- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (85 opinii)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (40 opinii)
- 3 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (27 opinii)
- 4 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 5 Siatkarze Trefla dalej od 5. miejsca (16 opinii)
- 6 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (2 opinie)
Asseco Prokomu kolejny mecz z liderem
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Terminarz nie oszczędza zawodników Asseco Prokomu Gdynia. Mimo krótkiej ławki i trudnego spotkania w sobotę we Włocławku, już w środę czeka ich kolejny ciężki mecz. W Zielonej Górze mistrzowie Polski zagrają w ćwierćfinale Pucharu Polski z liderem, miejscowym Stelmetem. Początek rywalizacji o godz. 19:00. Rywalizacji, w której ważny będzie każdy punkt i zbiórka, gdyż rewanżu nie przewidziano.
Zarówno Asseco Prokom, jak i Stelmet, rozpoczynaja pucharową rywalizację właśnie od fazy ćwierćfinałowej. W tym sezonie ekipy te, wspólnie z Treflem Sopot, były zwolnione z wcześniejszych gier ze względu na reprezentowanie naszego kraju w europejskich pucharach.
Przypomnijmy, że w innym meczu ćwierćfinałowym Trefl zagra na wyjeździe we Włocławku, zaś w trzecim meczu PGE Turów Zgorzelec spotka się z Jeziorem Tarnobrzeg. Zwycięzcy tych spotkań zagrają w Final Four, gdzie czeka już gospodarz AZS Koszalin. Właśnie z gospodarzem zmierzą się gdynianie w półfinale - oczywiście jeśli wcześniej przejdą przeszkodę pod tytułem Stelmet.
Dokładnie przed miesiącem doszło już w Zielonej Górze do rywalizacji Stelmetu z Asseco Prokomem. Gdynianie przegrali wówczas 74:83 zobacz relację. W zespole mistrzów Polski grał jeszcze wówczas Jerel Blassingame, a bardziej statystował niż grał Ryan Richards. Teraz gdynianie zagrają bez tych dwóch zawodników i znów jak w przypadku niedawnego meczu z Anwilem, faworytami spotkania nie będą.
- Wyciągnęliśmy wnioski po spotkaniu sprzed miesiąca. Nie będę przed meczem zdradzał jakie to wnioski, teraz moja drużyna musi je wprowadzić w życie na boisku podczas jutrzejszego spotkania - powiedział nam trener Asseco Prokomu Andrzej Adamek.
Również gospodarze środowego meczu nie mogą spać spokojnie. Z kontuzją zmaga się bowiem Quinton Hosley i jego występ stoi pod znakiem zapytania. Jeśli nawet Amerykanin nie zagra, to i tak siła ognia Stelmetu robi wrażenie. Zespół zielonogórski cały czas się zgrywa, a roszady personalne podnoszą tylko siłę tej ekipy. Za przykład niech posłuży choćby zamiana pod koszem, gdzie Adama Łapetę, który niespecjalnie odnalazł się w Winnym Grodzie, zastąpił Dejan Borovnjak. Zastąpił i niemal z miejsca stał się gwiazdą ligi, zdobywając średnio w meczu 16,2 pkt i zaliczając 7,5 zbiórki.
- Dejan Borovnjak to bardzo dobry koszykarz, ale chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że o wiele łatwiej grać mu w ofensywie w momencie gdy obrona rywali w tak wielkim stopniu skupiona jest na zatrzymaniu dwójki Hodge - Hosley. W takich warunkach, przy takiej absorpcji obrony, zawodnikowi z takim potencjałem jest o wiele łatwiej zdobywać punkty - podkreślił trener mistrzów Polski.
Serb całkowicie zaskoczył gdynian przed miesiącem, ale miejmy nadzieję, że w środę Adam Hrycaniuk znajdzie już na niego sposób. Stelmet jest w tym sezonie drużyną dobrze zbilansowaną. Jeśli zawiódłby Borovnjak w odwodzie jest Oliver Stević, Milos Lopicić czy Rob Jones. Na obwodzie ewentualną absencję Hosleya, doskonale uzupełni Walter Hodge, a więcej minut dostaną Mantas Cesnauskis i Kamil Chanas.
Teoretycznie największą bolączką zielonogórzan jest brak wartościowych zmienników. Zawodnicy, którzy wchodzą z ławki, zdobywają o wiele mniej punktów, niż pierwsza piątka, jednak "zapas" wywalczony przez podstawowych graczy jest na tyle duży, że Stelmet w lidze przegrał jak dotychczas tylko 5 spotkań. Z zielonogórzanami wygrali w tym sezonie m.in. mistrzowie i wicemistrzowie Polski, za każdym razem zatrzymując ich w okolicy 70 punktów.
- Można z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć, że jeśli zatrzymamy Stelmet właśnie na granicy 70 punktów, wówczas mamy szansę na zwycięstwo. Zielonogórzanie słyną w lidze z siły ofensywnej, mają wiele możliwych wariantów takiej gry, my raczej nie mamy szans ich przerzucić, musimy więc zatrzymać ich defensywą - podsumował Andrzej Adamek.
Ćwierćfinały Intermarche Basket Cup Pucharu Polski (6 luty):
Anwil Włocławek - TREFL SOPOT g. 18:00
Stelmet Zielona Góra - ASSECO PROKOM GDYNIA g. 19:00
Jezioro Tarnobrzeg - PGE Turów Zgorzelec g. 19:00
Kluby sportowe
Opinie (13)
-
2013-02-05 21:34
(1)
Trudne zadanie przed chłopcami, ale wierzę, że uda pokonać się drużynę gości...
- 17 24
-
2013-02-06 09:49
bagażowy.... czyli kotara umysłowa
pozdrawiam-!!!
- 6 4
-
2013-02-05 21:52
(1)
Powodzenia Stelmet ~~~
w walce z kotarą- 14 42
-
2013-02-05 22:14
Żal mi ciebie obojniaku...
... ciekawe czy wystarczyło by Tobie odwagi w bezpośrednim starciu.
Jak możesz to zmień płytę bo monotonny jesteś!
PS. Za kotarą cię zrobiono, co wskazuje na to, że był to zwykły przypadek!
Niestety stało się!!!- 24 9
-
2013-02-05 21:56
małe szanse na zwycięstwo APG; pozostaje wiara w obiektywne sędziowanie na Naszą korzyść
- 12 14
-
2013-02-05 22:33
Let's go Prokom (1)
Jak zagramy tak jak z Czarnymi czy Anwilem to damy radę wygrać !
- 36 12
-
2013-02-05 23:25
raczej jeśli Stelmet zagra jak Czarni
- 6 10
-
2013-02-05 22:49
Go STELMET!!!!!!
- 12 27
-
2013-02-05 22:57
To prawdziwy test,po nim przekonamy się o sile APG.Jestem optymistą...
- 15 8
-
2013-02-05 23:05
porażka APG!!
tylko porażka...- 10 30
-
2013-02-06 09:00
co?
Jaki biedne Asseco musi grac dwa mecze w tygodniu. Czemu nie jest napisane, że Stelmet gra jeszcze w Eurocup co chyba też jest meczace.
- 9 15
-
2013-02-06 12:31
sparing
mecz z koniecznosci dla obydwu druzyn, strasznie zdeprecjonowana wartosc pucharu. wynik zagadka. dla mnie faworytem do zdobycia puchar jest... AZS, ktory jako jedyny nie ma aspiracji mistrzowskich
- 7 3
-
2013-02-08 10:59
do cwks reda
Twoje miejsce jest bliżej wioch Wejherowskich a nie 3-miasta i tam szukaj kumpli ciołku !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.