"W przeszłości bywało różnie. Zdarzało się, że pierwsze fazy zmagań były traktowane po macoszemu. Drużyny nie wysyłały najmocniejszych składów, grali rezerwowi, frekwencja w halach nie była najwyższa, a koszty dość duże. Dlatego zrezygnowaliśmy z poprzedniej formuły. Idąc śladem ligi hiszpańskiej wpadliśmy na pomysł rozegrania turnieju ośmiu najlepszych" - mówi Jacek Jakubowski, prezes Polskiej Ligi Koszykówki o rozgrywkach finałowych Pucharu Polski. Od czwartku do niedzieli rywalizacja odbędzie się w Gdynia Arena m.in. z udziałem trójmiejskich zespołów: Asseco i Trefla. Dla naszych czytelników mamy wejściówki na sobotnie mecze półfinałowe i niedzielny finał. Szczegóły konkursu na końcu artykułu.
SPRAWDŹ PARY ĆWIERĆFINAŁÓW I DRABINKĘ PUCHARU POLSKI 2015
Wcześniej Puchar Polski rozgrywany był w rundach wstępnych na zasadzie mecz i rewanż czy pojedynczych starć słabszych zespołów. Na końcu dochodziło do turnieju finałowego z udziałem czterech drużyn. W tym roku zrezygnowaliśmy z tej formuły i wprowadziliśmy od razu Final Eight. A drużyny, które się do niego zakwalifikowały wybraliśmy z następującego klucza: dwa zespoły reprezentujące nasz kraj w europejskich pucharach, zespół miasta-gospodarza, a także drużyna będąca poza wspomnianymi najwyżej w tabeli. Te zespoły zostały rozstawione. Dołączyły do nich kolejne cztery najwyżej sklasyfikowane po 15. kolejce.
O takiej zmianie zdecydowały rozmowy z klubami. W przeszłości bywało różnie. Zdarzało się, że pierwsze fazy zmagań były traktowane po macoszemu. Drużyny nie wysyłały najmocniejszych składów, grali rezerwowi, frekwencja w halach nie była najwyższa, a koszty dość duże. Dlatego zrezygnowaliśmy z poprzedniej formuły. Idąc śladem ligi hiszpańskiej wpadliśmy na pomysł rozegrania turnieju ośmiu najlepszych. Po pierwszych opiniach wiem, że jest duże zainteresowanie tym turniejem, a przede wszystkim odpowiednie nastawienie bojowe.
TREFL OSTATNIM, TRÓJMIEJSKIM ZDOBYWCĄ PUCHARU POLSKI
Co do nagród, to podobnie jak w latach poprzednich drużyna zwycięska otrzyma pamiątkowy puchar i tytuł zwycięzcy Pucharu Polski 2015 oraz nagrodę pieniężną. Jeśli chodzi o danie możliwości gry w pucharach, to wcześniej z tego nie korzystano, dlatego teraz nikt o tym nie myśli.
Dlaczego turniej odbędzie się w Gdyni. Ponieważ miasto ma duże doświadczenie przy organizacji imprez sportowych, tak krajowych, jak i międzynarodowych. Do tego Asseco rozegrało w swojej historii wiele ważnych meczów w tym obiekcie. Dlatego jestem spokojny o sprawy organizacyjne.
Plusem było to, że władze miasta odpowiedziały szybko na nasze zapytanie. Trzeba pamiętać, że wysyłaliśmy ofertę przed wyborami samorządowymi. Nie wszyscy byli skorzy wówczas na odpowiedź. Dostaliśmy ją jedynie z Gdyni. Po wyborach było ich o dwie więcej, ale my byliśmy już po słowie.
W tym roku postawiliśmy akcent na Puchar Polski nawet kosztem Meczu Gwiazd, który się nie odbędzie. Nieco zawiodła nas międzynarodowa formuła tego spotkania. O ile dwa lata temu, gdy po raz pierwszy zorganizowaliśmy go z Czechami, ale u nas, wszystko od strony marketingowej było dopięte na ostatni guzik. W zeszłym roku, gdy spotkanie odbyło się u naszych południowych sąsiadów, to przeszło w Polsce bez echa. Chcieliśmy jednak zorganizować starcie gwiazd ligi z kadrą, ale z różnych przyczyn się nie udało. Do Meczu Gwiazd wrócimy jednak w przyszłym sezonie.