AP Orlen Gdańsk to rewelacja rundy jesiennej w Orlen Ekstralidze Kobiet. Piłkarki, które swoje mecze rozgrywają na Polsat Plus Arenie i stadionie przy ul. Traugutta, zakończyły ją na trzecim miejscu. Mają ochotę na więcej, dlatego wiosną będą chciały awansować jeszcze wyżej. Do wicelidera tracą sześć, a do lidera - dziewięć punktów.
AP Orlen Gdańsk jest rewelacją Orlen Ekstraligi Kobiet
AP Orlen notuje najlepszy sezon od początku swojej przygody w ekstralidze kobiet. Piłkarki okazały się rewelacją rundy jesiennej, kończąc ją na trzecim miejscu w tabeli. Piłkarki do drugiej części sezonu przystąpią ze stratą dziewięciu punktów do liderującej Pogoni Szczecin i sześć do wiceliderującego GKS Katowice. Ponadto wciąż pozostają w grze o Puchar Polski, kontynuując przygodę od 1/8 finału.
- Założyliśmy sobie, że ten sezon powinien być lepszy, zwłaszcza po ruchach kadrowych, które przeprowadziliśmy. Nie ukrywam, że zmiana warunków organizacyjnych i gra na dwóch stadionach, spowodowała, że nasza wcześniejsza tułaczka po różnych obiektach została zakończona. Ta stabilizacja musiała przełożyć się na to, że walczymy o coś więcej niż dolna część tabeli. Czy jestem zadowolony z rundy jesiennej? Nie do końca. Co prawda trzecie miejsce wygląda fajnie, ale kilka punktów nam uciekło. Na przykład meczu z UJ Kraków, gdy byliśmy lepszą drużyną. Ze Śląskiem Wrocław rezultat też mógł być inny - mówi nam Tomasz Bocheński, prezes klubu. - Górnik Łęczna 0:0 (dom)
- Pogoń Szczecin 1:1 (wyjazd)
- Medyk Konin 3:0 (dom)
- Pogoń Tczew 3:0 (wyjazd)
- Rekord Bielsko-Biała 3:2 (dom)
- AZS Uniwersytet Jagielloński 0:1 (dom)
- SMS Łódź 1:0 (dom)
- 14.10 Śląsk Wrocław 0:3 (dom)
- 4.11 GKS Katowice 1:5 (wyjazd)
- 12.11 Czarni Sosnowiec 2:0 (dom)
- 18.11 Stomilianki Olsztyn 1:0 (wyjazd)
Przeprowadzka na Polsat Plus Arenę na plus
Wspomniane przez prezesa dwa stadiony to oczywiście Polsat Plus Arena Gdańsk oraz ten przy ul. Traugutta. O ile drugi obiekt był piłkarkom znany już wcześniej, to pierwszy okazał się nowością w obecnym sezonie. Podopieczne Tomasza Borkowskiego rozegrały na nim trzy spotkania, ale pechowo nie wygrały żadnego z nich. Zremisowały z Górnikiem Łęczna 0:0 oraz przegrały z AZS UJ Kraków 0:1 i ze Śląskiem Wrocław 0:3. Mimo to w klubie uważają, że ta przeprowadzka do Letnicy okazała się dobrym rozwiązaniem.
- To na plus, bez wątpienia. Nie można patrzeć tylko na wyniki. Zespół nie byle jaki, tylko ekstraligowy powinien grać na najpiękniejszych obiektach w danym mieście i u nas taką możliwość dostrzeżono. Nad frekwencją na trybunach cały czas pracujemy, ale na przykład różnego rodzaju wydarzenia pozwalają czuć się nieco bardziej komfortowo. Fajnie zgraliśmy się z eventem Papugarnii przy okazji meczu z AZS UJ Kraków. Pod tym względem to duży krok do przodu. Stadion przy Traugutta również w zupełności spełnia oczekiwania, choć PZPN stawia coraz większe wymagania licencyjne. Dziewczyny mają swoje miejsce, z którego mogą korzystać - uważa prezes.
Udane transfery
Wysoka pozycja w tabeli to zasługa m.in. rozwoju wychowanek, a warto dodać, że drużyna do lat 18. jest aktualnym liderem Centralnej Ligi Juniorek oraz letnich transferów. Przypomnijmy, że przed sezonem drużynę wzmocniły: Kanadyjka
Olga Massombo i Amerykanka
Tatiana Dabney. Ponadto klub pozyskał
Katarzynę Gozdek oraz
Viktorię Osowską.
- Transfery mogę ocenić pozytywnie. Wszystko się fajnie zgrało, gdy te poprzednie transfery okrzepły i dają coraz więcej, bo nie można patrzeć tylko na to "okno", ale i poprzednie. Clarissa Kirsch-Downs jest liderem zespołu, a dołączyła do nas ponad dwa i poł roku temu. Kimberly Sanford dołączała do nas rok temu, a w tym sezonie jest mocnym punktem w obronie. Dołączyliśmy Jolę Siwińską, która wprowadziła duży spokój w grze obronnej. Wszystkie dziewczyny, które dołączyły do nas latem, na pewno wniosły coś dobrego. Coraz bardziej gonią też nasze wychowanki z akademii. Weronika Tarnawska, która jest naszą zawodniczką od dziecka, wywalczyła sobie miejsce w składzie i nie chce go oddać. W międzyczasie otrzymała powołania do kadry U-19. Wymieniłem tylko kilka nazwisk, ale jest ich znacznie więcej - wyjaśnia.
Przypomnij sobie przedsezonowe cele AP Orlen Gdańsk
Będą kolejne?
Klub nie wyklucza, że wiosną zobaczymy kolejne nowe piłkarki.
- W grę wchodzą wolne transfery lub transfery zagraniczne. Tych drugich mamy już sporo, a jeszcze przygotowuje się jedna dziewczyna z Ghany z dobrym CV. Wznowiła swoją karierę i przygotowuje się żeby być gotowa na wiosnę. Rekonwalescencję kontynuuje Roksana Jagodzińska, kadrowiczka U-19, która dołączyła do nas latem, ale zanim zaczęła trenować, to złapała kontuzję i tutaj ją leczy. Czekamy na nią, to będzie wzmocnienie - uważa prezes Bocheński.- Obserwujemy również dziewczyny, które są przygotowywane, aby dołączyć z zespołów juniorskich. Oliwia Łapińska, rocznik 2007, zadebiutowała już w ekstralidze. To dziewczyna, która jest gotowa, żeby zacząć odgrywać większą rolę i na pewno będziemy na nią stawiać. Zosia Okoń łapie coraz więcej minut w seniorkach, ale tak naprawdę jest ich więcej - dodaje.
AP Orlen Gdańsk. Kadra zespołu na sezon 2023/24
Bramkarki: Marta Michlewicz, Emilia Krajewska
Zawodniczki z pola: Kryspina Bukowska, Klaudia Dymińska, Julia Formela, Oliwia Gadawska, Julia Igantowicz, Zuzanna Karwacka, Clarissa Kirsch-Downs, Angelika Kołodziejek, Zofia Okoń, Ewelina Piórkowska, Marcelina Preuss, Olga Sirant, Anna Skrzypczyk, Jagoda Szewczuk, Weronika Tarnawska, Gabriela Zimecka, Kimberly Sanford, Klaudia Łepska, Oliwia Łapińska, Viktoria Osowska, Jolanta Siwińska, Tatiana Dabney, Olga Massombo
Trener: Tomasz BorkowskiA wszystko po to, by wiosną zaatakować. AP Orlen wróci do treningów 8 stycznia. W ramach przygotowań uda się również na obóz do Rybnika, skąd niedaleko będzie do Czech, gdzie piłkarki mają rozegrać sparingi. Natomiast druga runda startuje w ostatni weekend lutego.
- Wszystko jest do zrobienia. Wydawało się, że Pogoń jest na takiej fali, że nikt ich nie zatrzyma, a w Pucharze Polski wysoko przegrały z GKS Katowice. My żeśmy z nimi zremisowali, więc wiosną może się jeszcze sporo zadziać. Na pewno nie można tracić punktów z drużynami, które są pod nami. Liczymy, że na koniec sezonu będzie podium, ale chcielibyśmy, żeby to było coś więcej niż trzecie miejsce. Taki ambitny cel postawiliśmy przed dziewczynami - kończy.
.
Przypomnij sobie przedsezonowe cele AP Orlen Gdańsk
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
