Źle dobrane przełożenia w pierwszej fazie meczu, kontrowersyjne decyzje sędziego i nierówna dyspozycja - tak tłumaczą żużlowcy Zdunek Wybrzeże Gdańsk porażkę z Unią Tarnów 44:46 na inaugurację sezonu. W pierś najmocniej uderzył się ten, który zdobył najwięcej punktów. - Byłem wściekły, więc padły z mojej strony słowa, które nie powinny. Chciałem przeprosić za to zachowanie, nic mnie nie usprawiedliwia - mówi Pieszczek, który wulgarnie skomentował decyzję sędziego, co uchwyciły telewizyjne kamery.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Unia Tarnów 44:46 - relacja, foto, możliwość wystawienia ocen żużlowcom i trenerowi
Złe przełożenia i koszmarny początek meczu
Zdunek Wybrzeże mecz z Unią rozpoczęło od dwóch wyścigów przegranych po 1:5. Podwójnie ulegli rywalom najpierw
Peter Kildemand i
Rasmus Jensen a następnie
Alan Szczotka i
Karol Żupiński. Wynik 10:2 dla Unii to dla gdańszczan falstart jakiego dawno nie było.
- Mecz był świetnym widowiskiem, szkoda że nie po naszej myśli. Wyszła stara prawda, że trzeba być przygotowanym od pierwszej serii - uważa trener Mirosław Berliński.- Nasi żużlowcy mieli przełożenia dopasowane na treningach. Przed meczem popadało i te ustawienia już się nie sprawdziły. Unia, która przyjechała "w ciemno" wyszła na tym lepiej. Później się przełożyliśmy i odrobiliśmy stratę z nawiązką - dodaje Tadeusz Zdunek, prezes gdańskiego klubu.Pech i złość Krystiana Pieszczka. Wychowanek przeprasza
Wyścigi 8-11 Wybrzeże wygrało 19:5 i wyszło na prowadzenie 37:29. Trzy kolejne wyścigi gdańszczanie przegrali jednak po 1:5. Kluczowy okazał się bieg 12. Choć został przerwany ze względu na nierówny start, w powtórce nie wziął udziału
Krystian Pieszczek, który pod taśmą zanotował defekt i zjechał na murawę.
Ponieważ nie zdołał wystartować, został wykluczony. To wywołało podwójną wściekłość wychowanka Wybrzeża. Telewizyjne kamery uchwyciły jak
"Krycha" kopnął rynnę w parku maszyn i wulgarnie skomentował decyzję arbitra.- Byłem wściekły, więc padły z mojej strony słowa, które nie powinny. Chciałem przeprosić za to zachowanie, nic mnie nie usprawiedliwia - mówi Pieszczek, który mimo wykluczenia, zdobył najwięcej punktów dla gdańskiej drużyny.Gdyby Krystian zdążył zareagować i widząc, że motocykl odmawia posłuszeństwa, celowo wjechał w taśmę, w jego miejsce mógłby pojechać Żupiński. Błyskawicznie na trybunach pojawiły się komentarze zarzucające zawodnikowi brak zimnej krwi i kalkulacji.
- - To są dosłownie ułamki sekund na decyzję. Motocykl zdefektował na samym starcie, taśma poszła w górę, więc zjechałem z toru. Nie chcę już do tego wracać - odpowiada Pieszczek.
Pojechali "w kratkę"
- Poza Pieszczkiem cały zespół pojechał nierówno. Cieszy mnie to, że po pierwszym nieudanym wyścigu wnioski wyciągnął Peter Kildemand, w którym obok Krystiana upatruje lidera tej drużyny. Z bardzo dobrej strony pokazał się Żupiński, natomiast prędkości ewidentnie brakowało Kacprowi Gomólskiemu. Kompletnie pogubił się Jacob Thorssell, który był przecież najlepszy na treningach - mówi prezes Zdunek.Wspomniany Żupiński przywiózł przeciwko Unii 9 pkt. Wspólnie z Pieszczkiem zdobyli dla Wybrzeża 20 pkt, czyli prawie połowę dorobku zespołu.
Tak dużego wkładu w wynik gdańscy wychowankowie nie mieli od lat, a gdy Karol i Krystian przywieźli 5:1 w wyścigu 7, radość na trybunach była ogromna. Mimo wszystko, Żupiński sam dość powściągliwie ocenił swój występ.
- Czułem, że mogłem zdobyć więcej punktów. Popełniłem błąd na starcie do biegu młodzieżowego, gdzie kompletnie nie trafiłem z przełożeniami. Natomiast w wyścigu nominowanym kompletnie nie mogłem się napędzić po trasie - podsumował gdański junior. Kontrowersyjne decyzje sędziego
Gdańszczanie mieli zastrzeżenia co do kilku decyzji sędziego
Pawła Słupskiego. Chodzi przede wszystkim o powtórzenie w pełnym składzie wyścigu 10., gdy w pierwszym łuku upadli
Peter Ljung i
Dawid Rempała, a także o wykluczenie
Alana Szczotki w wyścigu 12., po kontakcie z
Mateuszem Cierniakiem. Obok wykluczenia Pieszczka, były to kluczowe momenty spotkania.
- Rzeczywiście decyzje arbitra były nie po naszej myśli, zwłaszcza że to w końcówce meczu straciliśmy przewagę. Niczego już nie zmienimy, musimy zostawić mecz z Unią za sobą i myśleć o kolejnych zawodach - twierdzi Żupiński. - Na pewno cały nasz zespół ma lekcję do odrobienia. Musimy wyciągnąć wnioski i wspólnie się wspierać, aby dalej było już tylko lepiej - dodaje Pieszczek.
Tabela
METALKAS 2. Ekstraliga
|
Drużyny |
M |
Z |
R |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
Orzeł Łódź
|
1
|
1
|
0
|
0
|
57:33
|
2
|
|
2
|
eWinner Apator Toruń
|
1
|
0
|
0
|
0
|
55:35
|
2
|
|
3
|
Arged Malesa TŻ Ostrovia
|
1
|
1
|
0
|
0
|
53:37
|
2
|
|
4
|
Unia Tarnów
|
1
|
1
|
0
|
0
|
46:44
|
2
|
|
5
|
Zdunek Wybrzeże Gdańsk
|
1
|
0
|
0
|
1
|
44:46
|
0
|
|
6
|
ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz
|
1
|
0
|
0
|
1
|
37:53
|
0
|
|
7
|
Start Gniezno
|
1
|
0
|
0
|
1
|
35:55
|
0
|
|
8
|
Lokomotiv Daugavpils
|
1
|
0
|
0
|
1
|
33:57
|
0
|
Tabela wprowadzona: 2020-07-12
Wyniki 1 kolejki
- ZDUNEK WYBRZEŻE GDAŃSK - Unia Tarnów 44:46
- Orzeł Łódź - Lokomotiv Daugavpils 57:33
- eWinner Apator Toruń - Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno 55:35
- Arged Malesa TŻ Ostrovia - Polonia Bydgoszcz 53:37
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
