- 1 Kartkowe tornado Lechii z Polonią (47 opinii) LIVE!
- 2 Arka znika z nazwy klubu. Nowy herb (25 opinii)
- 3 Kompromisowa data derbów Lechia - Arka (249 opinii)
- 4 Awizowane składy: PSŻ - Wybrzeże (20 opinii)
- 5 Skóra o Arce: Zasługujemy na ekstraklasę (35 opinii) LIVE!
- 6 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (123 opinie)
Zagłębie Sosnowiec z wizytą w Gdańsku.
10 czerwca 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
W środę przedostatnia kolejka II ligi. Do Gdańska przyjeżdża "jedenastka" Zagłębia. W naszym klubie zakładano, że będzie to mecz o pietruszkę. Tymczasem - wobec niespodziewanej porażki beniaminka z Sosnowca z Ceramiką (zespół z Opoczna od momentu remisu z Lechią wygrał cztery kolejne spotkania!) - to będzie bardzo ważna gra dla Ślązaków. Przypomnijmy, że w ostatniej serii Zagłębie zmierzy się z Odrą.
W tych okolicznościach moglibyśmy pokusić się o kąśliwy komentarz, ale powstrzymał nas Witold Kulik. - Proponuję, abyście zostawili ten wątek, bo to tylko niezdrowo podgrzewa atmosferę. Prawdopodobnie zagramy - mówił wczoraj drugi szkoleniowiec "biało-zielonych", choć i on sam dopiero po dzisiejszym treningu nabierze pewności. - W planie jest rozegranie meczu bez udziału kibiców. Ochrona jest bardzo kosztowna, a słyszeliśmy, iż wybierają się do nas szalikowcy z Sosnowca.
Co będzie dalej z Lechią-Polonią? Próbowaliśmy na to pytanie odpowiedzieć w ubiegłym tygodniu. Ze względów formalnych w III lidze raczej pozostanie spółka. Inaczej być nie może. Kulik słusznie zauważył, że akurat sezon 2001/02 jest idealny na wyjście z kryzysu. Łatwiej będzie wygrać III ligę aniżeli utrzymać się w II (za rok spadnie przecież 6 klubów). Jednak bez kasy i zawodników nawet w III lidze grać się nie da. Po Dariusza Preisa, który rok temu kosztował 180 tys. zł, zgłosiło się już kilka klubów. Jego odejście wydaje się przesądzone. Krzysztof Pilarz w 70 procentach dysponuje własną kartą i też z pewnością odejdzie. Z graczy wypożyczonych - Daniel Czuk i Marcin Kaliński - zostanie ten pierwszy. Chce go pozyskać sama Polonia. Daniel chwali sobie pobyt w Gdańsku, zresztą podobnie jak Sebastian Mila, który jednak - z oczywistych względów - niżej niż w II lidze grać nie może. Nieoficjalnie słyszymy, iż jeśli wróci do Lechii, to spróbuje go wypożyczyć Arka (!)...
star.
W tych okolicznościach moglibyśmy pokusić się o kąśliwy komentarz, ale powstrzymał nas Witold Kulik. - Proponuję, abyście zostawili ten wątek, bo to tylko niezdrowo podgrzewa atmosferę. Prawdopodobnie zagramy - mówił wczoraj drugi szkoleniowiec "biało-zielonych", choć i on sam dopiero po dzisiejszym treningu nabierze pewności. - W planie jest rozegranie meczu bez udziału kibiców. Ochrona jest bardzo kosztowna, a słyszeliśmy, iż wybierają się do nas szalikowcy z Sosnowca.
Co będzie dalej z Lechią-Polonią? Próbowaliśmy na to pytanie odpowiedzieć w ubiegłym tygodniu. Ze względów formalnych w III lidze raczej pozostanie spółka. Inaczej być nie może. Kulik słusznie zauważył, że akurat sezon 2001/02 jest idealny na wyjście z kryzysu. Łatwiej będzie wygrać III ligę aniżeli utrzymać się w II (za rok spadnie przecież 6 klubów). Jednak bez kasy i zawodników nawet w III lidze grać się nie da. Po Dariusza Preisa, który rok temu kosztował 180 tys. zł, zgłosiło się już kilka klubów. Jego odejście wydaje się przesądzone. Krzysztof Pilarz w 70 procentach dysponuje własną kartą i też z pewnością odejdzie. Z graczy wypożyczonych - Daniel Czuk i Marcin Kaliński - zostanie ten pierwszy. Chce go pozyskać sama Polonia. Daniel chwali sobie pobyt w Gdańsku, zresztą podobnie jak Sebastian Mila, który jednak - z oczywistych względów - niżej niż w II lidze grać nie może. Nieoficjalnie słyszymy, iż jeśli wróci do Lechii, to spróbuje go wypożyczyć Arka (!)...
star.
Opinie (1)
-
2001-06-11 02:18
sprzedaży ciąg dalszy...
ile uda się wyciągnąć od Zaglębia?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.