- 1 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (114 opinii)
- 2 Arka bliżej awansu. Zmiennicy dali radę (74 opinie)
- 3 Siatkarze zakończyli sezon na 6. miejscu (17 opinii)
- 4 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (3 opinie)
- 5 Żużlowcy po lekcji. Co zapowiedzieli? (148 opinii)
- 6 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (163 opinie)
Wybrzeże Gdańsk - Śląsk Wrocław
4 grudnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat)
Energa Wybrzeże Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże Gdańsk
Unia Tarnów - Energa Wybrzeże Gdańsk 25:33. Piąte zwycięstwo z rzędu
Po raz ostatni w tym roku - a oby nie w ogóle w historii GKS Wybrzeże - gdańscy piłkarze ręczni zagrają przy ul. Zawodników o punkty w ekstraklasie. Dzisiaj o godzinie 18.00 podopieczni Daniela Waszkiewicza w meczu granym awansem z 15. kolejki zmierzą się ze Śląskiem Wrocław.Spotkanie z najbliższej soboty na środę zostało przełożone ze względu na udział "wojskowych" w europejskich pucharach i czekające ich mecze z Granitasem Kowno. Na zakończenie nadzwyczajnego zebrania członków GKS Wybrzeże, które obradowało wczoraj, Michał Gołuński, kierownik sekcji piłki ręcznej oświadczył, że nie ma pieniędzy na zorganizowanie dzisiejszego meczu, ani na wyjazd do Łodzi w przyszłą sobotę.
- Na dzisiaj potrzebujemy około 2 tysięcy złotych. Koszty wyjazdu zależą od wielu czynników. Jednak w najbardziej oszczędnym wariancie będzie to podobna kwota to tej, jaką musimy wyłożyć na przeprowadzenie meczu we własnej hali - wylicza Gołuński.
O tym, co będzie w nowym roku, na razie nikt nie myśli. Z powodu mistrzostw, w ekstraklasie nastąpi trzymiesięczna przerwa. Czy znowu uda się grać na zwłokę? Daniel Waszkiewicz na wczorajszym spotkaniu niczego nie ukrywał: - Sytuacja drużyny jest katastrofalna. Gdy nie będzie natychmiastowej pomocy, nasza współpraca z klubem, choć nikt tego nie chce, będzie musiała się zakończyć. Na tych warunkach drużyna nie może już dłużej istnieć - mówił gdański szkoleniowiec. Na wieczornym treningu namawiał jednak zawodników, aby jeszcze raz zagrali i pozostawili po sobie dobre wrażenie.
- Z dużymi nadziejami przyszedłem na nadzwyczajne zebranie w klubie, ale przyznam, że po nim wiem jeszcze mniej niż przed tem. Kto nam teraz zapłaci? - dzielił się wątpliwościami Artur Siódmiak, kapitan Wybrzeża. - Wytrwaliśmy bez pieniędzy tak długo, zatem i w tych dwóch meczach, które zostały do końca roku zapewne wystąpimy. Jednak przed świętami musimy dostać jakieś pieniądze. Co bowiem powiemy w domu rodzinom? - dodawał Artur Czoska.
Ze Śląska też słychać o kłopotach finansowych, ale nie mają one przełożenia na wyniki sportowe. Wrocławianie należą do wielkiej trójki rozgrywek. Zajmują trzecie miejsce ze stratą zaledwie dwóch punktów do Vive Kielce i Wisły Płock.
O sile zespołu Jerzego Klempela stanowi głównie druga linia z Maciejem Dmytruszyńskim i Krzysztofem Górniakiem na czele. A są przecież Krzysztof Lijewski, o którego Śląsk wygrał batalię z... Wybrzeżem Grzegorz Garbacz, Robert Lewicki i Michał Nowak. Na skrzydłach trzeba uważać na wychowanka gdańskiej Spójni, Jacka Wardzińskiego, trzeciego z wrocławskim młodzieżowych mistrzów Europy (po Lijewskim i Nowaku), Michała Salamiego i rutyniarza Krzysztofa Mistaka. W bramce dobrze spisuje się Artur Banisz.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2002-12-04 23:03
Co ma zrobić Majewski żeby piłkarstwo ręczne zrozumiało,że ich niechce w klubie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.