- Odkąd trener Leszek Ojrzyński pojawił się w Arce i mieliśmy pierwsze rozmowy, to jasno dał mi do zrozumienia, że chce mnie widzieć w roli defensywnego pomocnika. Uwierzył we mnie, postawił na mnie i już od samego początku było czuć, że liczy na moje umiejętności. A ja chcę się mu za to odwdzięczyć dobrą grą - mówi Dawid Sołdecki, który latem 2016 roku przychodził do Gdyni jako środkowy obrońca. W tym sezonie 30-latek rozegrał 10 meczów, w tym 7 w pełnym wymiarze czasowym.
LESZEK OJRZYŃSKI KONTRA GRZEGORZ NICIŃSKI W PUCHARZE POLSKI. SPRAWDŹ, JAK WYGLĄDA OBECNIE HIERARCHIA W ARCEMarcin Dajos: Arka w ekstraklasie w tym sezonie nie przegrała żadnego meczu, gdy pan był na boisku. Tak dobrze udało się panu opanować środek pola?Dawid Sołdecki: Myślę, że jest to po prostu zbieg okoliczności. Dwa ligowe mecze, które przegraliśmy, a w których nie grałem, o ich wynikach zaważyły głupie błędy. Karny, samobój, dziwne bramki po stałych fragmentach gry, to nas zgubiło w spotkaniach z Pogonią Szczecin i Lechem Poznań. Nie chodzi jednak na pewno o to, czy występowałem w nich czy nie. Zawsze gra cała drużyna.
Czy był problem z całkowitym przestawieniem się na pozycję defensywnego pomocnika, na któej gra pan w tym sezonie?Jak byłem młodszy, to grałem na tej pozycji, więc problemu nie było. Oczywiście dłużej występowałem jako środkowy obrońca i byłem przyzwyczajony do tego, że akcje toczą się przede mną i dzięki temu wszystko mam jak na dłoni. W pomocy trzeba więcej biegać, orientować się, co dzieje się za plecami. Ale gdy trener
Leszek Ojrzyński przyszedł do Arki, to od razu powiedział, że widzi mnie na środku pomocy i tak też wystawiał na treningach i w meczach.
UEFA UKARAŁA ARKĘ ZA ZACHOWANIE KIBICÓW PODCZAS MECZU ELIMINACJI LIGI EUROPYMecze Dawida Sołdeckiego w sezonie 2017/2018
Ekstraklasa
1. kolejka, Śląsk Wrocław 2:0, czas gry 3minuty
2. kolejka, Sandecja Nowy Sącz 0:0, 90 minut
4. kolejka, Korona Kielce 0:0, 90 minut
5. kolejka, Górnik Zabrze 1:1, 89 minut
8. kolejka, Wisła Kraków 3:1, 90 minut
9. kolejka, Zagłębie Lubin 1:1, 90 minut
10. kolejka, Piast Gliwice 1:0, 90 minut
Superpuchar Polski
Legia Warszawa, 1:1 k. 4:3, 27 minut
Eliminacje Ligi Europy
FC Midtjylland 3:2, 90 minut
FC Midtjylland 1:2, 90 minut i bramka
LESZEK OJRZYŃSKI: WYDUSIĆ, ILE REGULAMIN POZWALA. PRZECZYTAJ WIĘCEJ WYPOWIEDZI PO WYGRANEJ ARKI W GLIWICACHA jakoś argumentował przesunięcie pana do linii pomocy?Nie wiem, dlaczego tak zrobił. Może pamiętał mnie z gry na tej pozycji w Górniku Łączna, gdzie także tam występowałem.
Doświadczenie środkowego obrońcy pomaga grać jako defensywny pomocnik?W obronie na pewno dużo nauczyłem się, jeśli chodzi o odbiór piłki. Pozycja, na której gram obecnie wymaga ode mnie zabezpieczania środka pola przy stoperach. Dlatego też nie mam za dużo zadań ofensywnych. W ataku udzielam się głównie przy stałych fragmentach. Do tego mało uczestniczę przy budowaniu akcji, ponieważ cały czas muszę myśleć o zabezpieczaniu tyłów i środka. Przed mną jest dwóch kreatywnych piłkarzy i to oni odpowiadają za tworzenie ataków. Dlatego też doświadczenie z obrony na pewno jest przydatne.
Wynika z tego, że kiedy Arka kontraktowała kolejnych środkowych obrońców nie obawiał się pan, że może stracić miejsce w składzie.Dokładnie tak było. Tak jak wspominałem, odkąd trener Ojrzyński pojawił się w Arce i mieliśmy pierwsze rozmowy, to jasno dał mi do zrozumienia, że chce mnie widzieć w roli defensywnego pomocnika. A później wszystko potoczyło się w dobrym kierunku.
Chyba można powiedzieć, że trener Ojrzyński "odkurzył" pana i tchnął nowe nadzieje związane z grą w ArceTrener na pewno bardzo mi pomógł. Przed jego przyjściem byłem w sytuacji, w której mi nie szło i miałem trudny okres. Trener Ojrzyński uwierzył jednak we mnie, postawił na mnie i już od samego początku było czuć, że liczy na moje umiejętności. A ja chcę się mu za to odwdzięczyć dobrą grą.
PIAST - ARKA 0:1. PRZECZYTAJ RELACJĘ I OCEŃ PIŁKARZY PO MECZU W GLIWICACH
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Co udało się zmienić, że w ostatnich meczach to wy schodziliście z boiska zadowoleni?Cały czas pracujemy nad różnymi akcentami. Bywa tak, że nie gramy rewelacyjnie, ale stoimy dobrze w obronie i w końcu udaje się nam strzelić bramkę. Tak było w starciu z Piastem Gliwice. Nie graliśmy wielkiego meczu, ale nie straciliśmy bramki na wyjeździe, a do tego wykorzystaliśmy swoje warunki i strzeliliśmy zwycięskiego gola. Co do zmian, to każdego tygodnia coś się zmienia. Ważne jest też przygotowanie fizyczne. Czujemy, że możemy biegać w każdej minucie meczu i to procentuje.
Trener podkreślał cały czas, że sami strzelacie sobie bramki w przegranych meczach. Wystarczyło więc pokusić się o większą koncentrację?Na odprawach trener zawsze powtarza, że jesteśmy mocni. Więc jak sami czegoś nie wywiniemy, to będzie dobrze. I rzeczywiście to się sprawdza w praktyce. Oczywiście trafią się mecze z drużynami, które na "rozklepią". My jednak możemy wiele nadrobić determinacją i dobrą taktyką.
Przed wami mecz z będącą w dołku Cracovią, a co za tym idzie, będzie w nim zdecydowanym faworytem.Na pewno wiele osób patrzy na nas przed tym meczem, jak na faworyta. Należy jednak pamiętać, że liga jest bardzo wyrównana. Dlatego też nie można czuć się zdecydowanym faworytem. Cracovia jest co prawda w dołku, ale my także go mieliśmy i z niego wyszliśmy. Zespół z Krakowa gra o życie, ale my także tak podchodzimy do meczów, ponieważ chcemy usadowić się w górnej połówce tabeli.
Typowanie wyników
Jak typowano
| 66% |
292 typowania |
ARKA Gdynia |
|
| 24% |
106 typowań |
REMIS |
|
| 10% |
45 typowań |
Cracovia |
|
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
