• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Michał Siess 6. na mistrzostwach świata florecistów i bliżej igrzysk Tokio 2020

jag.
24 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Michał Siess został szóstym florecistą mistrzostw świata 2019 i znacznie zwiększył swoje szanse na wyjazd na igrzyska olimpijskie Tokio 2020. Michał Siess został szóstym florecistą mistrzostw świata 2019 i znacznie zwiększył swoje szanse na wyjazd na igrzyska olimpijskie Tokio 2020.

Michał Siess osiągnął najlepszy wynik z reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata w szermierce. 6. miejsce w turnieju indywidualnym florecistów oznacza, że zawodnik Fundacji GSF Gdańsk zaczął się liczyć w rywalizacji o imienną kwalifikację do startu w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich. Natomiast przegrana w ćwierćfinale w Budapeszcie znacznie oddaliła od wyjazdu do Tokio męską drużynę w tej broni.





Michał Siess praktycznie jako jedyny z reprezentacji Polski na seniorskie mistrzostwa świata w szermierce wraca z Budapesztu z podniesioną głową. Florecista Fundacji GSF Gdańsk osiągnął nie tylko najlepszy wynik w karierze, ale także jego 6. miejsce indywidualnie jest z całej ekipy biało-czerwonych. Pobił nawet drużynowe wyniki florecistek (7. pozycja) i faworyzowanych szpadzistek (8.).

- Michał awansował do szerokiego finału, co od lat na mistrzostwach świata nie udało się żadnemu polskiemu floreciście. Natomiast wynik naszej reprezentacji został znacznie osłabiony przez kontuzje. Na przykład była obawa, że z tego powodu szpadzistki w ogóle nie przystąpią do meczu ćwierćfinałowego, bo nie będzie komu walczyć - mówi nam Ryszard Sobczak, dyrektor sportowy Polskiego Związku Szermierczego.
Do rywalizacji florecistów przystąpiło aż 187 zawodników. 25-letni Siess od początku turnieju indywidualnego poczynał sobie znakomicie. W grupie eliminacyjnej wygrał wszystkie sześć pojedynków, co dało mu bezpośredni awans do zawodów głównych, dla 64 najlepszych.

Na pucharowej drabince Michał wygrywał kolejno z: Japończykiem Toshiyą Saito (15:7), Kanadyjczykiem Maximilienem van Haasterem (15:7) i Alexandrem Massialasem z USA (15:10). Dopiero w ćwierćfinale zwycięski marsz gdańszczanina powstrzymał późniejszy wicemistrz świata. Brytyjczyk Marcus Mepstead wygrał 15:9.

Przypomnijmy, że Michał jest synem Cezarego Siessa, który we florecie z drużyną zdobył brązowy medal igrzysk olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku.

- Dzięki temu wynikowi Michał poważnie wszedł do gry o miejsce z rankingu, dające indywidualny awans na igrzyska olimpijskie w Tokio 2020. Dla zawodników, którzy prawa startu w igrzyskach nie zdobędą dzięki rankingowi reprezentacji, takich miejsc jest zaledwie dwa. Siess jest obecnie pierwszym rezerwowym. Floreciści, którzy nie zakwalifikują się ani drużynowo, ani indywidualnie z rankingu, w kwietniu przyszłego roku mieć będą turniej kontynentalny ostatniej szansy, z którego na igrzyska pojedzie tylko zwycięzca - podkreśla Sobczak.
Ranking, na podstawie którego będą przydzielane kwalifikacje olimpijskie, zamknięty zostanie w marcu przyszłego roku. Do tego czasu polskich florecistów czekają jeszcze cztery starty drużynowe oraz sześć indywidualnych w zawodach Pucharu Świata, w których można gromadzić punkty.

- Indywidualnie i drużynowo prawo startu na igrzyskach zdobędą cztery najlepsze zespoły z rankingu, a następnie po jednym najlepszym z kontynentu z grona tych, których nie było w "4". Przed mistrzostwami świata floreciści byli na premiowanym miejscu, ale po występie w Budapeszcie stracili je na rzecz Niemców i są teraz pierwszymi rezerwowymi. By pojechali do Tokio, myślę, że w trzech z czterech pozostałych turniejów musieliby awansować co najmniej do półfinałów - ocenia dyrektor sportowy Polskiego Związku Szermierczego.
Na mistrzostwa świata w turnieju drużynowym polscy floreciści zajęli zaledwie 13. miejsce. Biało-czerwoni rozpoczęli od gładkiego zwycięstwa nad Kuwejtem 45:16, ale następne dwa pojedynki przegrali z: Hongkongiem 39:45 i Danią 43:44.

Tym samym podopiecznym Stanisława Szymańskiego pozostała walka o pozycje 13-16. W niej okazali się lepsi od Kanady 45:43 i Ukrainy 45:38.

Poza Siessem w reprezentanci florecistów walczyli: Krystian Gryglewski, również zawodnik Fundacji GSF Gdańsk oraz dwaj przedstawiciele klubu Wrocławianie: Andrzej RządkowskiLeszek Rajski.

W turnieju indywidualnym Gryglewski przegrał decydującą walkę o awansie do zawodów głównych z Chińczykiem Mengkai Huangie 6:15 i sklasyfikowany został na 72. miejscu. Tuż przed nim uplasował się Rajski, a Rządkowski był 62.
jag.

Kluby sportowe

Opinie (12)

  • Siess OK reszta katastrofa

    • 7 0

  • yaehhhhhhahhah

    Super wow

    • 8 1

  • A stypendia leca. I tak byle do nastepnej olimpiady. No lae w skaokach jestesmy potega. Siatkarze dostali Kubanczyka. Jak go nie zaszczuja to moze wpadnie medal olimpijski po 44 latach!!

    • 3 2

  • Normalnie hit (2)

    Szóste miejsce , w sumie mógłby jak Kubica przedostatni

    • 2 22

    • A ilu masz w gdansku ludzi w 6 na świecie w swojej profesji?

      Jeśli ty to pochwa l się a nie hejtujesz

      • 20 0

    • A co ty sobą reprezentujesz?

      • 6 2

  • Mój student

    Michał studiuje na wydziale zarządzania UG w Sopocie na specjalności rachunkowość . Dobry student i kulturalny facet. Szczere gratulacje od wykładowcy konsolidacji sprawozdań finansowych. Powodzenia w Tokyo!!!!!

    • 26 0

  • SIESS do Tokio

    Gratulacje !!!!!! Walcz o Tokio i wracaj ze złotym medalem. Wszystko przed Tobą.

    • 24 0

  • Super !!!

    Gratulacje Michał ! I oczywiście dla Rodziców

    • 18 0

  • Gratulacje dla Michała i tr. Szymanskiego

    Zdrowia życzę i wytrwałości w dalszej pracy.
    Sukcesy przyjdą

    • 17 0

  • Brawo!!!

    Tata musi być z Pana dumny, gratulacje i do przodu !!!!!!

    • 14 0

  • Te kwalifikacje olimpijskie to jakaś masakra!!!

    Czyli reasumując ważniejsze są kwalifikacje drużynowe, bo dają prawo startu w IO całej czwórce?? No cóż, to trzeba walczyć Panowie!!! Nie oddawać punktów, jak na początku meczu z Hongkongiem. Troszkę w tym meczu zawiódł L. Rajski, a szkoda, bo cieżko było odrobić stratę i brakowało niewiele, żeby przełamać wynik i wygrać mecz. Trudno, gorszy dzień chyba. Za to Michał i Krystian super. Zatem walczyć, walczyć Panowie...
    Gratulacje Michał bardzo wysokiego miejsca MS, super!!! Fajnie, że na MS, bo przecież już wczesniej na pucharach świata to właśnie Michał pokazywał, że wygrac może z wysoko rozstawionymi florecistami z Włoch czy USA. Także bardzo cieszy ten ind. wynik, ale faktycznie drużynowo trzeba się szybko podnieść!!! Fechmistrz Szymański na pewno znajdzie sposób na drużynę. Gratulacje dla Fechmistrza za sukces Michała. No i czekamy na pozywne wieści...

    • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane