• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wygrana SMS Gdańsk z ELTAST-GYMNASION Radom 31:25

Marek Żabczyński
28 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Rozegrany w sobotnie popołudnie mecz I ligi piłki ręcznej pomiędzy gdańską Szkołą Mistrzostwa Sportowego a radomskim ELTASTEM nie dostarczył, co prawda wielkich emocji, ale przyniósł gdańszczanom cenne 2 punkty i zdecydowane zwycięstwo nad znacznie wyżej notowanym w tabeli przeciwnikiem.

Eltast jest zespołem niewątpliwie bardziej doświadczonym, mającym w swoich szeregach 2 Młodzieżowych Reprezentantów Polski. We wcześniejszych spotkaniach obu tych zespołów Radomiacy skutecznie potrafili wykorzystać te atuty.

Dziś było zupełnie inaczej. Od początku spotkania inicjatywa leżała po stronie gdańszczan, zaś goście jedynie przez pierwsze 15 minut utrzymywali bliski kontakt z SMS. Początek "odjazdowi" Gdańszczan dała sprawnie przeprowadzona w 14 min. Kontra w wykonaniu Łukasza Kandory i przypieczętowanie przewagi gospodarzy druga bramką tego samego rozgrywającego w niespełna minutę później. Od tego momentu SMS będzie utrzymywał aż do końca spotkania stałą, bezpieczna przewagę od 2 do 5 bramek. W 17 minucie meczu gdański bramkarz Marek Kubiszewski skutecznie broni rzut karny w wykonaniu Mariusza Kubisztala - i wydaje się, że już tylko wystarczy spokojnie egzekwować swoja przewagę, rzucać bramki i spokojnie czekać końca spotkania. Tym bardziej, że coraz bardziej zdenerwowany Eltast popełnia coraz więcej błędów i fauli, za które sypia się wykluczenia na 2 min. Praktycznie pomiędzy 21 a 28 minuta spotkania Radomiacy grają w osłabieniu. Ale nie przeszkadza to Eltastowi zmniejszyć przewagi SMS-u - w 22 minucie bramkę dla gości bramkę rzuca (znany gdańskiej publiczności z wcześniejszych występów w "Spójni") Paweł Bieś - a na tablicy pojawia się wynik 10-9. Na szczęście dla gdańszczan za brutalny faul sędziowie wysyłają na 2 minuty Dariusza Kubisztala, co powoduje, że Eltast przez ok. 90 sek. Gra w osłabieniu, bez 2 zawodników. Te sytuację skutecznie wykorzystują skrupulatnie podopieczni Jana Prześlakiewicza przywracając swoją przewagę. Pierwsza połowa meczu kończy się prowadzeniem SMS-u 16-12, dzięki Łukaszowi Raomatowskiemu, który w ostatnich sekundach pierwszej połowy skutecznie obronił rzut karny w wykonaniu Grzegorza Sobuta.

Początek drugiej odsłony spotkania należy do gości z Radomia. Zapału starcza im jednak zaledwie na 4 pierwsze minuty, w których udaje się Eltastowi zmniejszyć przewagę do 2 bramek. Wtedy (wreszcie!) piłka dociera do skrzydłowego SMS-u Krystiana Kuty, który po widowiskowej akcji zamienia ja w kolejną bramkę. Nie była to prawda pierwsza bramka Kuty w tym meczu (w pierwszej połowie rzucił 2), lecz była to wreszcie pierwsza bramka rzucona ze skrzydła po wzorowo przeprowadzonej akcji. Szkoda, że wcześniej gdańszczanie nie kwapili się do sięgnięcia po takie rozegranie piłki. Szkoda też, że na następne prawie 10 minut SMS ponownie zapomniał o tej zagrywce. Druga połowa meczu to niewątpliwa supremacja na parkiecie Gdańszczan. Prezentują znacznie lepszą obronę, są bardziej skoncentrowani i precyzyjni w ataku. Stad widzieliśmy kilka przechwytów piłki i składnych akcji zakończonych skutecznymi rzutami na bramkę. W 53 min. Zawodnicy SMS przeprowadzają akcje szybka: Łukasz Kandora precyzyjnie podaje piłkę Krzysztofowi Gozdurowi, a ten wykonuje klasyczna "wrzutkę" ostatecznie pozbawiając złudzeń nie tylko bramkarza Eltastu Karola Drabika, ale wszystkich, co do wyniku dzisiejszego spotkania. Dwie minuty później Radomiacy usiłują odpłacić się Gdańszczanom podobna akcją, lecz dzięki sprytowi i umiejętnościom brakarza SMS-u Łukasza Romatowskiego - zamiar gości spełza na niczym. Ostatecznie mecz kończy się zdecydowanym i zasłużonym zwycięstwem SMS Gdańsk 31:25 (16:12).

Mecz nie należał ani do szczególnie interesujących ani widowiskowych. Przyniósł jednakże Gdańszczanom 2 cenne punkty - a to najważniejsze. Oba zespoły grały bardzo schematycznie i (poza krótkimi momentami gdańszczan) nie wysilały się na żadne wyrafinowane zagrywki, ani nieszablonowe rozwiązania. Gdyby nie uczniowie SMS-u, którzy w pewnym momencie (ok. 18 min. spotkania) stwierdzili, że nie odpowiada im taki "leniwo - wiosenny" styl gry przeciwnika widowisko byłoby po prostu nudne. Na szczęście młodzi adepci piłki ręcznej przełamali marazm i pokazali (szkoda, że nie przez całe spotkanie), że potrafią walczyć, że wiele już umieją i chcą to, czego się nauczyli wykorzystywać na boisku. W całym spotkaniu Gdańszczanie dysponowali lepszą i aktywniejszą obroną, byli bardziej skoncentrowani i precyzyjni w swoich poczynaniach. Co najważniejsze ani razu nie dali się sprowokować i w odróżnieniu od swych bardziej rutynowych zawodników, nie uciekali się do faulowania. Dobrze to świadczy o ich umiejętnościach gry defensywnej. Co prawda w końcówce w szeregi gdańskie wkradła się dekoncentracja, pojawiło się zbyt wiele prostych błędów, lecz goście nie potrafili już tego zdyskontować.

Dobre spotkanie rozegrał na pewno kapitan SMS - Krzysztof Gozdur, grał odpowiedzialnie i skutecznie zarówno w obronie i w ataku, podejmował słuszne decyzje kierując grą kolegów. Jak zwykle świetnie w bramce spisywał się Łukasz Romatowski - skutecznie "lecząc" niewczesne zapędy przeciwników. Do wyróżniających się zawodników należał także Marcin Miać - prezentując szeroka gamę odważnych rzutów. Przykrą niespodziankę sprawili członkowie Młodzieżowej Reprezentacji Polski - Karol Drabik i Artur Gryla prezentując na parkiecie bardzo słaba formę i kiepskie umiejętności. Nie napawa to optymizmem przed sierpniowymi Mistrzostwami Europy.

Następnym przeciwnikiem SMS-u będzie jeden z liderów I ligi - zespół AZS AWF Warszawa. Mecz zostanie rozegrany 1 maja w hali na Kołobrzeskiej i będzie (mam nadzieję) bardziej widowiskowy.

ELTAST - GYMNASION Radom
Artur Gryla (kpt.) 1, Karol Drabik (br), Grzegorz Sobut 4, Dariusz Kubisztal 8, Mariusz Kubisztal 1, Paweł Bies 4, Krzysztof Gryla 2, Konrad Sędzicki 4, Adrian Cieślak, Michał Zdziech
Trener: Mirosław Kobza

SMS Gdańsk
Krzysztof Gozdur (kpt.)10, Łukasz Romatowski (br), Marek Kubiszewski (br), Paweł Prokop 3, Mateusz Jachlewski 1, Daniel Żołtak 1, Łukasz Kandora 3, Krystian Kuta 5, Michał Pamfil, Marek Rozporski 2, Marcin Miać 6, Łukasz Stefański, Mieszko Nyćkowiak
Trenerzy: Jan Prześlakiewicz, Dariusz Tomaszewski

Sędziowali: Maciej Hera, Marek Lański - Poznań
Delegat ZPRP: Zbigniew Czapla - Olsztyn
Marek Żabczyński

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane