- 1 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (144 opinie)
- 2 Lechia: Próba destabilizacji klubu (12 opinii) LIVE!
- 3 Kuciak z trybun Lechii do bramki Rakowa (55 opinii)
- 4 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (8 opinii)
- 5 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (73 opinie)
- 6 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Peter Kildemand: Zawaliłem mecz, ale nie panikujmy
Energa Wybrzeże - żużel
- Koledzy zrobili swoje, to ja zawaliłem mecz. Jestem rozczarowany, ale nie panikujmy. Naprawdę brakuje nam bardzo niewiele aby ten zespół zaskoczył - mówi Peter Kildemand po kolejnej minimalnej porażce Zdunek Wybrzeża Gdańsk na własnym torze. - Problem tkwi w samych zawodnikach, którzy znowu przegrywali starty. Wierzę jednak, że jeszcze możemy uratować ten sezon - dodaje trener Mirosław Berliński.
Peter Kildemand czuje się największym winowajcą porażki Zdunek Wybrzeża Gdańsk przeciwko zespołowi Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno. Duńczyk który w poprzednich spotkaniach był liderem drużyny i wykręcał dwucyfrowe zdobycze punktowe, w sobotę zakończył spotkanie z dorobkiem zaledwie 6 pkt.
- Koledzy zrobili swoje, to ja zawaliłem mecz. W pierwszym wyścigu zostałem wykluczony, w drugim przyjechałem czwarty i dopiero po zmianie motocykla było lepiej. To było bardzo ciężkie spotkanie. Trudno powiedzieć co nie zagrało. Nie ma problemu ze sprzętu, to ja źle pojechałem. Jestem bardzo rozczarowany swoją postawą - bije się w pierś Kildemand.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Start Gniezno 44:46. Relacja, foto, możliwość wystawienia ocen żużlowcom i trenerowi
- Na treningu wszystko szło super. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, chłopaki się starają. Znów zabrakło nam 2 punktów żeby wygrać spotkanie. To frustrujące, ale nie panikujmy. To ciągle początek sezonu. Naprawdę brakuje nam bardzo niewiele żeby to wszystko zaskoczyło. Tu nie trzeba wielkich zmian, a kilku małych kroczków do przodu. Musimy pozbierać się przed wyjazdem na sobotni mecz do Bydgoszczy. To fajny tor i liczę, że się na nim zrehabilituje - dodaje popularny "Pająk".
Bardziej krytyczny wobec drużyny był trener Mirosław Berliński, który zwrócił uwagę, że po raz kolejny jego podopieczni kiepsko wychodzili spod taśmy.
- Zawody było bardzo ciekawe dla kibiców, ale nie po naszej myśli. Znowu zepsuliśmy pierwszy wyścig, znowu słabo wyglądały starty. Nie przyjmuję tłumaczeń, że tor jest inny niż na treningu. Krystian Pieszczek nie miał żadnych problemów. Jeśli on potrafił, dlaczego inni nie? Problem tkwi w samych zawodnikach, którzy znowu przegrywali starty. Wierzę jednak, że jeszcze możemy uratować ten sezon. Musimy teraz szukać punktów na wyjazdach - mówi szkoleniowiec.
Wspomniany Pieszczek po dość pechowym występie na Łotwie, potwierdził że na gdańskim torze jest niepodważalnie liderem zespołu. Jego 12 pkt i bonus w pięciu startach i wygrana w ostatnim wyścigu, nie wystarczyły do tego, aby sięgnąć po zwycięstwo z ambitnym i ofensywnie jeżdżącym Startem.
- Zrobiłem swoje, razem z moimi mechanikami wykonaliśmy kawał dobrej pracy, ale co z tego. Wygrywamy i przegrywamy jako drużyna. Przegraliśmy drugi mecz na własnym torze i naprawdę źle to wygląda. Myślę, że na wyjazdach sobie poradzimy, bo jesteśmy silnym zespołem i stać nas na wszystko. Niemniej czeka nas sporo pracy, aby zacząć wygrywać u siebie - mówi "Krycha".
Krystian Pieszczek przepraszał po porażce z Unią Tarnów
Pieszczek nie tylko zdobywał punkty dla drużyny, ale i pomagał sprzętowo. To na jego motocyklu wyjechał do swojego ostatniego wyścigu Kacper Gomólski, który ewidentnie nie mógł prędkości na swoim własnym sprzęcie. "Ginger" znakomicie wyjechał ze startu, ale później na dystansie dał się ograć dwóm rywalom. Choć nie zdobył punktu, był zdecydowanie szybszy niż w poprzednich biegach.
- Ja zawsze jestem skłonny pomóc kolegom. Szkoda, że Kacper nie skorzystał z mojego sprzętu wcześniej, bo myślę, że jego wynik byłby znacznie lepszy. Jesteśmy kolegami, mamy wygrywać mecze. Finanse schodzą na drugi plan. Niestety, nie udało się nam. Chłopaki z Gniezna pokazali, że potrafią wygrywać na wyjeździe i w tej lidze nikogo nie można lekceważyć. Teraz mu musimy pokazać to samo za tydzień w Bydgoszczy - kończy Pieszczek.
Tabela po 3 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | eWinner Apator Toruń | 3 | 3 | 0 | 0 | 168:98 | 6 |
2 | Arged Malesa TŻ Ostrovia | 3 | 2 | 0 | 1 | 138:132 | 4 |
3 | Start Gniezno | 3 | 2 | 0 | 1 | 135:135 | 4 |
4 | Unia Tarnów | 3 | 2 | 0 | 1 | 132:138 | 4 |
5 | Zdunek Wybrzeże Gdańsk | 3 | 1 | 0 | 2 | 138:132 | 2 |
6 | Orzeł Łódź | 3 | 1 | 0 | 2 | 134:136 | 2 |
7 | Abramczyk Polonia Bydgoszcz | 3 | 1 | 0 | 2 | 121:149 | 2 |
8 | Lokomotiv Daugavpils | 3 | 0 | 0 | 3 | 114:156 | 0 |
Wyniki 3 kolejki
- ZDUNEK WYBRZEŻE GDAŃSK - Start Gniezno 44:46
- eWinner Apator Toruń - Orzeł Łódź 56:34
- Unia Tarnów - Abramczyk Polonia Bydgoszcz 53:37
- Ostrovia - Lokomotiv Daugavpils 49:41
Kluby sportowe
Opinie (80) 10 zablokowanych
-
2020-07-29 11:04
Pająk niepanikujesz
Bo po sezonie zawiniesz się zdo innego klubiku, a ja tu zostanę co roku to samo, zajmiemy 5-6 miejsce ah, mam tego powoli dość, czego w tym klubie ku*la wiecznie brak, szczęscia, sponsorow, nowego ptezia, kasy, toru, ah, gdzie mój stary GKS
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.