Nie udało się rozegrać meczu w Pucharze Polski oraz pierwszego z kalendarza PLH. Jednak we wtorek już nic ma nie przeszkodzić w rozpoczęciu hokejowego sezonu również w Gdańsku. O godzinie 18.00. Stoczniowiec w małej hali "Olivii" ugości Cracovię. Tadeusz Obłój deklaruje, że jeżeli jego podopieczni zagrają z takim zaangażowaniem jak w Sanoku, to sięgną po zwycięstwo. Trzymamy za słowo...
- Mecz w Sanoku jest już za nami, nie ma co długo go rozpamiętywać, zdobyliśmy punkt, choć trochę pechowo straciliśmy dwa. Teraz przed nami mecz z Cracovią. Szanujemy każdego rywala, ale nie oznacza to, że mamy się ich bać, mnie nie obchodzi, że gramy z wicemistrzem czy z mistrzem Polski. My mamy grać swoje przez 60 minut, od pierwszego bulika do ostatniej syreny. Musimy być skoncentrowani na dążeniu do celu. Na odprawie powtórzyliśmy sobie jeszcze raz jakie błędy zrobiliśmy w Sanoku, na co musimy uważać - powiedział trener Stoczniowca
Tadeusz Obłój.
Zapytany o sposób na wicemistrzów Polski odpowiedział krótko:
- Trzeba strzelić jedną bramkę więcej niż rywale - . Nowy trener gdańszczan podkreśla, że nie czuje żadnej tremy.
- Ja już czuję się gdańszczaninem, czuję, że jestem u siebie jak w Katowicach. Jestem zbyt doświaddczonym szkoleniowcem aby odczuwać lęk czy tremę przed pierwszym meczem - podkreślił.
Najpierw odwołano pucharowe starcie z GKS Tychy, a w ostatni piątek nie doszło do meczu z Akuną Naprzodem Janów. Powodem były kłopoty finansowe. Hokeiści nadal nie dostali pieniędzy, ale zgodzili się poczekać do 20 września aż nadejdzie obiecywana pomoc z miasta.
We wtorek wreszcie mecz w Gdańsku się odbędzie, a miejscowi nawet wyprzedzą kalendarz. Przed nami spotkanie z... 13. kolejki, która planowana jest na 22 października. Jednak po tym jak przestała istnieć drużyna mistrza Polski 2010 - Wojasa Podhale Nowy Targ, to Cracovia jako wicemistrz reprezentować ma Polskę w Pucharze Kontynentalnym. Pod koniec października właśnie zaplanowano jeden z pucharowych turniejów.
Krakowianie jeszcze nie stracili w nowym sezonie bramki. Na początek pewnie pokonali Podhale, ale to złożone głównie z graczy MMKS, zaś w niedzielę wygrali 1:0 z GKS Tychy. Zresztą do rozstrzygnięcia tego meczu potrzebne były rzuty karne. A jako jedyny bramkarza pokonał sprowadzony przed tym sezonem do Krakowa
David Kostuch.
Cracovia przed sezonem oprócz Kostucha, który grał w USA, sprowadziła także
Rafała Martynowskiego z Pfaffenhofen, Słowaka
Filipa Simkę, Czecha
Petra Dvoraka i dwójkę bramkarzy -
Szymona Noworytę i
Wojciecha Rockiego.
Nadal jednak pierwszoplanową postacią między słupkami krakowskiej ekipy jest
Rafał Radziszewski, którego pojedynek z
Przemysławem Odrobnym na pewno doda kolorytu wtorkowemu spotkaniu.
Wydaje się, że krakowianie więcej stracili w okresie letnim niż zyskali. Pod Wawelem nie grają już bowiem:
Filip Drzewiecki,
Michał Radwański,
Marian Csorich,
Dawid Musiał czy
Igors Bondarevs.
Co ciekawe ekipa z Krakowa została dopuszczona do rozgrywek przez PZHL warunkowo, a do 30 listopada musi wykazać się przed centralą:
posiadaniem lub współfinansowaniem czterech grup młodzieżowych. "Pasy" ponadto dosłownie w ostatniej chwili uregulowały sprawę zobowiązań wobec zawodników i zniesiono wobec drużyny zakaz transferowy.
W minionym sezonie obydwie ekipy spotykały się 4 razy. Dwukrotnie w pierwszym etapie sezonu zasadniczego i w ćwierćfinale play-off. Cztery razy wygrywali hokeiści z Krakowa a bilans bramkowy wynosi 16:9 na korzyść Cracovii.
15 września 2009 - ComArch Cracowia - Energa Stoczniowiec 4:2 (2:1, 1:0, 1:1)Bramki:
1:0 D. Laszkiewicz as. Bondarevs, L. Laszkiewicz (7:16)
1:1 Vitek (12:46 - karny)
2:1 Pasiut as. L. Laszkiewicz, D. Laszkiewicz (17:46)
3:1 Drzewiecki as. Musiał, Piotrowski (25:51)
4:1 Łopuski as. Pasiut, Radwański (47:45)
4:2 Maj as.
Maciej Rompkowski (52:45)
20 września 2009 - Energa Stoczniowiec - Comarch Cracovia 2:4 (1:3, 0:0, 1:1).Bramki:
0:1 Musial as. Kłys (6.07)
1:1 Skrzypkowski as. B.Wróbel, M.Wróbel (16.41)
1:2 D.Laszkiewicz as. Słaboń, L.Laszkiewicz (18.15)
1:3 Radwański as. Łopuski (19.23)
2:3 B.Wróbel as. M.Wróbel, Furo (40.24)
2:4 Musial as. Piotrowski (56.36)
15 lutego 2010 - ComArch Cracovia - Energa Stoczniowiec 6:5 (2:0, 2:2, 2:3)Bramki:
1:0 D.Laszkiewicz as. L.Laszkiewcz (5.39 w przewadze)
2:0 Łopuski (7.09)
2:1 Rzeszutko as. Steber, Skutchan (23.43 w przewadze)
2:2 Vitek as. Ziółkowski (27.39 w przewadze)
3:2 Drzewiecki (28.22)
4:2 Piotrowski as. L.Laszkiewicz (35.04 w przewadze)
5:2 D.Laszkiewicz (43.14)
5:3 Kostecki as. Skutchan, Rzeszutko (49.58 w podwójnej przewadze)
5:4 Steber as. Skutchan (51.36 w podwójnej przewadze)
5:5 Steber (55.39)
6:5 Łopuski as. Musial (58.56)
16 lutego 2010 - ComArch Cracovia - Energa Stoczniowiec 2:0 (0;0, 0:0, 2:0)Bramki:
1:0 Piotrowski as. Pasiut (51.31 w osłabieniu)
2:0 Radwański as. Csorich (57.07)
Tabela po 2 kolejkach
Polska Hokej Liga
| Drużyny |
Punkty |
|
1
|
ComArch Cracovia Kraków
|
3
|
2
|
1
|
0
|
11:3
|
8
|
|
2
|
Aksam Unia Oświęcim
|
2
|
2
|
0
|
0
|
9:5
|
6
|
|
3
|
Ciarko KH Sanok
|
2
|
1
|
1
|
0
|
10:6
|
5
|
|
4
|
Podhale Nowy Targ
|
2
|
1
|
0
|
1
|
3:8
|
3
|
|
5
|
GKS Tychy
|
1
|
0
|
1
|
0
|
0:1
|
1
|
|
6
|
Stoczniowiec Gdańsk
|
2
|
0
|
1
|
1
|
5:7
|
1
|
|
7
|
Zagłębie Sosnowiec
|
1
|
0
|
0
|
1
|
4:7
|
0
|
|
8
|
JKH GKS Jastrzębie
|
2
|
0
|
0
|
2
|
3:5
|
0
|
|
9
|
Akuna Naprzód Janów
|
1
|
0
|
0
|
1
|
4:7
|
0
|
|
10
|
KTH Krynica
|
0
|
0
|
0
|
0
|
0:0
|
0
|
Tabela wprowadzona: 2010-09-14
Jako ciekawostkę przypomnijmy, że 21 grudnia 2007 roku właśnie w Małej Hali gdańszczanie przełamali inną passę zwycięstw Cracovii, wygrywając po dogrywce 4:3.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
