• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gedania Gdańsk. Kres nadziejom?

17 listopada 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
W poprzednich latach ligowy terminarz nie zawsze sprzyjał siatkarkom Gedanii. Wydawało się, że los wynagrodził im to w tym sezonie. Kolejni rywale zapraszali, aby gdańszczanki rozpoczęły rozgrywki 2001/2002 od pięciu kolejnych zwycięstw! Środowa porażka we Wrocławiu położyła kres tym nadziejom. Jednak nie zwalnia ona zespołu Jerzego Skrobeckiego od wygranej dzisiaj (godzina 17.00) we własnej hali. Tym bardziej, że na ulicy Kościuszki stawi się beniaminek i outsider ekstraklasy, Wulkan Politechnika Częstochowa.

- Zdajemy sobie sprawę, że do drużyny doszło kilka nowych zawodniczek. Aby wszystko właściwie zaczęło funkcjonować, potrzeba czasu. Ten sezon to jakby przygotowania do kolejnych rozgrywek, w których powinno być znacznie lepiej - tłumaczy Zdzisław Stankiewicz, prezes Gedanii.

Czyżby te słowa miały oznaczać, że Gedania na tak wczesnym etapie rywalizacji rezygnuje z walki o medale, o których mówiono głośno w trakcie poprzednich rozgrywek, a tylko nieco ciszej przed rozpoczęciem tegorocznej batalii?

- Pamiętajmy o regulaminie. Notowane teraz wygrane i porażki przełożą się jedynie na miejsce startowe do play off. Dlatego z przegranej we Wrocławiu nikt w klubie nie robi tragedii. Uznajmy ją za wypadek przy pracy. Dodajmy od razu, że wkalkulowany w naszą działalność. Mamy młode zawodniczki. Dominika Kuczyńska czy Agnieszka Drzewiczuk muszą grać, aby się rozwijać, nawet jeśli wiąże się to z porażką. Nie oznacza to oczwyiście, że skapitulujemy także w sobotę. Wręcz przeciwnie. Wszystko wskazuje na to, że z Wulkanem powinniśmy wygrać, i to wyraźnie - mówi prezes Stankiewicz.

Przed dwoma sezonami Gedania dwukrotnie gładko ograła Wulkan AZS Politechnika Częstochowa w rywalizacji o Pucharu Polski. W tym czasie rywalkom udało się przebić z II ligi do ekstraklasy! Jednak progres wyników gwałtownie został załamany w ekstraklasie. Zresztą podopieczne Jana Majkusiaka chyba się z tym liczyły. Do niezbyt ogranego zespołu - gdyż najstarsza jego zawodniczka, i to libero, liczy zaledwie 27 lat - dołączono jedynie: 20-letnią Aleksandrę Król z Gwardii Wrocław i o dwa lata starszą Walentynę Obuchowską z Grodna.
Po czterech kolejkach częstochowianki zamykają tabelę. Dopiero w ostatnią środę udało im się zdobyć pierwszego seta w ekstraklasie. Co gorsza, z Bankiem Pocztowym Bydgoszcz, Calisią i Skrą Warszawa Wulkan przegrał na własnym parkiecie. Częstochowę dotychczas opuścił tylko raz, przegrywając 0:3 w Bielsku.

jag.



Głos Wybrzeża

Kluby sportowe

Opinie (1)

  • A gdzie wiadomosci o DRUGIEJ LIDZE PAN???

    Olimpijczyk i Alpat chyba tez graly??? Moze DODACIE w koncu do "Z LIGOWYCH AREN ->SIATKOWKA" nowe druzyny???!!!
    Moze jakas TABELE ???

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane