Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot) wygrał w klasie RS:X, a Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk) w 49-er zajęli 3. miejsce w regatach żeglarskiego Pucharu Świata. Rywalizacja w japońskim Gamagori otworzyła już cykl... 2018 roku. W niektórych specjalnościach trzeba było ją skrócić w związku z zapowiedziami nadciągającego tajfunu.
W Japonii rywalizowało ponad 250 żeglarek i żeglarzy z około 40 państw w 8 klasach. Regaty były zaliczane do punktacji Pucharu Świata 2018. Polska wystawiła 11-osobową ekipę. Czterech z nich reprezentowało trójmiejskie kluby.
W klasie RS:X wystartowało 19 mężczyzn. Nie mieli oni szczęścia do pogody. Udało im się rozegrać tylko pięć biegów eliminacyjnych. Medalowe wyścigi, mimo że próbowano je rozegrać przez dwa dni, trzeba było odwołać.
Dwa zwycięstwa, trzecie i dwukrotnie 4. miejsce pozwoliły wygrać regaty
Pawłowi Tarnowskiemu. Deskarz z Sopotu wziął tym samym rewanż za mistrzostwa świata, które przed miesiącem odbyły się również w Japonii. Wówczas na akwenie, który ma być olimpijskim w 2020 roku, zajął dopiero 18. miejsce, choć wygrał bieg inauguracyjny, a eliminację ukończył na 3. pozycji.
Tym razem Paweł w pokonanym polu pozostawił m.in. medalistów mistrzowskich regat: czyli Chińczyka Mengfana Gao (wówczas zdobył srebro) i Szwajcara Mateo Sanza Lana (brąz). Można powiedzieć, że 23-latek skończył sezon tak jak go rozpoczął. W kwietniu zdobył Trofeo Princesa Sofia w prestiżowych regatach na Majorce, które tym razem były zaliczane do cyklu Pucharu Europy.
SPRAWDŹ WYNIKI TEGOROCZNYCH MISTRZOSTW ŚWIATA W KLASIE RS:XW klasie 49-er przynależność do światowej czołówki potwierdzili
Łukasz Przybytek i
Paweł Kołodziński. Przypomnijmy, że załoga AZS AWFiS Gdańsk w tegorocznym championacie globu zajęła 4. miejsce. W Japonii uznała tylko wyższość mistrzów i wicemistrzów świata, reprezentujących Wielką Brytanię.
Formuła regat różniła się od tej, którą pamiętamy z ostatnich lat z najpoważniejszych imprez. Po części podstawowej (9 wyścigów) na placu boju pozostało 10 załóg, ale zamiast jednego wyścigu medalowego punktowanego podwójnie, zaliczyły one trzy starty według zwykłej punktacji. Nie zmieniły one już klasyfikacji na jej szczycie. Polakom udało się w tej części rywalizacji odrobić punkt do liderów i 2 do wiceliderów. To było za mało, by poprawić 3. lokatę.
- Wracamy zadowoleni z wykonanej pracy na zgrupowaniu w Japonii oraz z brązowym medalem regat Pucharu Świata. Nam udało się rozegrać wszystkie medalowe wyścigi. Inni nie mieli takiego szczęścia. Organizatorzy odwoływali bowiem wyścigi w związku z zapowiedziami odchodzącego tajfunu. Wcześniej zresztą też żeglowaliśmy przy pełnym zachmurzeniu i przelotnych opadach, co sprawiało, że wiatr stawał się niestabilny, zmienny i nieregularny. Natomiast przed regatami mieliśmy codziennie wiatr o sile przynajmniej 8 węzłów, a momentami nawet 18, pełne słońce i temperaturę przekraczającą 25 stopni Celsjusza - informuje Kołodziński. Dla gdańskiej załogi to drugie w karierze podium Pucharu Świata. W finałowych zawodach tegorocznej edycji, w hiszpańskim Santander uplasowali się na 2. miejscu.
O pechu mogą mówić
Dominik Buksak (AZS AWFiS) i
Szymon Wierzbicki (AZS AWF Poznań). W stawce 20 załóg, byli pierwszą, która pozostała za wyścigami medalowymi. W końcowej klasyfikacji zajęli 11. miejsce, choć mieli po jedynym wyścigu, którzy wygrali oraz metę osiągnęli z 2. lokatą.
NAJLEPSI W KLASIE 49-er1. Dylan Fletcher-Scott,Stuart Bithell (W.Brytania) 44 punkty
2. James Peters, Fynn Sterritt (W.Brytania) 50
3. ŁUKASZ PRZYBYTEK/PAWEŁ KOŁODZIŃSKI 53
11. Dominik Buksak, Szymon Wierzbicki 80
komplet wyników w tej klasie Z reprezentantów Polski na podium i to na jego najwyższym stopniu stanęły jeszcze
Agnieszka Skrzypulec (Sejk Pogoń Szczecin) i
Irmina Mrózek-Gliszczynska (ChKŻ Chojnice). Trenerem aktualnych mistrzyń świata w klasie 470 jest
Zdzisław Staniul, który jako zawodnik w tej specjalności, w barwach YKP Gdynia dwukrotnie startował na igrzyskach olimpijskich wspólnie z
Markiem Chocianem.
W czołowej "10" mieliśmy jeszcze dwoje biało-czerwonych. Szósta w RS:X kobiet była
Kamila Smektała (YKP Warszawa), a siódmy w tej specjalności panów -
Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń).
Dalsze miejsca przyniosła Polkom rywalizacja w klasie Laser Radial.
Magdalena Kwaśna (ChKŻ) była 18, , a
Agata Barwińska (MOS SSW Iława) - 19.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
