• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

TKKF Checz Gdynia zagra w Sosnowcu

jag.
10 maja 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
To będzie najtrudniejszy egzamin dla Krzysztofa Własnego w roli trenera futbolistek TKKF Checz Gdynia. Po dwóch remisach i zwycięstwie jego podopieczne zagrają w najbliższą niedzielę na wyjeździe z Czarnymi Sosnowiec. Rywalki to wielokrotne mistrzynie Polski, ale w tym sezonie - podobnie jak w minionym - przyjdzie im się zadowolić zapewne srebrem.

Czarni pogubili punkty i ich strata do broniących tytułu akademiczek z Wrocławia wzrosła do ośmiu "oczek". Patrząc na tabelę ekstraklasy po 14 kolejkach srebrny krążek dla Sosnowca nie jest jeszcze przesądzony. Nad Wartą Czarni mają tylko trzy, a nad Stilonem pięć punktów przewagi. Do zakończenia sezonu pozostają cztery kolejki.

- Nie można jechać do Sosnowca ze spuszczonymi głowami. Ostatnie wyniki rywalek muszą nas... ośmielić. Skoro do przerwy prowadziły tam Książki, to i my powinniśmy powalczyć. Z drugiej strony, ważniejsza od wyniku będzie gra. Spokojnie budujemy drużynę na przyszły sezon i z meczu na mecz chcielibyśmy widzieć, że prezentuje ona coraz lepszą formę. Po analizie remis przed dwoma tygodniami u siebie z Rybnikiem, który na pozór wydawał się zawodem, uznaliśmy za dobry wynik. Okazało się, że rywalki zrobiły postępy, a ponadto wzmocniły się zawodniczkami zza południowej granicy
- mówi Roman Bieszke, prezes TKKF Checz.

Przypomnijmy, że gdynianki walczą o uniknięcie gry w barażach o utrzymanie. Obecnie nad najgroźniejszym rywalem mają pięc punktów przewagi, a w zanadrzu mecz u siebie z outsiderem z Biedrzychowic.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane