• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z tarczą

jag.
28 maja 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
- Z tarczą wraca reprezentacja Polski z żeglarskich regat Pucharu Świata SPA Regatta w Holandii. Cieszy fakt, że po raz kolejny nasi zawodnicy potwierdzili przynależność do ścisłej czołówki w konkurencjach olimpijskich. Wyniki są tym bardziej wartościowe, że na starcie nie zabrakło prawie nikogo ze światowej elity - podkreśla Tomasz Chamera, trener główny PZŻ.

W finałowych biegach zawodnikom ponownie przyszło ścigać się w trudnych warunkach (prędkość wiatru około 25 węzłów krótka, urwista i czopiasta fala). Znowu jak ryba w wodzie czuł się Przemysław Miarczyński. Popularny "Ponton" wygrał piąty z kolei wyścig w klasie Mistral(!) i w klasyfikacji końcowej wskoczył aż na drugie miejsce. Gdyby jeszcze deskarz SKŻ Hestia lepiej żeglował w warunkach słabego wiatru na poczatku regat...

Na podkreślenie zasługuje także piąta lokata w tej specjalności Piotra Myszki (AZS AWF Gdańsk). Wśród kobiet na tym samym miejscu sklasyfikowano Annę Graczyk. Czwarte miejsce sopocianka straciła już na mecie, kiedy każdej ze startujących odliczano z końcowego dorobku po dwa najsłabsze biegi, co premiowało Allison Shreeve (Australia).

Umiejętności żeglowania w warunkach silnego wiatru zabrakło Polkom w klasie Europa. Co prawda Weronika Glinkiewicz (Posnania) utrzymała 9 pozycję, ale Monika Bronicka (AZS UWM Olsztyn) spadła z miejsca 4 aż na 10.

W klasie 470 Tomasz Stańczyk i Tomasz Jakubiak, zajmując w ostatnim wyścigu 9 miejsce, przesunęli się w klasyfikacji końcowej na 7 pozycję.

Po raz kolejny trudne warunki nautyczne uniemożliwiły start załogom klasy 49er. Paweł Kacprowski i Paweł Kuźmicki pozostali na czwartym miejscu. Forma załogi gdańskich akademików tym bardziej cieszy, że już za niespełna 3 tygodnie rozpoczną się mistrzostwa świata na dalekich Hawajach.

Finisz nie udał się Mateuszowi Kusznierewiczowi. W ostatnim biegu stołeczny zawodnik dwukrotnie przewrócił się podczas żeglugi z wiatrem, kończąc wyścig na 10 miejscu. W końcowej klasyfikacji był piąty, co nie mogło zadowolić ubiegłorocznego zwycięzcy. Natomiast ósma pozycja w Finnie Wacława Szukiela to duży sukces olsztynianina.

W punktacji państw Hein de Goerden Trophy, która uwzględniała wszystkich zawodników startujący w finłach A, wygrali Brytyjczycy. Polacy na szóstym miejscu.

******************

Gdyby podczas regat o Puchar Zalewu Zegrzyńskiego w klasie Optymist była prowadzona punktacja drużynowa, bezsprzecznie wygraliby ją żeglarze YKP Gdynia. Młodzi podopieczni Zdzisława Staniula w konkurencji chłopców grupy B obsadzili aż cztery miejsca w pierwszej "10", a kolejny gdynianin był tuż za nią.

Pierwszego dnia zawodnicy mieli kłopoty z wiatrem (odbył się tylko jeden wyścig), ale nazajutrz nie mogli narzekać. Rozegrano cztery biegi, które oddały rzeczywisty układ sił. Zwyciężył Michał Pasik z Warszawy. Z gdyńskiej ekipy najlepszy okazał się Dominik Buksak, który uplasował się na trzecim miejscu. Tuż za nim sklasyfikowany został 11-letni Kacper Staniul, syn Zdzisława. Na podkreślenie zasługują także lokaty trzech innych żeglarzy YKP. Mateusz Roczniewski był piąty, Karol Dołęga - ósmy, a Tomasz Dziędziel - trzynasty.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane