W niedzielny wieczór w Starym Maneżu odbyło się zakończenie sportowej kariery jednego z najlepszych siatkarzy ostatnich 15 lat, którzy grali dla reprezentacji Polski. Piotr Gacek zdecydował się przejść na sportową emeryturę. Tak jak na boisku, również poza nim zrobił to w wielkim stylu.
Sportowcy kończą kariery zazwyczaj na boisku, podczas pożegnalnych meczów. Taki miał także
Piotr Gacek, który trzy ostatnie lata jako zawodowy siatkarz spędził w drużynie Lotosu Trefla Gdańsk. Zamykając minione rozgrywki o mistrzostwo Polski ogłosił, że kończy karierę. Tym samym ostatni mecz sezonu w Ergo Arenie Lotosu Trefla był jego pożegnalnym spotkaniem z kolegami z drużyny, jak i z kibicami.
Przeczytaj także: Tak wyglądało pożegnanie Piotra Gacka na boiskuW niedzielę Piotr Gacek, już podczas bardziej oficjalnej imprezy, zakończył karierę w gronie znajomych, związanych głównie z siatkówką, których spotkał na swojej drodze w trakcie 20-letniej kariery sportowca. Imprezę pożegnalną w Starym Maneżu zorganizowała jego żona,
Karolina Gacek. Zadbała o to, także przy pomocy kilku sponsorów, aby tak jak kariera męża, również jego pożegnanie ze sportem odbyło się w wielkim stylu.
- Nie przypominam sobie, żeby jakiś siatkarz w ten sposób kończył karierę. Jestem wzruszony i niezmiernie wdzięczny żonie oraz gościom, którzy pojawiali się podczas tego specjalnego wieczoru - mówi Gacek.
Imprezę poprowadził związany z siatkówką dziennikarz Polsatu Sport,
Jerzy Mielewski. Na scenie, poza głównym bohaterem wieczoru, pojawiali się także
Michał Paszczyk z grupy kabaretowej Paranienormalni czy wokalista
Mateusz Krautwurst z zespołem, który w końcowej części imprezy zagrał koncert.
Wracając do Paszczyka, poprowadził on popularny w ostatnim czasie tzw. roast. Tłumacząc słowami komika, które wypowiedział ze sceny, to pokazywanie osobie roastowanej, w tym wypadku Piotrkowi Gackowi, jak bardzo się go lubi, ale poprzez inwektywy. Poza Paszczykiem, uczestniczyli w nim tacy utytułowani siatkarze, jak
Krzysztof Ignaczak, Paweł Zagumny, Łukasz Kadziewicz oraz
Bartosz Gawryszewski, czy były trener reprezentacji Polski, a obecnie Lotosu Trefla,
Andrea Anastasi. Zgodnie z tradycją roasta, na koniec swoje dorzucił także Piotr Gacek.
- Po tym występie wiele nie naprawię. Zbyt dużo zostało zepsute. Bardzo dziękuję moim kolegom za miłe słowa. Oczywiście część z nich to... prawda. Przepraszam za kolegów, ale udowodnili, że całe życie tylko odbijali piłkę - żartuje Gacek.W zakończeniu kariery jednego z najlepszych polskich siatkarzy ostatnich 15 lat uczestniczyły nie tylko osoby związane z jego dyscypliną sportu. W Starym Maneżu pojawili się także m.in.
Jakub Błaszczykowski, Dariusz Michalczewski czy były reprezentant w piłce ręcznej,
Artur Siódmiak. Nie zabrakło również przedstawicieli miasta Gdańsk, którzy przypomnieli mającym dom w Częstochowie Gackowi i jego żonie, że obiecali osiedlić się na stałe w Trójmieście i zostać gdańszczanami.
Jakie sukcesy odnosił na boisku Piotr Gacek? Jest on ośmiokrotnym medalistą mistrzostw Polski, w tym dwukrotnie złotym. Był również mistrzem i wicemistrzem Europy oraz wicemistrzem świata z reprezentacją Polski. Ostatnie trzy sezony spędził w Lotosie Treflu Gdańsk, sięgając z nim po srebrny medal mistrzostw Polski. Na boisku po raz ostatni pojawił się 14 kwietnia. 16 września skończy 39 lat.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
