- 1 Kompromisowa data derbów Lechia - Arka (108 opinii)
- 2 Skóra o Arce: Zasługujemy na ekstraklasę (16 opinii) LIVE!
- 3 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (124 opinie)
- 4 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (7 opinii)
- 5 Siatkarze zakończyli sezon na 6. miejscu (25 opinii)
- 6 VBW Arka postawi na nowe gwiazdy (7 opinii)
Wybrzeże "gromi" w krajowym składzie.
27 września 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże - żużel
Energa Wybrzeże Gdańsk po lekcji żużla. Żużlowcy zapowiadają wiele treningów
Żużlowcy uczynili kolejny krok na drodze do ekstraligi. W zaległym meczu I ligi podopieczni Romualda Łosia pokonali Stal Rzeszów 62:27. Była to trzynasta wygrana gdańskiego zespołu z rzędu. Do awansu wystarczy nam 41 punktów w ostatnim spotkaniu z RKM Rybnik.Oba zespoły przystąpiły do meczu w krajowych składach. W rzeszowskiej drużynie zabrakło Grzegorza Rempały i najlepszego juniora, Karola Barana. Od początku widać było różnicę sprzętową między zespołami. W drużynie z Małopolski wyrównaną walkę z gdańszczanami toczył tylko Piotr Winiarz. W dwóch biegach z dobrej pokazał się Rafał Trojanowski. O wszystkim decydował start. Na dystansie nie było walki. Jedynie w pierwszym biegu na dwóch ostatnich okrążeniach Piszcz walczył z Winiarzem. W pozostałych wyścigach kolejność na mecie była taka jak na wyjściu z pierwszego wirażu. Po dziewięciu biegach zanosiło się na pogrom gości. Wybrzeże prowadziło 40:14. Potem nastąpiła seria trzech remisów i przyjezdnym udało się osiągnąć cel, z jakim przyjechali do Gdańska, tzn. przegrać niżej niż w Rybniku (25:65).
W jedenastej gonitwie na drugim wirażu upadł Piotr Prucnal, który prawdopodobnie złamał rękę. Przed przerwaniem biegu gdańszczanie prowadzili 5:1. W powtórce gdańską parę zaskoczył Trojanowski i wyścig zakończył się remisem.
Najlepszym zawodnikiem spotkania był Krzysztof Cegielski, który swoje biegi wygrywał z przewagą kilkudziesięciu metrów. "Cegła" był bardzo szybki i o mały włos poprawiłby rekord toru Larsa Gunnestada.
- Jesteśmy coraz bliżej celu, który sobie postawiliśmy - powiedział nam lider Wybrzeża. - W spotkaniu z Rybnikiem musimy zdobyć 41 punktów. Z jednej strony - to dużo, z drugiej - mało. Dzisiaj miałem bardzo dobrze dopasowany sprzęt i życzyłbym sobie, żeby moje motocykle podobnie sprawowały się w meczu z rybniczanami - dodał "Cegła".
- To był ostrzejszy trening - powiedział trener gdańszczan Romuald Łoś. - Jestem pewien, że nasi zawodnicy będą chcieli zwycięstwem przypieczętować awans do ekstraligi - stwierdził szkoleniowiec Wybrzeża.
Jedynym rzeszowianinem, który mógł być zadowlony ze swojego dorobku punktowego, był Piotr Winiarz. - Przyjechaliśmy tu skazani na pożarcie - powiedział najskuteczniejszy zawodnik Stali. - Nasz klub jest w dużych kłopotach finansowych i liczymy każdą złotówkę, którą wydajemy - dodał kapitan rzeszowian.
Tomasz Łunkiewicz