- 1 Kosiorek i Szemiot walczą o głosy kibiców (248 opinii)
- 2 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (91 opinii)
- 3 Żemojtel o Arce: Nie wyobrażam sobie... (20 opinii)
- 4 Euro tym razem ominie Trójmiasto (14 opinii)
- 5 Młoda sprinterka mierzy wysoko w IO (5 opinii)
- 6 Kapitan żużlowców z motywacją od kibiców (24 opinie)
O szczęściu Lechii i pechu Lecha
Lechia Gdańsk
- To był mój najlepszy mecz w Lechii - podkreślał Vanja Milinković-Savić. To właśnie bramkarz biało-zielonych zatrzymał na Letnicy Lecha. - Mieliśmy okazje, by wygrać 4:0 czy 4:1, ale przegraliśmy 1:2 przez pecha - ocenił Nenad Bjelica, szkoleniowiec poznańskich piłkarzy. - Mieliśmy dużo problemów, ale szczęście nas nie opuściło. Po raz pierwszy w tym sezonie wygraliśmy mecz, w którym przegrywaliśmy - dodał Jakub Wawrzyniak, który kończył spotkanie jako kapitan gdańskiej drużyny.
LECHIA - LECH 2:1: VIDEO, FOTO, RELACJA
W ekipie Lecha było niedowierzanie, że przegrali mecz, w którym oddali 23 strzały, w tym 10 celnych.
- Zagraliśmy lepiej niż w ostatniej kolejce, w której pokonaliśmy Pogoń 3:1. Mieliśmy okazje, by w Gdańsku wygrać 4:0 czy 4:1, ale przegraliśmy 1:2 przez pecha. To był bardzo dziwny mecz. Dlatego nie jestem rozczarowany naszą grą i postawą, tylko rezultatem - przyznał Nenad Bjelica, szkoleniowiec Lecha.
Pech "Kolejorza" w niedzielę nazywał się przede wszystkim Vanja Milinković-Savić. Po przerwie bramkarz biało-zielonych bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach.
ZOBACZ RAPORT Z MECZU LECHIA - LECH (.PDF)
- Po przerwie miałem sporo pracy, ale po to jestem w bramce. Najtrudniej było obronić dobitkę po strzale Marcina Robaka. A bohaterem się nie czuję, bo bez kolegów z pola nie byłoby zwycięstwa. Najważniejsze, że mamy trzy punkty, gdyż o stylu za jakiś czas nikt nie będzie pamiętać. Szczęście było rzeczywiście przy nas, ale ponoć sprzyja ono lepszym - przypominał Serb.
Jeszcze inne powiedzenie o uśmiechu fortuny przypominał Michał Chrapek. To po jego strzale piłkę we własnej siatce umieścił Maciej Wilusz.
- Szczęściu trzeba pomóc. Szkoda, że to nie mi zapisano gola, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Wygraliśmy po ciężkim meczu i nadal jesteśmy w ścisłej czołówce. Oby było tak zawsze, że ci co wchodzą na boisko, dają coś dobrego drużynie - mówił Chrapek, który wszedł do gry na ostatni kwadrans.
Z postawy zmienników, czyli także Sławomira Peszki i Lukasa Haraslina cieszył się również Piotr Nowak.
- Zwycięska bramka to zasługa wszystkich rezerwowych. Pokazaliśmy, że nie liczy się tylko "11", ale cała kadra. Cieszymy się nie tylko ze zwycięstwa w takich okolicznościach, ale także z tego, że piłkarze nie zwątpili i grali do samego końca. Oczywiście musimy dalej pracować, by dojść do poziomu, który sobie założyliśmy. W tym meczu na pewno możemy mieć zastrzeżenia do gry w defensywie, były zbyt duże odległości i dlatego Lech stwarzał sobie tyle sytuacji - analizował szkoleniowiec Lechii.
Taka była reakcja na końcowy wynik meczu Lechia - Lech
W podobny tonie wypowiadał się Jakub Wawrzyniak, który kończył spotkanie jako kapitan biało-zielonych.
- Mieliśmy dużo problemów, ale szczęście nas nie opuściło. Po raz pierwszy w tym sezonie wygraliśmy mecz, w którym przegrywaliśmy. Lech był dobrze zorganizowany. Maciej Makuszewski potwierdził, że po przechwycie piłki jest bardzo groźny. Tym bardziej, że grając czwórką w defensywie boczni obrońcy często musieli wychodzić "wysoko". Cieszymy się ze zwycięstwa, aczkolwiek zdajemy sobie sprawę, że dużo pracy przed nami - oceniał lewy obrońca Lechii.
Gospodarzom w odniesieniu zwycięstwa z pewnością pomogła publiczność. Ponad 26 tysięcy kibiców to rekord frekwencji w bieżącym sezonie.
- Fantastycznie gra się przy takiej widowni. Doping kibiców nas napędzał i dodawał skrzydeł. Nie mogliśmy się odkryć przed Lechem, gdyż wiedzieliśmy, że ma szybkich piłkarzy na bokach boiska. Przegrywaliśmy, ale zdołaliśmy się podnieść i mamy trzy punkty - cieszył się Sławomir Peszko, dla którego to pierwszy występ po kontuzji, której nabawił się 12 sierpnia.
Typowanie wyników
Jak typowano
2% | 10 typowań | Puszcza Niepołomice | |
2% | 7 typowań | REMIS | |
96% | 415 typowań | LECHIA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (82) 8 zablokowanych
-
2016-09-20 10:36
mam trzy pytania:
- czemu gramy tak wolno?
- czemu podajemy tak niecelnie?
- czemu mając czystą piłkę na wysokości 16 metra wszyscy dostaja paraliżu i nie potrafią oddać celnego strzału w światło braki, tylko rozpaczliwie szukają możliwości pozbycia się piłki?- 4 4
-
2016-09-20 10:59
Panie Nowak ciągle pan mówi przed nami dużo pracy
To co wy robicie na treningach i kiedy wreszcie zaczniecie pracować
- 3 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.