"Derby z Arką Gdynia miały być dla Lechii Gdańsk katharsis po blamażu z Koroną i były. Na boisku rządził chaos i wojenka. Przy okazji przekonaliśmy się, że organizacja gry z trzema obrońcami nie pasuje biało-zielonym. Ich morale wzrosło i sztab szkoleniowy ma teraz pole do popisu, aby pokazać, że wizyta kibiców na treningu czy wzywanie do płotu nie są jedynymi skutecznymi bodźcami do lepszej gry" - mówi Bogusław Kaczmarek, były piłkarz i szkoleniowiec biało-zielonych.
GRZEGORZ WOJTKOWIAK: KAŻDY MECZ TRZEBA ZAGRAĆ JAK DERBY ALBO I LEPIEJ
W piłkarskich derbach Trójmiasta potwierdziło się wszystko przed czym przestrzegałem Arkę. Lechia Gdańsk wykorzystała to, że gdynianie byli przemotywowani. Na boisku rządził chaos i wojenka. Arka nie była przy piłce, podporządkowując się swojemu najmocniejszemu elementowi, czyli stałym fragmentom gry z wyrzutem autu na czele. Paradoksalnie to gdańszczanie zdobyli zwycięską bramkę po krótkim rozegraniu rzutu rożnego i kardynalnym błędzie gdynian. Flavio Paixao praktycznie nie był kryty.
Mecz mógł ułożyć się inaczej, gdyby sędzia wcześniej na przykład podyktował rzut karny dla gospodarzy za faul na Patryku Kunie. Derby wygrała jednak Lechia i dla gdańszczan było to niesłychanie ważne. To miało być katharsis po blamażu 0:5 z Koroną Kielce, możliwy języczek u wagi w kwestii ich dalszych występów.
POWRÓT DO KADRY POLSKI CELEM POMOCNIKA LECHII. PRZECZYTAJ WYWIAD Z DANIELEM ŁUKASIKIEM
Każde indywidualne zagranie Rafała Wolskiego niosło ze sobą ściśle określaną jakość. Były to zagrania, które kreowały ofensywne sytuacje Lechii. Nie wiem dlaczego wcześniej trener Adam Owen nie stawiał na Milosa Krasicia, ale przy okazji jego powrotu mieliśmy okazję zobaczyć jak na tle jego czy wspomnianego Wolskiego prezentują się Marcus czy Mateusz Szwoch.
Zwyciężyła piłkarska jakość, a przy okazji dobitnie przekonaliśmy się, że organizacja gry z trzema obrońcami po prostu Lechii nie pasuje. Nie przy tym potencjale, jakim dysponuje.
FLAVIO PAIXAO URATOWAŁ 4 z 7 PUNKTÓW, KTÓRE ZDOBYŁ TRENER OWEN Z LECHIĄ. PRZECZYTAJ CO MÓWIŁ PORTUGALCZYK PO DERBACH Z ARKĄ
Bogatsza o te doświadczenia i podbudowana wygranymi derbami Lechia powinna teraz budować pozytywne nastawienie pod kątem meczów z Wisłą Płock i Cracovią, które czekają ją po przerwie reprezentacyjnej. Ten czas trzeba spożytkować jak najlepiej. Strata to ósmego miejsca w tabeli ekstraklasy to 4 punkty, czyli żadna strata.
Morale Lechii po meczu w Gdyni na pewno wzrosło, zwłaszcza po tym jak przywitali ich fani po meczu na stadionie przy Traugutta. Czy to wystarczy na kolejne mecze? Trzeba zapytać trenera Owena. Ja wiedziałbym co z tym zrobić. Trzeba to właściwie wykorzystać.
Z drugiej strony ta radość po wygranych derbach pokazuje, że miłość od nienawiści dzieli jeden krok. Mówię o wydarzeniach sprzed meczu z Arką. Czy tak powinno być? Nie świadczy to najlepiej o piłkarzach skoro skutecznym bodźcem była wizyta kibiców na treningu, a wcześniej wezwanie do płotu po meczu. Jeżeli to ma być jedyny czynnik motywujący piłkarzy to ja jestem temu przeciwny. Są inne formy i środki treningowe, które służą temu, aby nie doprowadzać do takich sytuacji.
Wszystko to nie zmienia faktu, że wygrane derby z Arką mogą być punktem zwrotnym dla Lechii. Sztab szkoleniowy ma teraz pole do popisu, aby na bazie tego meczu zbudować dyspozycję sportową na dalszą część rozgrywek.
TRENERZY O DERBACH: ARKA CHCIAŁA KARNEGO, LECHIA WYGRAĆ WYŻEJ