Marek miał problemy z opanowaniem motocyklu i skończyło się na 3:3. Co się odwlecze, to nie uciecze. W gonitwie ósmej po raz kolejny fatalnie pojechał "PePe", który podciął Michała Robackiego. Na prowadzeniu znajdował się Fajfer. W powtórce gdańszczanie, "Faja" i
Mirosław Giżycki, objechali poobijanego Roabckiego, odnosząc pierwsze biegowe i podwójne zwycięstwo dla Wybrzeża w tym sezonie. Po tym starcie było 19:29.
Ostatni udany start gdańszczan miał miejsce w biegu jedenastym, w którym w barwach Polonii jechał... Protasiewicz.
Krzysztof Pecyna wspólnie z
Markiem Cieślewiczem jechali na 5:1. Na ostatnim wirażu "Protas" wjechał w najmłodszego z Cieślewiczów, powodując jego upadek. Sędzia wykluczył bydgoszczanina i uznał kolejność przed kolizją. Ostatnie biegi należały do gości, którzy wygrali je 19:5.
W bydgoskiej ekipie nie było mocnych na Tomasza Golloba i Lorama, którzy z bonusami zdobyli po komplecie punktów. Po pierwszym słabszym starcie cztery indywidualne zwycięstwa odniósł starszy z Gollobów. Dobrze spisali się Robacki i Umiński.
W gdańskiej ekipie, która jest pospolitym ruszeniem, każdy z zawodników miał lepsze i gorsze starty. Po jednym zwycięstwie odnieśli Fajfer, Pecyna i Korolew. W dwóch pierwszych startach ładnie pojechał Mirosław Giżycki, ale później zaczął odmawiać mu posłuszeństwa sprzęt. Kibice mogli tylko westchnąć. Gdyby tak był jeden porządny obcokrajowiec i Cegła...
----------
Kibice gdańskiego klubu, którzy obserwowali październikowy awans żużlowów Wybrzeża do ekstraklasy, zapewne nie takiej kwietniowej inauguracji rozgrywek ekstraligi w grodzie nad Motławą oczekiwali. Mimo to, niamal wszyscy ze stadionu przy ulicy Długie Ogrody wychodzili zadowoleni. Skazywane na wysoką porażkę Wybrzeże przegrało z faworytem ligi tylko... 32:58. Czy podobny scenariusz będziemy oglądać w kolejnych meczach ligowych? Czy Wybrzeże jest pewnym kandydatem do spadku? Czy opłacało się za wszelką cenę awansować do ekstraligi? Te pytania zadawali sobie kibice przed inauguracyjnym meczem.
- Nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa - mówił po meczu
Krzysztof Pecyna.
- Zbyt szybko skazuje się nas na spadek. Mimo porażki pokazaliśmy dzisiaj lwi pazur. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie wszystko zostanie dograne i sprawimy jeszcze kilka miłych niespodzianek.- Po dzisiejszym meczu nie skazywałbym gdańszczan na ostatnie miejsce w tabeli - stwierdził
Andrzej Koselski, trener Polonii.
- Doskonale zdaję sobie sprawę, z jakimi kłopotami boryka się gdański klub. My nie mamy jeszcze medalu, a Wybrzeże jeszcze nie spadło - kurtuazyjnie podsumował mecz coach bydgoskiego klubu.
Nowym pupilem gdańskich kibiców został polski Łotysz,
Andrzej Korolew.
- Z gdańskim klubem doszedłem do porozumienia w piątek - powiedział po meczu.
- Z dzisiejszego występu nie jestem w pełni zadowolony. Żal mi przede wszystkim pierwszego biegu, kiedy to przez prawie okrążenie jechałem przed Markiem Loramem. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie lepiej.Zaskoczeniem in plus była postawa gdańskich juniorów.
Mirosław Giżycki zdobył swoje pierwsze punkty (5 + bonus) w rozgrywkach ekstraligi. Na podobnym poziomie jeździł najmłodszy z klanu Cieślewiczów. Wszystkich zdziwił brak jego starszego brata, Tomka.
- Naprawdę nie wiem, co się z moim synem dzieje - mówi
Tadeusz Cieślewicz, obecnym na meczu ojciec Tomka.
Inauguracja za nami. Pewne jest, że naszych rycerzy czeka ciężki bój o zachowanie ligowego bytu. W pierwszym meczu, potrząc realnie na obecne możliwości, nie zawiedli. Zawiedli, po raz kolejny działacze.
Czy w Gdańsku nie można zorganizować ligowego meczu na dobrym poziomie. Dziennikarzy odsyłano od "Annasza" do "Kajfasza" w sprawie akredytacji. A w parkingu w tym samym czasie znajdowały się osoby mające z imprezą i z dziennikarstwem niewiele wspólnego do czynienia. O sytuacji po czwartym wyścigu piszemy w relacji z meczu. I na koniec jeszcze jeden gdański wynalazek: - program zawodów służy za bilet. I co mają począć kolekcjonerzy, dla których ta pamiątka jest świętością?
----------
Point S Polonia Bydgoszcz - Wybrzeże Gdańsk 58:32PoloniaT. Gollob 13 (3, 2*, 2*, 3, 3)
J. Gollob 13 (1, 3, 3, 3, 3)
Protasiewicz 5 (1, 1*, w, w, 3)
Robacki 8 (3, 2, 1, 1, 1)
Loram 13 (3, 3, 3, 2*, 2*)
Umiński 6 (1, -, 2*, 1, 2*)
Stanisławski 0 (d)
WybrzeżeFajfer 7 (2, 1, 3, 1, 0)
Fedeczko 0 (d, -, -, -, -)
Pecyna 6 (0, 1, 0, 3, 2)
Duszyński 3 (2, 0, 1, 0, w)
Korolew 7 (0, 3, 1, 2, 1)
M. Cieślewicz 4 (2, 0, 0, 2*, 0)
Giżycki 5 (2, 2*, 0, 1)
Bieg po biegu1. 65,16 T., Gollob, Fajfer, J. Gollob, Fedeczko (d) 2:4 2:4
2. 65,53 Robacki, Duszyński, Protasiewicz, Pecyna 2:4 4:8
3. 65,25 Loram, M. Cieślewicz, Umiński, Korolew 2:4 6:12
4. 65,90 J. Gollob, T. Gollob, Pecyna, Duszyński 1:5 7:17
5. 64,93 Korolew, Robacki, Protasiewicz, M. Cieślewicz 3:3 10:20
6. 65,01 Loram, Giżycki, Fajfer, Stanisławski 3:3 13:23
7. 66,12 J. Gollob, T. Gollob, Korolew, M. Cieślewicz 1:5 14:28
8. 66,75 Fajfer, Giżycki, Robacki, Protasiewicz (w) 5:1 19:29
9. 65,31 Loram, Umiński, Duszyński, Pecyna 1:5 20:34
10. 64,03 T. Gollob, Korolew, Robacki, Giżycki 2:4 22:38
11. 66,09 Pecyna, M. Cieślewicz, Umiński, Protasiewicz (w) 5:1 27:39
12. 65,47 J. Gollob, Loram, Fajfer, Duszyński 1:5 28:44
13. 66,88 Protasiewicz, Umiński, Giżycki, Duszyński (w2) 1:5 29:49
14. 66,78 J. Gollob, Pecyna, Robacki, M. Cieślewicz 2:4 31:53
15. 64,66 T. Gollob, Loram, Korolew, Fajfer 1:5 32:58
NCD: 64,03 Tomasz Gollob w biegu 10. Sędziował Stanisław Pieńkowski (Gorzów). Widzów 8 tys.
----------
Na innych torachNie było niespodzianek w pierwszej kolejce ekstraligi. Zwycięstwa odnieśli faworyci. Apator dość łatwo poradził sobie z Unią. Rickardsson okazał się lepszy od Adamsa. Zawiedli sprowadzeni do Leszna Ułamek i Okoniewski. Wysokie zwycięstwo w Gorzowie odniosła pilska Polonia. Jeżdżący bez Sullivana i Jonnsona Włókniarz został rozgromiony we Wrocławiu przez Atlas.
Apator Adriana Toruń - Unia Leszno 53:37
Apator: Rickardsson 14 (3, 2, 3, 3, 3), Chrzanowski 8 (1, 1*, d, 3, 3), Bajerski 11 (2, 3, 2*, 3, 1), Sawina 8 (0, 0, 3, 2*, 3), W. Jaguś 9 (2*, 3, 1, 1, 2*), M. Jaguś 3 (3, u, 0, -, -).
Unia: Adams 11 (2, 1*, 3, 2, 1, 2), Rempała 0 (0, -, -, -, -), Ułamek 7 (3, 1, 2, 1*, 0), Baliński 4 (1, 2, 1, w, 0), Okoniewski 6 (1, 3, 1,,0, 1), Kasprzak 4 (0, 0, -, 2, 2), Ł. Jankowski 5 (2, 2*, 0, 1).
Bieg po biegu: 4:2, 2:4, 5:1, 3:3, 3:3, 3:3, 1:5, 3:3, 5:1, 4:2, 3:3, 5:1, 3:3, 5:1, 4:2.
Atlas Wrocław - Włókniarz Częstochowa 66:24
Atlas: Dados 15 (3, 3, 3, 3, 3), Hancock 10 (1, 2*, 2*, 2*, 3), Krzyżaniak 9 (2*, 1*, 1*, 3, 2*), Nicholls 11 (3, 2, 2, 2*, 2*), Jędrzejak 11 (d, 2*, 3, 3, 3), Słaboń 10 (2, 3, 2*, 2*, 1), Bogińczuk ns.
Włókniarz: Holta 8 (2, 3, 1, 1, w, 1), Malecha 1 (0, 0, 0, 0, 1), Pietrzyk 4 (1, 1, 0, -, 2), Tomczyk 0 (0, 0, -, 0, -), Walasek 9 (3, 1, 1, 3, 1, 0), Pietraszko 2 (1, 0, 0, 1, 0), Łyko 0 (0).
Bieg po biegu: 4:2, 5:1, 2:4, 3:3, 5:1, 5:1, 5:1, 5:1, 3:3, 5:1, 5:1, 5:1, 5:1, 4:2, 5:1.
Stal Pergo Gorzów - BGŻ S.A. Polonia Piła 35:55
Stal: Świst 11 (3, 2, 1, 3, 2), Flis 5 (2*, w, 0, 1, 2), Staszewski 5 (1, 2, 0, 1, 1), Dryml 6 (0, 1*, 3, 2*, 0), Paluch 7 (d, 1, 3, 3, 0), Śpiewanek 1 (1, 0, 0, 0, 0), Michał Rajkowski ns.
Polonia: Crump 11 (1, 3, 2, 2, 3), Gapiński 1 (0, -, 1*, 0, -), Hampel 13 (3, 3, 2*, 2*, 3), Havelock 9 (2*, 2*, 3, w, 2*), Dobrucki 10 (3, 3, 2, 1, 1), Miśkowiak 10 (2*, 1, 1*, 3, 3), Szczepaniak 1 (0, 1).
Bieg po biegu: 5:1, 1:5, 1:5, 3:3, 1:5, 2:4, 3:3, 1:5, 3:3, 4:2, 1:5, 5:1, 2:4, 1:5, 2:4.
Tabela ekstraligi:
1. Atlas 1 2 +42
2. Polonia B. 1 2 +26
3. Polonia P. 1 2 +20
4. Apator 1 2 +16
5. Unia 1 0 -16
6. Stal 1 0 -20
7. Wybrzeże 1 0 -268. Włókniarz 1 0 -42
Tomasz Łunkiewicz
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
