- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (29 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (44 opinie)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (42 opinie)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 6 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
Grali w Lechii Gdańsk. Są dyrektorami i trenerami. 17 byłych piłkarzy pracuje w klubie
Lechia Gdańsk
Piotr Wiśniewski i Mateusz Bąk od razu po zakończeniu kariery stali się trenerami Lechii Gdańsk. Z obecnej kadry zawodniczej po definitywnym zejściu z boiska pracę w klubie mają zapewnioną także Sebastian Mila i Sławomir Peszko. Aktualnie biało-zieloni, na różnych stanowiskach, zatrudniają aż 17 byłych piłkarzy. Ich liczba wydatnie wzrosła po utworzeniu akademii latem 2015 roku. Czterej byli zawodnicy zasiadają na dyrektorskich stołkach.
PRZYPOMNIJ SOBIE CO SŁAWOMIR PESZKO MÓWI O SWOJEJ PRZYSZŁOŚCI W LECHII PO ZAKOŃCZENIU KARIERY
- Sebastiana Milę nadal traktujemy jako piłkarza Lechii. Jest on ważnym zawodnikiem w szatni. O tym, czy gra, jak prezentuje się na treningach, to już nie moją rolą jest ocenianie tego. W tych kwestiach decyduje trener. Nawet jakby Sebastian chciał podjąć inną pracę w klubie, to jego interesuje stanowisko prezesa, a to jest obecnie zajęte - mówił nam w czerwcu pół żartem pół serio Adam Mandziara, który szefuje klubowi od grudnia 2014 roku.
Mila, który ma kontrakt ważny do 30 czerwca 2018 roku, jak i Sebastian Peszko, który u schyłku ubiegłego roku podpisał nową umowę do 30 czerwca 2020 roku, mają gwarancje, że po zakończeniu kariery zostaną w klubie. Charakter ich pracy jeszcze nie został określony.
- Jest trochę czasu na zastanowienie. Gdybym miał już teraz decydować to chyba najbardziej pociąga mnie rola poszukiwacza młodych talentów - mówił nam w listopadzie Peszko.
PRZECZYTAJ CO MÓWIŁ W CZERWCU PREZES LECHII O PIŁKARZACH, PIENIĄDZACH I TRANSFERACH W LECHII
Konkretne rozmowy w tych kwestiach podejmowane są, gdy piłkarz zbliża się do ostatniego meczu w Lechii lub chwilę później. Tak było z Piotrem Wiśniewskim i Mateuszem Bąkiem. Najpierw zostali oficjalnie pożegnali jako piłkarze, a następnie otrzymali propozycję nowych angaży. Obaj je przyjęli. Były pomocnik jest obecnie jednym z asystentów Piotra Nowaka. Natomiast niedawny bramkarz szkoli swoich następców w Akademii Piłkarskiej Lechii Gdańsk.
Właśnie po przejęciu szkolenia młodzieży latem 2015 roku liczba byłych piłkarzy w klubie wydatnie wzrosła. Obecnie jest ich aż 17. Niektórzy pełnią kolejne już stanowisko. Czterech jest dyrektorami.
Jarosław Bieniuk w październiku 2014 roku został pełnomocnikiem zarządu ds. sportowych.
- To, co mi zaproponowano w Gdańsku, daje wiele możliwości do wykazania się i zbudowania czegoś naprawdę wyjątkowego - nowej jakości w budowaniu relacji pomiędzy zawodnikami i szefostwem klubu ekstraklasy - mówił wówczas były obrońca.
Z TAKIMI ZAŁOŻENIAMI JAROSŁAW BIENIUK ZACZYNAŁ PRACĘ W LECHII
O dobre relacje między władzami a drużyną miał dbać również Sławomir Wojciechowski. Były pomocnik biało-zielonych był menadżerem pierwszego zespołu. Potem z tych swoistych pośredników zrezygnowano.
Obecnie obaj byli piłkarze zajmują kierownicze stanowiska w akademii. Bieniuk jest jej dyrektorem, a Wojciechowski dyrektorem sportowym.
Znacznie dłuższy staż w klubie ma Tomasz Motyka. Zaczynał w 2006 roku jako kierownik drużyny rezerw. Następnie był kierownikiem ds. organizacyjnych,a po przejściu na nowy stadion dyrektorem ds. organizacyjnych. Pod koniec kwietnia byłego piłkarza spotkał kolejny awans. Mianowany został dyrektorem zarządzającym klubu.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O TOMASZU MOTYCE
Czwartym dyrektorem w Lechii, którego kibice powinni pamiętać z piłkarskich występów jest Janusz Melaniuk. On ma pięcioletni staż w Lechii. Zakres jego obowiązków się zmieniał. Od 1 lutego został dyrektorem sportowym.
Zdecydowanie najwięcej byłych piłkarzy w Lechii pracuje jako trenerzy. Szeroko otworzyły się dla nich drzwi latem 2015 roku, gdy klub zdecydował się sam szkolić młodzież poczynając od najmłodszych roczników. Wcześniej miał podpisaną umowę o współpracy z APLG, od której przejmował zawodników w wieku juniora młodszego, czyli na ogół zawodników 15-letnich.
Od 2009 roku, z 2-letnią przerwą (2010-12), szkoleniowcem biało-zielonych jest ich wychowanek Maciej Kalkowski. Zaczynał od prowadzenia III-ligowych rezerw jako asystent, a potem samodzielny trener. W sztabie pierwszej drużyny znalazł się po raz pierwszy za kadencji Bogusława Kaczmarka (sezon 2012/13). Potem współpracował też z Michałem Probierzem. Natomiast od września do listopada 2014 roku wspólnie z Tomaszem Untonem prowadził przez kilka kolejek pierwszy zespół. Od stycznia 2016 jest asystentem przy Piotrze Nowaku. Zaliczył też epizody w pracy z juniorami młodszymi i starszymi.
PRZECZYTAJ WYWIAD Z DYREKTOREM SPORTOWYM LECHII GDAŃSK O ODEJŚCIACH I NOWYCH PIŁKARZACH
Do pracy z ekipą Centralnej Ligi Juniorów obecnie powraca Unton. Po odejściu od pierwszej drużyny pracował on z najmłodszymi drużynami akademii. Wcześniej był pierwszym szkoleniowcem juniorów młodszych (2009-11) oraz III-ligowych rezerw (2011-13).
Aktualnie z Tomaszem w ekipie 19-latek współpracuje kolejny były piłkarz Lechii - Paweł Pęczak.
Również byli piłkarze Lechii są na czele zespołu nieco młodszych. 17-latków trenują: Marek Zieńczuk i Dominik Czajka, 13-latków: Marcin Kubsik i Przemysław Urbański, a rocznikiem 2003 zajmuje się Grzegorz Grzegorczyk.
Prawdziwe tuzy można spotkać w grupach naborowych. Pracują tutaj Zdzisław Puszkarz, współtriumfator wraz z Romanem Koryntem plebiscytu na najlepszego piłkarza 70-lecia Lechii oraz Józef Gładysz, który asystentem pierwszego trenera był w czasach zdobywania przez klub Pucharu Polski oraz meczów z Juventusem Turyn. On niedawno został uhonorowany na Alei Gwiazd Lechii.
Grono byłych zawodników biało-zielonych, którzy obecnie pracują w akademii, uzupełnia Piotr Opuszewicz. On odpowiada za szkolenie młodych bramkarzy.
BYŁY WSPÓŁWŁAŚCICIEL LECHII POŻYCZYŁ KLUBOWI PIENIĄDZE, ALE PONOWNIE NABYWAĆ AKCJI NIE ZAMIERZA
Typowanie wyników
Jak typowano
73% | 417 typowań | LECHIA Gdańsk | |
12% | 70 typowań | REMIS | |
15% | 84 typowania | Górnik Zabrze |
Kluby sportowe
Opinie (119) ponad 20 zablokowanych
-
2017-08-02 07:00
Banda
- 7 1
-
2017-08-02 07:11
Trojmiasto to Areczka nie pisac o patologi
- 10 3
-
2017-08-02 08:02
17 x średnio 10.000=170.000 miesięcznie, czyli jakieś 2 mln rocznie (1)
kopalnia złota jak nic.
- 14 0
-
2017-08-02 10:39
a tyle niby mają długu
- 0 0
-
2017-08-02 08:37
(1)
dlatego w klubie jest jak jest, co ma niby wiedzieć piłkarz o zarządzaniu klubem, strategiach itp. Siedzą za zasługi, za te pieniądze które dostają pewnie mogli by zatrudnić prawdziwych fachowców, ale co tam. Tak jest wszędzie.
- 3 3
-
2017-08-02 08:58
Nie wszędzie !
- 2 0
-
2017-08-02 09:41
(1)
Najgorsze jest to że liczy się tylko kasa
Brak honoru
Widać to po wynikach
To już nie ta Lechia co była na Traugutta
Kasa kasa kasa i nic więcej to jest cel życia dla piłkarzy i działaczy- 7 0
-
2017-08-02 09:44
jak w każdym klubie
- 1 0
-
2017-08-02 09:46
Kiedyś chodziłem na stadion kibicować
Kiedyś oglądałem na canal +
Kiedyś śledziłem wyniki
A teraz czekam na zmiany- 12 0
-
2017-08-02 10:38
Sezon 2017/2018 to spadek Lechii
Szkoda.
- 7 0
-
2017-08-02 10:40
Nie płakać tylko na lechijke i doping
- 0 9
-
2017-08-02 11:07
To tylko o 4 dyrektorach ex pilkarzach. Ale w klubie jest dużo więcej dyrektorów. Ten cały właściciel to chyba nie wie jakie tu w Gdańsku lody kręcą.
- 5 0
-
2017-08-02 11:16
Beka
Widzisz Sławek za d*pe się biorą
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.