• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wymęczone zwycięstwo

Marta
7 października 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 

Wymęczone zwycięstwo zamiast spodziewanego gradu bramek obejrzeli dziś w "Olivii" kibice biało-niebieskich. Hokeiści Energi Stoczniowca dopiero w 58 minucie zapewnili sobie wygraną nad ostatnim zespołem PLH, Polonią Bytom 3:2 (1:2, 0:0, 2:0). Oby w piątek, gdy w Gdańsku gościć będzie Cracovia (początek 19.15) oraz w niedzielę, kiedy zaplanowano mecz z GKS Tychy (18.00) forma gospodarzy była wyższa.



Bramki:
1:0 Vitek as. Rompkowski, Skutchan (0.50)
1:1 Bomba (4.30)
1:2 Garbarczyk as. as. Kłaczyński (14.52)
2:2 Smeja as. Bigos (43.40 w przewadze)
3:2 Ziółkowski as. Łopuski, Jankowski (57.03)

STOCZNIOWIEC: - Odrobny - Rompkowski, Benasiewicz - B.Wróbel, Skrzypkowski - Smeja, Kostecki - oraz Bigos, Strużyk; Skutchan, Hurtaj (2), Vitek - Urbanowicz, Zachariasz, Furo - Łopuski (2), M.Wróbel, Jankowski (2) - Poziomkowski, Ziółkowski (2), Sowiński.

Kibice oceniają



POLONIA Lundin - Steczkiewicz (2), Bychawski (2)- Owczarek, Mazurek - Kozłowski, Zając; Kuźniecow (4), Szydło, Puzio (6)- Bomba, Bergman (2), Krokosz - Tylka, Garbarczyk, Kłaczyński (2).


Niezwykle ciężko przyszło zwycięstwo gdańskim hokeistom nad ostatnią drużyną w tabeli, która w 12 poprzednich kolejkach zdobyła zaledwie 1 punkt i strzeliła 14 bramek.
Zaczęło się "planowo" od gola Vitka już w 50 sekundzie meczu, później było już niestety gorzej, pierwsza groźna sytuacja Polonii i ... gol dla gości, druga akcja ofensywna rywali i ... lider przegrywa na własnym lodowisku.

Gdańszczanie dwoili się i troili, strzelali z dystansu i z bliska, jednak zawsze jak z podziemi wyrastał Lundin . Szwedzki bramkarz Polonii "wyciągnął" we wtorek około 70 strzałów, nawet trener gości Janusz Syposz przyznał, że był to jego najlepszy mecz w barwach bytomskiego zespołu.

Wyrównanie nastąpiło w 44 minucie. Michał Smeja uderzył z dystansu, dość silnie i bramkarz Polonii skapitulował. Hokeiści Energi Stoczniowca konsekwentnie dążyli do strzelenia bramki dającej zwycięstwo, przyszło im to jednak niespodziewanie ciężko.
Trzy punkty podopiecznym Henryka Zabrockiego zapewnił Tomasz Ziółkowski , który strzelił między parkanami Lundina dobijając odbity strzał Łopuskiego, młody gdański napastnik uderzył z backhandu leżąc już na lodzie.

"Cieszymy się z trzech punktów, choć w bardzo ciężkim boju wywalczonych ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Drużyna Polonii przeżywa kłopoty organizacyjno-finansowe dlatego dziś zastosowała wariant defensywny, to im się udawało przy doskonałej grze bramkarza Lundina, który myślę, że wspiął się na wyżyny swoich umiejętności. My zwłaszcza w drugiej tercji biliśmy głową w mur, mieliśmy około 30 strzałów, zabrakło nam skuteczności, tego hokejowego cwaniactwa. Najważniejsze, że w trzeciej tercji nasza determinacja opłaciła się i jeden z naszych najmłodszych zawodników pokazał, że nawet na leżąco można strzelić bramkę" - powiedział po meczu trener Henryk Zabrocki.

Tabela po 13 kolejkach

Polska Hokej Liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt
1 Energa Stoczniowiec 13 10 2 1 53-31 33
2 Comarch Cracovia 13 7 3 3 56-34 27
3 Wojas Podhale 12 7 2 3 64-33 24
4 Pol-Aqua Zagłębie 12 7 3 2 46-31 24
5 Akuna Naprzód Janów 13 5 4 4 45-49 21
6 GKS Tychy 13 6 1 6 44-38 20
7 JKH GKS Jastrzębie 13 5 2 6 39-36 19
8 KH Sanok 14 3 5 6 44-54 14
9 TKH Nesta Toruń 14 0 7 7 29-52 12
10 Polonia Bytom 13 0 1 12 16-78 1
Tabela wprowadzona: 2008-10-07


W pozostałych wtorkowych meczach: Wojas Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 4:3 (2:0, 1:2, 1:1), Akuna Naprzód Janów - KH Sanok
5:4 po karnych (2:1, 1:1, 1:2, dogrywka 0:0, karne 2-1), TKH Nesta Toruń - JKH GKS Jastrzębie 1:4 (1:0, 0:2, 0:2), Comarch Cracovia Kraków - Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec (przełożony).
Marta

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (34)

  • (4)

    O już prawdziwi kibice się odzywają , piszą coś o autokarach, dziesięciu godzinach treningu na lodzie i takie tam bzdety..... to ci co po wygranym meczu lecą do zawodników na piwko....a cały ich problem to to ,że są minimalistami. Pare wygranych meczyków na początku sezonu ich zadowala i są w siódmym niebie - nie widzą braku profesjonalizmu którego nigdy w Stoczni nie było nie ma i za Kosteckiego nie będzie. Tradycyjnie zadowolą się 5 miejscem na koniec sezonu i będą na forach snuć mocarstwowe plany. Przypatrzcie się tym ekipom które wielokrotnie zdobywały mistrzostwo Polski - żeby je zdobyć trzeba od druzyny wymagać wysokiego poziomu przez cały sezon. Oczywiście wszystkich meczy nie da się wygrać ale jak się przegrywa to nie 3:8 z Sanokiem i nie można tego nazwać wypadkiem przy pracy lub wygrana 3:2 z amatorską Polonią - wymęczona. Tak więc minimaliści jeżeli chcecie żeby Stocznia kiedykolwiek zdobyła złoto to trzeba ciągle podnosić poprzeczkę i więcej wymagać od grajków no chyba, że wy wierni fani przyzwyczailiście się do 5 drużyny w kraju i wam to nie przeszkadza - mnie to przeszkadza bo chcę czegoś więcej niż ciągłe odpadanie w pierwszej rundzie play off. A jeżeli ktoś broni hokeistów mówiąc, że za dużo trenują i daleko jeżdżą to zawsze pozostaje stocznia i wydział kadłubowy.....bo przecież żeby zając 5 miejsce nie trzeba tak dużo trenować - pozdrawiam normalnych

    • 0 0

    • Lepiej przegrać raz 5 bramkami niż 5 razy 1 bramką. (3)

      Poza tym - miałeś kiedyś np. okazję zagrać mecz po 12 godzinach w autokarze że tak tu się wymądrzasz ?

      • 0 0

      • (2)

        kolego tak jak napisałem wyżej, jak się najęli na burków to niech szczekają na wysokim poziomie, w stoczni na wydziale kadłubowym faceci machają ciężkimi młotami co 12 godzin i czasami w systemie trzyzmianowym i nie narzekają a jaszcze im fabrykę zamykają a zarobki są niższe niż naszych baletnic, a skoro gwazdorom przeszkadza długa droga w autokarze to niech im Kostek samolot zafunduje lub przeniesie klub na południe (u innych były już takie pomysły), nie rozumiem o co ten płacz autokarowy - całego świata wina ,że my jako jedyni mieszkamy na północy Polski a większość klubów jest na południu - i to ma być usprawiedliwienie słabej postawy - nic dodać nic ująć

        • 0 0

        • (1)

          zgadzam się z tą opinią, ale jak Stocznia znów odpadnie w pierwszej rundzie play off i zajmie 5 miejsce w lidze to steffen będzie pierwszy, który będzie krzyczał, że to przez podróże w autokarze, tak jak by inne drużyny z południa przylatywały do Gdańska samolotem ha ha ...

          • 0 0

          • cóż za swiatłe umysły

            bo oczywiście to beż znaczenia czy na południu kraju grają 2 drużyny czy 8. Rzeczywiście wszyscy w lidze mają tak samo ciężko - stuknijcie się w łeb najpierw.
            I nie wyjeżdżaj z tą ciężką pracą w Stoczni - już legendy krążą po Gdańsku o tym jak się w niej pracuje i ile wynosi. Jak mawiał mój wujek stawiając swój dom "matka Stocznia dała". Jasne i Pani w Biedronce ma ciężko i pielęgniarki i górnicy - tylko nikt jakoś od nich nie oczekuje, że będą mieli nadludzką formę i wytrzymałość fizyczną .... zawodnicy to też ludzie ...

            • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Stoczniowiec Gdańsk

 

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce obiektów sportowych - gdańska Hala Olivia - zaprasza do skorzystania z oferty jaka proponuje nie tylko mieszkańcom Trójmiasta i okolic.
Prezes: Marek Kostecki
Dyrektor sportowy: Maciej Turnowiecki 
Rok założenia: 1970
Adres: Al. Grunwaldzka 470
80-309 Gdańsk

W rozgrywkach Polskiej Hokej Ligi klub reprezentuje założona w 2020 roku spółka akcyjna, której GKS Stoczniowiec jest stuprocentowym udziałowcem. Jej prezesem jest Maciej Turnowiecki.
 

Archiwum drużyny

wyniki w sezonie:
statystyki w sezonie:

Trójmiejskie drużyny

Relacje LIVE

Najczęściej czytane