Damian "Turbo" Trzciński zastąpi Artura Szpilkę podczas gali Polsat Boxing Night, która 23 lutego odbędzie się w Ergo Arenie. Z Krzysztofem Zimnochem zmierzy się jednak na dystansie sześciu, a nie jak pierwotnie planowano, dziesięciu rund. Zawiedzeni tą zmianą mogą jeszcze zrezygnować z usługi pay-per-view, ale nabywcom biletów na galę pozostaje liczyć, że nieobecność "Szpili" wynagrodzą pozostali pięściarze.
tak, w końcu walka z udziałem "Szpili" zapowiadała się najciekawiej66%
powinni pomyśleć o częściowej rekompensacie, niekoniecznie finansowej24%
nie, bilety kupuje się na całą galę, a nie na jedną walkę 10%
We wtorek na otwartym treningu w sali bokserskiej na warszawskim Torwarze, zaprezentowali się obaj główni aktorzy trójmiejskiej gali. Dobre wrażenie w szczególności sprawił trenowany przez Andrzeja GmitriukaAndrzej Gołota, który cieszył się nieco większym zainteresowaniem kibiców i dziennikarzy niż Przemysław Saleta. Obaj udowodnili jednak, iż ciężko przygotowują się do pojedynku, na który polscy fani doczekali się dopiero pod koniec karier dwóch zasłużonych pięściarzy.
- Z formą bywało gorzej, bywało lepiej. Przemek Saleta to silny, groźny rywal. Wszystko zależy od mojej lewej ręki. Jeśli będzie pracować jak powinna, może coś z tego wyniknie - powiedział w rozmowie z serwisem ringpolska.pl tryskający dobrym humorem "Andrew", który nie wykluczył, że walka w Ergo Arenie wcale nie będzie jego pożegnaniem z zawodowym ringiem.
Przypomnijmy, że obok pojedynku dwóch legend polskiego pięściarstwa, drugą walką wieczoru miało być starcie Artura Szpilki z Krzysztofem Zimnochem. Pojedynek ten w pewnym momencie cieszył się nawet większym zainteresowaniem niż sama walka główna. O wycofaniu się z gali tego pierwszego zadecydował jednak jego sztab szkoleniowy po wygranej walce z Mikem Mollo. Zwycięstwo w Chicago kosztowało "Szpilę" sporo sił - krakowianinowi zaordynowano kilkutygodniowy odpoczynek (czytaj więcej).
W zastępstwie za niego do ringu z Zimnochem wejdzie legitymujący się bilansem czterech zwycięstw i dwóch porażek, mało znany 24-letni bydgoszczanin Damian Trzciński (bilans Zimnocha to 13 zwycięstw, 1 remis). Starcie potrwa jednak tylko sześć, a nie jak wstępnie planowano, dziesięć rund.
Kibice, którzy najbardziej czekali właśnie na starcie Szpilki z Zimnochem i na skutek zmian w obsadzie chcą zrezygnować z oglądania walki, do 23 lutego do godziny 18:00 mogą zrezygnować z usługi pay-per-view. Ci, którzy zdecydowali się na zakup wejściówek do Ergo Areny, takiej możliwości nie mają, gdyż organizator nie przyjmuje zwrotów.
naiwnich nie brakuje i pojda tam ogladac lub kupia ppv
Polska bogaty kraj biednych ludzi
11 lat
43
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-02-12 20:58
i bądź tu mądry
Teraz oficjalnie informujecie, że z tej usługi można zrezygnować do 23 lutego, a jak pod poprzednim artykułem pojawiały się informujące o tym komentarze, to je usuwaliście. Kompletnie Was nie rozumiem...
Co do wydarzenia - gala pół-amatorów i sportowców "trzeciego wieku", przy całym szacunku do umiejętności pana Andrzeja. Wasilewski na mnie nie zarobi.
wrr
11 lat
21
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-02-12 21:07
polski bajzel
11 lat
12
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-02-12 21:55
szpilka sie boji
sialalala
poszczekał, pofurczał i wrócił ... w końcu GTS Wisła
11 lat
61
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-02-12 22:04
Szpilka znów siedzi?
:)
zenek73
11 lat
51
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-02-12 22:06
sponsorzy
Ponoć sponsorzy myślą o wycofaniu : Geriavit i Dom Spokojnej Starości "Obstrukcja"
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
