- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (219 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (105 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (18 opinii)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (72 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (11 opinii)
- 6 Lechia prawie w ekstraklasie (303 opinie) LIVE!
Joeri De Kamps: Lechia Gdańsk z nową energią. Piłkarze zaczęli mocniej trenować
Lechia Gdańsk
- Wszyscy poczuliśmy nową, pozytywną energię. Czasami jest tak, że ci, którzy nie grają lub grają mniej, z czasem nie dają na treningach od siebie już tyle, ile by mogli. Teraz wszyscy trenują intensywnie - mówi nam Joeri De Kamps, który w meczu ze Śląskiem Wrocław zagrał po raz pierwszy od 8 października. - Mogę być ważny dla drużyny. Mogę pokazać jeszcze więcej - dodaje. Czy to wystarczy, aby Holender znalazł się w "11" na wielkanocny mecz z Jagiellonią w Białymstoku?
Damian Konwent: Mecz ze Śląskiem Wrocław był dla pana pierwszym od 8 października. Wróciła piłkarska radość?
Joeri De Kamps: Bardzo się ucieszyłem. To był dla mnie wyjątkowy dzień. Długo na niego czekałem, więc radość była ogromna. Dobrze było wrócić do drużyny i złapać kilka minut.
Lechia Gdańsk ma nowego prezesa. Współpracował m.in. z Formułą 1 i Moto GP
Czy możemy powiedzieć, że z pańskim zdrowiem jest już wszystko w porządku?
Wszystko jest OK.
Zatem dlaczego to tak wszystko długo trwało?
Najpierw miałem problemy z nerkami. Wróciłem do zdrowia w styczniu i poleciałem z drużyną na obóz do Turcji. Jednak wtedy pojawił się uraz uda. To były dwie różne kontuzje, ale na szczęście to już za mną. Cieszę się, że jestem z zespołem. W końcu mogę pokazać, co mogę dać jeszcze Lechii.
Prezydent Gdańska napisała listy do Lechii Gdańsk i PZPN. "Akt mowy nienawiści"
Starczy panu czasu? Tak naprawdę jeszcze nie przekonaliśmy się o pana możliwościach, bo przerwa nastąpiła niedługo po transferze, a do końca sezonu pozostało niewiele.
Mam nadzieję. Myślę, że mogę być ważny dla drużyny. Mogę pokazać jeszcze więcej, jeśli jestem zdrowy. Jednak to trener decyduje o tym, kto gra.
Lechia Gdańsk niedawno wypłaciła premię za 4. miejsce. Ile punktów do utrzymania?
Ze Śląskiem Wrocław zagrał pan jako defensywny pomocnik. To pozycja, którą przewidział dla pana David Badia?
Tak. Zmieniłem Joela Abu Hannę, ale po wejściu zająłem miejsce Kristersa Tobersa, który przeszedł na środek obrony. Trener powiedział, że widzi mnie na "6".
Spytałem, bo kontuzjowany wciąż jest Michał Nalepa i zastanawiam się, czy w razie potrzeby mógłby pan zagrać jako stoper?
Najlepiej czuję się jako cofnięty pomocnik. Wiem, że zazwyczaj gramy na dwóch defensywnych pomocników, ale to ja jestem tym bardziej cofniętym. Po prostu mam więcej zadań defensywnych.
Uważa pan, że zagraliście dobre spotkanie?
Myślę, że nie było źle. Popełniliśmy kilka błędów, ale kto ich nie popełnia? Jeśli chodzi o mnie to zawsze staram się dawać, co najlepsze. Dla mnie najważniejszy był powrót na boisko, szczególnie po tak długim czasie.
Kto decyduje w Lechii Gdańsk? Mario Maloca: Co trener mówi, to gramy
Jakie wrażenie zrobił na panu nowy trener po pierwszym okresie współpracy?
Bardzo pozytywne. Myślę, że w przypadku innych jest podobnie. Widać, że trener chce grać bardzo zespołowo. Dało się to zauważyć też w meczu ze Śląskiem. Może nie wyklarowaliśmy sobie zbyt wielu okazji, ale sporo czasu spędziliśmy przy piłce. Wcześniej były to 1-2-3 podania i na tym się kończyło. Myślę, że dzięki temu możemy być lepsi. Z trenerem cały czas się poznajemy i myślę, że ta współpraca jeszcze zaprocentuje. Osobiście lubię taki futbol.
Wśród piłkarzy Lechii chyba nie było jeszcze żadnej negatywnej opinii na temat szkoleniowca, co zresztą jest naturalne w tej sytuacji. To może zapytam inaczej: Co jest w Davidzie Badii jest takiego, że drużyna "otrzymała" nowe życie?
Myślę, że wszyscy poczuliśmy nową, pozytywną energię. Zazwyczaj tak to bywa, gdy przychodzi nowy trener i sztab szkoleniowy. Mam nadzieję, że ta dobra energia pozostanie z nami. Czasami jest tak, że ci, którzy nie grają lub grają mniej, z czasem nie dają na treningach od siebie już tyle, ile by mogli. Teraz wszyscy trenują intensywnie. Jeśli trenujesz mocno, to możesz rozgrywać też lepsze mecze. Myślę, że to było dobre rozwiązanie.
Co Lechia Gdańsk zrobiła z prezesem, jak działa klub? "Pytania trafiły do Zarządu"
To na koniec muszę zapytać: czy realnie wierzy pan w utrzymanie?
Oczywiście, że wierzę. Zostało nam osiem meczów. Strata do innych zespołów z dołu tabeli nie jest duża. Jeśli wygramy dwa spotkania z rzędu, to zrobimy duży krok w kierunku utrzymania. Po tym powinno być już łatwiej. Mamy wystarczająco jakości, aby pozostać w ekstraklasie, więc wierzę, że razem tego dokonamy.
Typowanie wyników
Jak typowano
56% | 174 typowania | Jagiellonia Białystok | |
19% | 59 typowań | REMIS | |
25% | 77 typowań | LECHIA Gdańsk |
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2023-04-08 16:43
Baju baj (1)
Zatrudnilismy trenera krzaka, ktory nie wygral zadnego powaznego meczu. Juz po pierwszej polowie zawodnik druzyny przeciwnej powiedzial ze przygotowali sie na to ze Lechia bedzie grala wszerz. Ewentualna porażka w poniedziałek kończy udzial Lechii w najwyzszej klasie rozgrywkowej - mozna gasic swiatlo. Kopacze beda jeszcze co prawda tlumaczyc ze dostali lany poniedzialek i trzeba sie podniesc bo maja potencjal, ale mentalnie ten klub juz spadl przed sezonem
- 35 6
-
2023-04-09 11:08
Nawet wygrana niczego nie zmienia
Wciąż strefa spadkowa, a kolejne mecze będą jeszcze bardziej wymagające. Trzeba było wygrywać wcześniej, a już na pewno ze Śląskiem.
Teraz już nie ma na nic szans.
Do tego trener z d.... wzięty który dużo gada a nic nie robi. Zamiast atakować wymieniają podania jakby liczyli na punkty za styl...- 0 0
-
2023-04-08 18:42
Tak w praktyce wygląda to dłuższe utrzymywanie się Lechii przy piłce (2)
Może tak sztab trenerski analizując grę ze Śląskiem np. Kubickiego zobaczy, że 90% zagrań tego zawodnika są to podania do tyłu, lub w bok. Z pozostałych 10%do przodu połowa jest beznadziejnych lub niecelnych i tylko zaledwie kilka przez cały mecz dochodzi tam gdzie trzeba. Drugi taki as Gajos to też dramat, od wielu spotkań najniżej oceniany zawodni Lechii przez kibiców i dalej wychodzi w pierwszym składzie, jak gdyby nigdy nic, jeszcze jako kapitan.
- 24 2
-
2023-04-08 23:24
Dokładnie. (1)
Jedynym zawodnikiem który potrafi zrobić coś z niczego w środku pola jednym zagraniem jest Kałuziński, ale niestety- nie jest szrotem od znajomych Adasia M. i czeka go taki sam los jak innych chłopaków z Gdańska w ostatnich 7 latach.
- 2 3
-
2023-04-09 10:39
Proszę.... Kałuża jest masz, ale
Jest to zawodnik bez drugiego biegu. Słaby w dryblingu, wolno myśli, taki typowy zawodnik na pozycję nr 8 do taktyki z polską myślą szkoleniową, bezpiecznie, do tyłu i boku, laga na skrzydło i wrzuta na palę
- 3 1
-
2023-04-08 17:17
Przestańcie biadolić głupoty tylko utrzymajcie eklase i później idźcie gdzi wam lepiej ja jak i pewnie większość za wami płakać nie bedzie
- 20 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.