- 1 Arka pozyskała Navarro, ostatki właściciela (7 opinii) LIVE!
- 2 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (14 opinii)
- 3 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (27 opinii)
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (6 opinii)
- 5 Arka współpracuje z SI. Chce budować (29 opinii)
- 6 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (24 opinie)
Lechia od 203 minut bez gola
Lechia Gdańsk
Piłkarze Lechii nie mogą strzelić 50. gola w sezonie. Po raz pierwszy za kadencji Piotra Nowaka zdarzyło im się aż 203 minuty bez zdobytej bramki. W grupie mistrzowskiej ich średnia spadła do 1 trafienia na spotkanie, gdy w rundzie wiosennej wynosiła aż 2,22. Bez odzyskania skuteczności trudno liczyć na skuteczne włącznie się do walki o jedno z czterech czołowych miejsc w ekstraklasie. Już wiadomo, że tyle miejsc w ligowej tabeli premiowanych będzie grą w europejskich pucharach.
LECH - LECHIA 0:0. PRZECZYTAJ RELACJĘ, OCEŃ PIŁKARZY ZA GRĘ W POZNANIU
Legia Warszawa po raz 18. w historii zdobyła Puchar Polski. W finale na Stadionie Narodowym pokonała Lecha Poznań 1:0 (0:0). Oznacza to, że w europejskich pucharach zagrają cztery najlepsze drużyny z ekstraklasy. To dobra wiadomość dla Lechii Gdańsk.
Na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu od ostatniej pozycji dającej prawo gry na międzynarodowej arenie biało-zieloni tracą 4 punkty. Nie wystarczy im bowiem zrównać się punktami z Zagłębiem, ale muszą zdobyć o jedno oczko więcej, gdyż przy równym dorobku pod uwagę bierze się lokaty po sezonie zasadniczej, a ten parametr gdańszczanie mają lepsi tylko od Ruchu.
ZMIENIŁY SIĘ PRZEPISY ODNOŚCIE FINALISTY PUCHARU POLSKI. DLATEGO NAWET O 4. MIEJSCE W EKSTRAKLASIE MOŻE DAĆ EUROPEJSKIE PUCHARY
By jednak włączyć się do gry o czołowe pozycje Lechia musi uporać się z niespodziewaną przypadłością z ostatnich dni. W tym sezonie bowiem o wiele rzeczy można było mieć pretensje do drużyny, ale nie były nimi długie minuty bez strzelonego gola. W rundzie zasadniczej tylko raz zdarzyło się, że Lechia nie potrafiła skierować piłki do siatki w więcej niż jednym następującym po sobie spotkaniu. Miało to miejsce na końcu kadencji Thomasa von Heesena.
Wówczas gdańszczanie od trafienia Michała Maka w Chorzowie 7 listopada na kolejnego gola czekali do 6 grudnia i meczu ze Śląskiem u siebie, gdy piłkę do siatki posłał Gerson. Po drodze zaliczyli mecze bez strzelonego gola z Cracovią (0:3), Lechem (0:1) i Pogonią (0:1). Łącznie bez trafienia grali przez 325 minut.
"Odblokowali się", gdy niemieckiego szkoleniowca nie było już na ich ławce, a drużynę tymczasowo przejął Dawid Banaczek. W niedzielnym programie Liga+Extra telewizji Canal Plus Sławomir Peszko powtórzył, że von Heesen robił duży błąd, odsyłając doświadczonych piłkarzy na ławkę bądź trybuny, a jego zatrudnienie było błędem Lechii.
- Gdyby nie pięć przegranych meczów bylibyśmy teraz tam gdzie Legia - podkreślał skrzydłowy.
TUTAJ WSZYSTKIE RELACJE Z MECZÓW LECHII W TYM SEZONIE
Jednocześnie Peszko potwierdził pełne zaufanie piłkarzy do Piotra Nowaka. Co zatem tym razem jest powodem "zacięcia" się strzeleckiego biało-zielonych? Lechii nie udało się zdobyć gola kolejno w Gliwicach i Poznaniu. Po raz ostatni piłkę do siatki rywali, i to po stałym fragmencie skierował obrońca - Grzegorz Wojtkowiak. Natomiast, by znaleźć ostatnie trafienie z gry do 202 minut trzeba doliczyć kolejne 58, gdyż tyle upłynęło od bramki Milosa Krasicia otwierającej mecz z Pogonią Szczecin (2:0).
- Na pierwszej konferencji prasowej w Gdańsku mówiłem, że będziemy grać, aby strzelać gole. To dla nich kibice przychodzą na stadiony. Wprowadzone przeze mnie ustawienie 3-5-2 daje nam ku temu dużo możliwości. Jednak nie wystarczy ofensywnie ustawić zespół. Odpowiednią jakość drużyny poparliśmy godzinami szlifowania taktyki, nawet jeśli ktoś był z tego faktu niezadowolony - podkreślał Piotr Nowak, gdy jego podopieczni bili strzeleckie rekordy.
To jak na razie ostatni gol strzelony przez Lechię w ekstraklasie
Już wiadomo, że będzie to najlepszy sezon Lechii w historii rozgrywek ekstraklasy, jeśli chodzi o liczbę zdobytych bramek. Jest ich obecnie 49, gdy w najlepszych wcześniej rozgrywkach pod tym względem (2013/14) było 46 trafień.
Jeszcze dwie kolejki temu biało-czerwoni mieli również wyższą średnią goli na mecz (1,53) niż w najlepszym sezonie pod tym względem (1,50 w 1958 roku). Jednak po dwóch ostatnich grach bez zdobytej bramki ten współczynnik spadł do 1,44.
TUTAJ WIĘCEJ PRZECZYTASZ O STRZELECKICH REKORDACH LECHII
- Nie nakręcamy się na bicie rekordów bramek, bo przede wszystkim interesują nas punkty. Trzeba mieć odpowiednią jakość w zespole - mówił niedawno trener Nowak.
W rundzie wiosennej, w 9 meczach jego podopieczni wkręcili średnią goli na mecz 2,22. W grupie mistrzowskiej zaczęli od średniej 2 trafienia na mecz, ale teraz spadła ona tylko do 1 bramki na pojedynek.
Jednym z powodów jest na pewno coraz mniejsze pole manewru w formacji ofensywnej gdańskiego szkoleniowca. Przypomnijmy, że w tym sezonie już nie zagrają: Michał Mak i Marco Paixao, a Piotr Wiśniewski dopiero jest po dwóch pierwszych meczach wiosny w rezerwach. W Poznaniu nie było także chorego Michała Chrapka, a Lukas Haraslin zamiast atakować, musiał zagrać jako lewy obrońca.
LECHIA ODMŁODNIAŁA Z KONIECZNOŚCI
W tej sytuacji trener Nowak starał się zwiększyć pole manewru i w Gliwicach wprowadził do gry Martina Kobylańskiego, a w Poznaniu Adama Buksę, choć wcześniej korzystał z nich bardzo sporadycznie.
- Cieszę się, że dostałem od naszego trenera szansę występu. Zawsze wymagam od siebie dużo. Starałem się wykonywać swoje zadania jak najlepiej i przy odrobinie szczęścia mogłem zdobyć gola. Myślę, że po tych czterech meczach w fazie finałowej możemy chodzić z podniesioną głową. Ja nie grałem w takim wymiarze czasowym, jak koledzy, ale widać, że chłopaki dali radę. Musimy do końca zachować czujność i przygotować się do spotkania z Ruchem, z który musimy koniecznie wygrać - ocenia Buksa.
Typowanie wyników
Jak typowano
90% | 423 typowania | LECHIA Gdańsk | |
7% | 33 typowania | REMIS | |
3% | 13 typowań | Ruch Chorzów |
Tabela po 34 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Legia Warszawa | 34 | 19 | 10 | 5 | 63:30 | 37 |
2 | Piast Gliwice | 34 | 19 | 9 | 6 | 57:40 | 37 |
3 | Cracovia | 34 | 14 | 10 | 10 | 60:47 | 30 |
4 | Zagłębie Lubin | 34 | 14 | 9 | 11 | 48:41 | 29 |
5 | Pogoń Szczecin | 34 | 11 | 17 | 6 | 39:35 | 27 |
6 | Lechia Gdańsk | 34 | 12 | 10 | 12 | 49:41 | 26 |
7 | Lech Poznań | 34 | 13 | 6 | 15 | 39:42 | 24 |
8 | Ruch Chorzów | 34 | 11 | 8 | 15 | 39:52 | 21 |
9 | Korona Kielce | 34 | 10 | 13 | 11 | 37:41 | 25 |
10 | Wisła Kraków | 34 | 10 | 14 | 10 | 55:41 | 25 |
11 | Jagiellonia Białystok | 34 | 12 | 6 | 16 | 43:59 | 25 |
12 | Śląsk Wrocław | 34 | 10 | 11 | 13 | 35:42 | 24 |
13 | Termalica Bruk-Bet Nieciecza | 34 | 9 | 11 | 14 | 36:47 | 22 |
14 | Górnik Łęczna | 34 | 9 | 8 | 17 | 33:49 | 20 |
15 | Górnik Zabrze | 34 | 6 | 15 | 13 | 37:50 | 20 |
16 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 34 | 9 | 11 | 14 | 40:53 | 19 |
* Przed sezonem Wisła Kraków oraz Górnik Zabrze zostały ukarane odjęciem jednego punktu za niespełnienie wymogów licencyjnych.
* Przed rundą wiosenną Lechia Gdańsk oraz Ruch Chorzów zostały ukarane odjęciem jednego punktu za opóźnienia związane z uregulowaniem zobowiązań finansowych
Wyniki 34 kolejki
- Grupa mistrzowska
- Lech Poznań - LECHIA GDAŃSK 0:0
- Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 2:0 (2:0)
- Ruch Chorzów - Cracovia 0:1 (0:1)
- Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 2:1 (2:1)
- Grupa spadkowa
- Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 2:1 (1:0)
- Korona Kielce - Wisła Kraków 3:2 (2:0)
- Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Górnik Łęczna 0:2 (0:1)
- Jagiellonia Białystok - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:2 (1:1)
Kluby sportowe
Opinie (80) 4 zablokowane
-
2016-05-02 17:18
Gdańsk
Wstyd!
- 4 20
-
2016-05-02 17:28
wielka filozofia, wszyscy już wiedzą co trzeba zrobić grając z Lechią
taktyka jest prosta jak sowiecki sierp,wychodzimy praktycznie tym samym składem z tymi samymi zadaniami na poszczególnych zawodników
- 5 4
-
2016-05-02 17:31
Peszko: czy Lechia będzie mistrzem ligi w przyszłym sezonie
eeeee pomidor
- 4 9
-
2016-05-02 17:54
No i dobrze
No i fajnie
- 3 4
-
2016-05-02 18:09
niech Kuśwa zacznie mecz z ławki
gwarantuję, że worek się rozwiąże
- 7 5
-
2016-05-02 18:25
Jest szansa, są cztery miejsca więc jazda i do boju, a ile w pucharach można ugrać to już nieważne - ważne wg. starego powiedzenia udział w "igrzyskach" czyli udział w eliminacjach pucharów LE.
- 2 2
-
2016-05-02 18:29
po tytule wiedzałem, że to jag. nabazgrał
Gdynia miasto z kompleksów :)
- 14 3
-
2016-05-02 18:52
Lech na kolanach!
Teraz trzeba wygrac z Ruchem i Cracovia,potem minimum remis z Legia i w trojmiescie bedzie sie dzialo!
- 8 2
-
2016-05-02 18:55
frekwencja (1)
Na lechii przyznali ze frekwencje licza lacznie ze wszystkimi karnetami i zaproszeniami nawet jesli te osoby te nie pojawia sie na stadionie. Zawsze jest zawyzona liczba osob taka jest prawda
- 7 17
-
2016-05-02 19:25
Gdynia miasto zbudowane z kompleksu :)
- 13 3
-
2016-05-02 18:57
no i git
zaraz redaktorek bedzie liczyl jak dlugo nie strzelili bramki z karnego z wolnego z rzutu roznego, i czy w maju kiedys padal deszcz na meczu ech
- 13 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.