- 1 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (37 opinii)
- 2 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (54 opinie)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (7 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
- 6 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
Lechia nie wygra tytułu samą obroną
Lechia Gdańsk
"Nie wyobrażam sobie, aby Lechia miała przegrać w niedzielę z Pogonią Szczecin. Portowcy w tej chwili grają zwyczajnie słabo i to dobra okazja, aby postraszyć Legię i podbudować morale przed wyjazdem na ostatni mecz do Warszawy. Obecnie silną stroną Lechii jest defensywa, ale nie można zdobyć mistrzostwa Polski jeśli nie oddaje się ani jednego celnego strzału na bramkę, tak jak w meczu z Lechem" - twierdzi Jerzy Jastrzębowski, były piłkarz i trener Lechii, który w 1983 roku triumfował z nią w Pucharze Polski.
ZAGŁOSUJ - NA KTÓRYM MIEJSCU ZAKOŃCZY SEZON LECHIA?
Pięć kolejnych meczów Lechii bez straty bramki w rundzie finałowej to imponująca statystyka. Pomimo kilku wpadek, na szczęście niewykorzystanych przez rywali, sterowana z bramki przez znakomitego Dusana Kuciaka defensywa jest w tym momencie silną stroną biało-zielonych.
Przyznam, że byłem zaskoczony roszadami trenera Piotra Nowaka. Okazało się jednak, że zarówno Joao Nunes jak i Steven Vitoria rzeczywiście mają coś do zaoferowania tej drużynie. Fajnie w roli defensora spisał się przeciwko Jagiellonii Lukas Haraslin, choć jak dla mnie ze swoim temperamentem Słowak jest bardziej przydatny bliżej bramki przeciwnika.
Koniec końców decyzje szkoleniowca, po części wymuszone, okazały się trafne, choć nie mam wątpliwości, że zdrowi Grzegorz Wojtkowiak i Jakub Wawrzyniak mają pierwszeństwo w defensywnej hierarchii. Czy Nunes i Vitoria okażą się pomocni w decydujących momentach walki o tytuł? Nie wiem, ale ta obrona przeżyła już wiele ciężkich bojów i jest gotowa do gry o najwyższą stawkę.
KUCIAK I MARCO PAIXAO NOMINOWANI DO NAGRÓD EKSTRAKLASY
Samą defensywą nie da się nią jednak wygrać mistrzostwa Polski. Drużyna, która walczy o tytuł, nie może pozwolić sobie na mecz, w którym nie oddaje ani jednego celnego strzału, a tak było w Poznaniu przeciwko Lechowi. To żadna złośliwość z mojej strony, tylko fakty.
Ostatnie dwie kolejki ekstraklasy zapowiadają się bardzo ciekawie. Nie wyobrażam sobie, aby Lechia miała stracić punkty w niedzielę na własnym boisku z Pogonią Szczecin. Może gdyby goście byli w optymalnym składzie i optymalnej formie, byłoby ciężko. Rafał Murawski jest po kontuzji, Adam Frączczak bywał w lepszej dyspozycji, Mateusz Matras się "wykartkował". Pogoń to był groźny rywal w rundzie zasadniczej, ale teraz wygląda zwyczajnie słabo. To dobra okazja, aby postraszyć Legię i podbudować morale przed wyjazdem na ostatni mecz do Warszawy. Ja oczekuję mocnego zwycięstwa.
Nie wierzę w żadne "układanki" i teorie spiskowe, że Pogoń zwróci teraz Lechii punkty, które zarobiła na niej na koniec rundy zasadniczej. To nie jest Lechii potrzebne, bo poradzi sobie sama, a poza tym nie mieści mi się w głowie, aby takie złośliwe teorie miały jakiekolwiek podstawy. Przecież zawodnicy każdej drużyny mają premie za zwycięstwa, a poza tym zawodników Pogoni od nowego sezonu poprowadzi Maciej Skorża i ci mają teraz znakomite okazje, aby z dobrej strony zaprezentować się nowemu szkoleniowcowi, który będzie ich bacznie obserwował z boku.
W NIEDZIELĘ LECHIA POŻEGNA WIŚNIEWSKIEGO I BĄKA
Dobrym przykładem ambicji jest Korona Kielce, która nie ma szans na europejskie puchary, a nie odpuszcza i jest bardzo wymagającym rywalem. Dlatego uważam, że w najbliższej kolejce Legii będzie bardzo ciężko, a to sprawia, że ostatni mecz z Lechią będzie dla niej meczem o wszystko. Tak będzie zresztą także w wypadku, gdy swoje spotkania wygrają teraz wszyscy z czołowej czwórki: Legia, Lechia, Jagiellonia i Lech.
Swoją drogą, trzeba przyznać, że system ESA 37 sprawdza się w obecnych rozgrywkach. Pojawiła się propozycja ze strony władz ekstraklasy, aby od nowego sezonu zrezygnować z podziału punktów, a pozostać jedynie przy podziale na grupę mistrzowską i spadkową. Nie widzę w tym większego sensu.
EKSTRAKLASA CHCE ZMIAN W ROZGRYWKACH
Obecne rozwiązanie może jest krzywdzące z punktu widzenia trenera i drużyny, która tak jak Jagiellonia wygrała rundę zasadniczą i nie dziwię się złości trenera Michała Probierza, który mówi o "pucharze maja". Z drugiej strony mamy jednak większe emocje, co podoba się kibicom i przyciąga ich na stadiony. Czy alternatywą jest powiększenie ligi o dwa zespoły i rezygnacja z podziału na grupy? Nie sądzę, bo przepaść między I ligą a ekstraklasą jest duża. Ciekaw jestem jak w przyszłym sezonie zaprezentuje się Sandecja Nowy Sącz. Póki co, uważam obecny system rozgrywek za optymalny. Trzyma nas w emocjach do samego końca - oby zwycięskiego dla Lechii Gdańsk.
Typowanie wyników
Jak typowano
91% | 550 typowań | LECHIA Gdańsk | |
6% | 35 typowań | REMIS | |
3% | 17 typowań | Pogoń Szczecin |
Osoba
Jerzy Jastrzębowski
Urodzony 14 stycznia 1951 roku w Gdańsku.
Piłkarz Lechii w latach 1967-74, grający na pozycji pomocnika. Następnie trener. Pierwszą drużynę Lechii prowadził aż trzykrotnie w latach: 1982-84, 1999-2000 (jako Lechię/Polonię) oraz 2003-04.
Największy sukces odniósł podczas pierwszej kadencji. W 1983 roku doprowadził gdańską drużynę do zdobycia Pucharu Polski oraz meczów w Pucharze Zdobywców Pucharów z Juventusem Turyn, a w 1984 roku wprowadził biało-zielonych do ekstraklasy. W ostatniej kadencji przy Traugutta dołożył swoją cegiełkę do marszu klubu z A klasy do ekstraklasy. Potem prowadził jeszcze oldbojów Lechii, m.in. w meczach Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim.
Ponadto był trenerem w następujących klubach: Gryfie Słupsk, Igloopolu Dębica, Arce Gdynia, Miedzi Legnica, Pegrotourze Dębica, Pomezanii Malbork, Polonia Gdańsk, Pomezanii, Jezioraku Iława, Sparcie Brodnica, Unii Tczew, Sparcie, Jezioraku, Bałtyku Gdynia, Orle Trąbki Wielkie, Kaszubii Kościerzyna, Cartusii, Gryfie Tczew, Stolemie Gniewino i Powiślu Dzierzgoń.
Jerzy Jastrzębowski - inne felietony:
- Jerzy Jastrzębowski: Lechia Gdańsk cieszy, ale będzie coraz trudniej (12 marca 2024)
- Lechia Gdańsk musi wzmocnić te pozycje. Jerzy Jastrzębowski ocenia (6 grudnia 2023)
- Jerzy Jastrzębowski o III lidze. "Gedania 1922 bliżej awansu, niż Bałtyk utrzymania" (18 maja 2023)
- Jerzy Jastrzębowski: Lechia Gdańsk musi pocierpieć do zimy. Potrzebne transfery (17 października 2022)
- Jerzy Jastrzębowski zna przyczynę, dlaczego Lechia Gdańsk przegrywa na wyjazdach? (5 kwietnia 2022)
Kluby sportowe
Opinie (95) 5 zablokowanych
-
2017-05-25 14:21
lechia bedzie 4
- 4 10
-
2017-05-25 14:11
A my swoje .....!
jest czwartek a tylko 10 tys sprzedanych biletow ..... slabo w ****
- 4 8
-
2017-05-25 12:16
Jakiego tytulu (2)
4 miejsce to maksimum co mozemy ugrać.
- 7 23
-
2017-05-25 13:02
Poniżej czwartego miejsca spaść nie możemy , wyżej - wszystko jest możliwe i nic nie jest nierealne
- 9 0
-
2017-05-25 12:23
4 miejsce to minimum
ale szanse na cos więcej są małe
- 11 3
-
2017-05-25 12:29
Realne
Pykniemy Pogoń i do stolicy wszyscy specjalem po mistrza!!!!
Pózniej długa impreza w Gdańsku.Juz zaklepalem urlop na cały tydzien:)- 18 5
-
2017-05-25 12:22
Jedyny tytuł jaki się należy to dla: drużyny z najbardziej przepłacanymi zawodnikami i trenerem
A no i wymarzone już od kilku sezonów i wywalczone nareszcie w tym 4 miejsce !!!
Normalnie puchary ale nie w tym roku : )- 7 16
-
2017-05-25 11:56
Ryś
Lechia gol, Lechia gol, Lechia gol!!!
- 27 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.