Po raz trzeci startuje Catamaran Amber Cup. W ciągu czterech dni żeglarze przepłyną wzdłuż bałtyckiego wybrzeża. Wyścig rozpoczną 10 sierpnia w Międzyzdrojach, by przez Kołobrzeg, Ustkę i Władysławowo dotrzeć do Sopotu. W ubiegłym roku najlepsza okazała się niemiecka załoga. Helge i Christian Sach wygrali wszystkie cztery etapy.
Organizatorzy reklamują wyścig jako jedyny taki w Europie. W USA odbywa się podobna rywalizacja, i to trwająca aż 12 dni, na trasie 1000 mil. W Amber Cup mogą startować wszystkie katamarany klas plażowych, czyli do dwudziestu stóp długości. Na listę startową wpisało się 20 załóg. Przed nimi do pokonania 190 mil morskich i cztery etapy. 10 sierpnia katamarany popłyną z Międzyzdrojów do Kołobrzegu, nazajutrz z Kołobrzegu do Ustki, 12 sierpnia zameldują się we Władysławowie, a dzień później finiszować będą w Sopocie.
Klasyfikacja będzie ustalana na dwa sposoby. Pierwszy uwzględniać będzie jedynie czas pokonania trasy. Drugi doceni rzeczywiste umiejętności żeglarskie, gdyż końcowy wynik ustalony zostanie na podstawie różnorodnych przeliczników uwzględniając czas przelotu i parametry katamarana.
Jeśli warunki na to pozwolą, codziennie żeglarze startować będą około 9.00. Na mecie najszybsi mogą pojawić się już o 13.00, a najwolniejsze jednostki mogą osiągnąć ją nawet siedem godzin później. Po wyścigu katamarany będą wystawiane na plaży, aby mogła je oglądać publiczność.
Faworytami wydają się być załogi, które przygotowują:
Wiliam Sunnuck, zwycięzca długodystansowych wyścigów w W. Brytanii,
Piotr Cichocki, uczestnik The Race oraz przedstawiciele Formuły 20 -
Heiner Wolfshoefer i
Mark Roempler.