- 1 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (139 opinii)
- 2 Kuciak z trybun Lechii do bramki Rakowa (50 opinii)
- 3 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (6 opinii)
- 4 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (72 opinie)
- 5 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (94 opinie)
- 6 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
Złamał kręgosłup, został mechanikiem. Żużlowy życiorys - Maciej Pawłowski
Energa Wybrzeże - żużel
Maciej Pawłowski chciał być profesjonalnym żużlowcem, ale jako 18-latek doznał urazu kręgosłupa. Pół roku przebywał w szpitalu, a kolejne trzy lata zajęła mu rehabilitacja. Przy dyscyplinie jednak pozostał. Został mechanikiem. Z jego usług korzystali m.in: Krzysztof Jabłoński, Piotr Świderski, Renat Gafurow czy ostatnio Karol Żupiński. W najbliższym sezonie pomagać będzie Adrianowi Gale, nowemu zawodnikowi Zdunek Wybrzeże Gdańsk.
Przeczytaj więcej o wypadku Macieja Pawłowskiego z 2004 roku
Adrian Gała i Maciej Pawłowski nowy team żużlowy
Adrian Gała od sezonu 2022 rozpoczął współpracę z Maciejem Pawłowskim. To były żużlowiec Wybrzeża, który w 2004 roku zakończył jazdę z powodu poważnej kontuzji. W wieku 18 lat złamał kręgosłup, ale pozostał przy żużlu w roli mechanika.
- Jak trafiłem do teamu Adriana? Czysty przypadek. Znamy się długo, spotkaliśmy się na Grand Prix w Toruniu. Ja już wtedy skończyłem współpracę z Karolem Żupińskim, a Adrian rozstał się ze swoim dotychczasowym mechanikiem. Od słowa do słowa, tak wyszło. Tydzień później do mnie zadzwonił i się dogadaliśmy. Teraz będziemy pracować na wspólny wynik. Bardzo się cieszę, że wracam do Gdańska. Tutaj jest mój dom, mam rodzinę i znajomych. W sezonie jest więcej wyjazdów, lecz miło się wraca do najbliższych - mówi nam Pawłowski.
Rasmus Jensen na Kanarach. Zobacz zdjęcia
Nowy żużlowiec zespołu z Gdańska związał się z mechanikiem, który na miejscu będzie mógł dopilnować wielu spraw, jednak nie był to jedyny powód podjęcia współpracy. Zawodnicy z reguły na to nie patrzą. Pawłowski będzie jedynym mechanikiem w teamie 27-letniego Gały. Wychowanek Startu Gniezno wcześniej pracował z osobą z Torunia. W związku z nowymi przepisami w PGE Ekstralidze (kluby muszą zatrudnić więcej mechaników), poprzedni mechanik zdecydował się na pracę w KS Toruń.
- Będziemy sami na wszystkich zawodach. Adrian jest zawodnikiem, który sam lubi dużo popracować przy motocyklach, by czuć ten sprzęt i sprawdzić jak on się zachowuje w danych warunkach. W trakcie rozgrywek ja będę w większym wymiarze przygotowywał dla niego motocykle, a sam zawodnik bardziej skupi się na odpoczynku i regeneracji. Warsztat będziemy mieli na stadionie w Gdańsku oraz u Adriana w domu. Zimą pracujemy w Gnieźnie, m.in. budujemy motocykle i kompletujemy wszystkie potrzebne rzeczy. Jak ruszy sezon, to więcej czasu będziemy przebywać w Gdańsku. Bliżej będzie na prom, od maja startuje liga szwedzka. Logistycznie mamy to fajnie rozwiązane - dodaje nowy mechanik Gały.
Którego żużlowca wypożyczy Zdunek Wybrzeże Gdańsk?
Był żużlowcem, od wielu lat jest mechanikiem
Pawłowski jest mechanikiem z dużym bagażem doświadczeń. Już w 2006 roku zatrudniony został przez Krzysztofa Jabłońskiego. Nie licząc Żupińskiego, długo pracował także z Piotrem Świderskim i Renatem Gafurowem. Z Adrianem Gałą liczy na wieloletnią współpracę, ponieważ nie lubi zmieniać pracodawcy. Jak to się stało, że postanowił zostać mechanikiem?
- Przypadek. Zadzwonił do mnie trener Grzegorz Dzikowski, że Krzysztof Jabłoński szuka pomocnika mechanika, bo miał dużo jazdy. Z trenerem lubiliśmy się i nadal tak jest. Pomyślał o mnie, bo przed wypadkiem moje motory zawsze były zadbane, sam umiałem sobie radzić i zorganizować. Był to 2006 rok, powoli do siebie dochodziłem. Fachu mechanika uczyłem się już w szkółce żużlowej. Poza tym od małego interesowałem się rowerami, motocyklami i samochodami. Jak większość chłopaków z żużla, chodziłem obok naszego stadionu do technikum samochodowego. Skręcanie śrubek mnie interesowało, dużo nauczyłem się od Pana Tomka "Burmistrza" i Krzysztofa Fede. Teraz są mechanikami klubowymi. Z biegiem lat sam nabrałem doświadczenia - opowiada.
Przeczytaj wywiad z Drew Kempem
Na czym polega praca żużlowego mechanika?
W ostatnich latach wartość mechaników wzrosła. Aktualnie jest ich mniej. Jeszcze nie tak dawno żużlowcy przebierali w propozycjach, teraz już na takie coś nie mogą sobie pozwolić. Jak ktoś ma dobrego mechanika, to się go trzyma i nie szuka na rynku innej osoby. Niedobór fachowców sprawił, że mechanicy obecnie mają lepszą pozycję negocjacyjną. Kilka sezonów wstecz niewielu otrzymywało pieniądze zimą, w okresie posezonowym musieli iść do dodatkowej pracy. W tej chwili uległo to poprawie - niektórzy zawodnicy płacą przez 8 miesięcy, inni przez cały rok. Wszystko zależy od ustaleń.
- Jak kończy się sezon, to musimy trochę odpocząć. Od marca do października koncentrujemy się tylko i wyłącznie na żużlu, na silnikach i wyjazdach na zawody. To bardzo męczący i intensywny czas. Długo jednak nie siedzimy, po miesiącu wolnego zabieramy się dalej do pracy. Coś trzeba robić. Część mechaników zimą normalnie pracuje, inni zostają z zawodnikiem i budują motocykle. To już kwestia indywidualna i zależy od ustaleń. Bywa tak, że mechanik dogada się z zawodnikiem, ale zarabia dopiero od marca - tłumaczy Pawłowski.
Zimą mechanicy również mają bardzo dużo obowiązków. Muszą skompletować sprzęt, wprowadzać pewne modyfikacje czy nowe rzeczy zupełnie od podstaw. To właściwy czas na wyprostowanie wszystkich spraw organizacyjnych, gdyż w trakcie sezonu nie ma już czasu na korekty. Mechanicy z żużlowcami żyją z zawodów na zawody, treningami oraz podróżami. Na barki mechaników spada również prowadzenie busa (czasami są to tysiące kilometrów), bo żużlowiec musi być wypoczęty.
Ich praca to nie tylko 3 godziny podczas meczu. Doliczyć oczywiście należy jeszcze wielogodzinne prace nad sprzętem oraz mycie motocykli. Głównym celem czyszczenia nie jest eksponowanie nazw sponsorów, lecz sprawdzenie części. Zdarza się tak, że część zostaje uszkodzona i natychmiast trzeba ją wymienić. Trudno znaleźć czas na odpoczynek. A praca dostarcza mnóstwo stresu. Tutaj duże znaczenie ma zawodnik, z którym się współpracuje. Niektórzy są nerwowi.
Przygotowania toru do pierwszego treningu żużlowców. Zobacz, kiedy ma się on odbyć
Jazdę na żużlu przerwała mu kontuzja
Maciej Pawłowski w 2003 roku zdał egzamin na licencję żużlową. Niestety, długo w barwach Wybrzeża się nie pościgał. 28 czerwca 2004 przewrócił się na treningu, doznając złamania kręgosłupa.
- Długo dochodziłem do siebie: pół roku spędziłem w szpitalu, rehabilitacja do pełnej sprawności trwała z 3 lata. Pamiętam, że wypadek przytrafił się pod koniec treningu. Jeździliśmy spod taśmy, na torze pojawiło sie czterech zawodników. Wtedy torek nie był tak elegancki jak teraz. Jechałem z przodu i trafiłem na koleinkę w szczycie łuku. Wypuściłem jeszcze bardziej motocykl i znalazłem się na torze. Był to niefortunny upadek, złamałem kręgosłup. Nawet nie doleciałem do bandy. Skutki nadal odczuwam, choć nie przeszkadzają mi w codziennym życiu - wspomina nasz rozmówca.
PGE Ekstraliga przyjedzie na sparingi. Plan przygotowań żużlowców Zdunek Wybrzeże Gdańsk
- Zapisałem się do szkółki, kiedy nabór zorganizował trener Lech Kędziora. W tych czasach w Gdańsku nie było jeszcze minitoru. Gdy został wybudowany najpierw jeździłem na nim, a później na dużym. Moja przygoda z żużlem nie trwała długo, skończyła się chwilę po zdaniu licencji. Jeździłem jednak jako prawowity zawodnik. Nie mam czego żałować, żużel nauczył mnie pokory. Wszystko ma swój początek i koniec. Zaczynając pracę jako pomocnik mechanika miałem obowiązki, na które mogłem sobie pozwolić. Od razu nie robiłem wszystkiego. Mogłem coś umyć czy przenieść i tyle. Ruch oraz przemieszczanie się pomogły mi w odzyskaniu pełnej sprawności - podsumowuje Pawłowski.
Typowanie wyników
Jak typowano
70% | 186 typowań | ZDUNEK WYBRZEŻE Gdańsk | |
1% | 3 typowania | REMIS | |
29% | 78 typowań | Cellfast Wilki Krosno |
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie wybrane
-
2022-02-15 10:11
Dadzą radę
Znam Maćka dobry Kolega i pełen profesjonalista .Powodzenia
- 2 1
-
2022-02-15 11:18
Fajnie przeczytać artykuł o Maćku
Pamiętam go z młodzieńczych lat, jak razem graliśmy w piłkę pod blokiem :) Powodzenia! Trzymam za Ciebie kciuki, na pewno sobie poradzisz - zarówno zawodowo jak i zdrowotnie.
- 4 2
-
2022-02-14 13:46
Powodzenia (1)
Na pewno przyda się Adrianowi osoba z Gdańska.
- 24 3
-
2022-02-15 13:30
Kaczce
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.