W czterech meczach grupy mistrzowskiej ekstraklasy piłkarze Lechii Gdańsk stracili aż 10 bramek. Na żadne z tych spotkań nie wyszli z trójką defensywnych pomocników: Danielem Łukasikiem, Jarosławem Kubickim i Tomaszem Makowskim, choć statystyki jasno wskazują, że z nimi w komplecie Lechia praktycznie nie daje rywalom zdobywać goli. Pytanie czy właśnie to okaże się priorytetowe dla trenera Piotra Stokowca w pogoni po mistrzowską koronę za Legią Warszawa i Piastem Gliwice?
Lechia sprzedała Konrada Michalaka, zobacz kto może przyjść do Gdańska
Po raz pierwszy ustawieniem z trójką defensywnych graczy w drugiej linii: Jarosławem Kubickim, Danielem Łukasikiem i Tomaszem Makowskim trener Piotr Stokowiec zagrał 30 listopada na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Lechia wygrała to spotkanie 2:0, a w następnych czterech spotkaniach, w których szkoleniowiec decydował się na takie ustawienie, biało-zieloni nie tracili bramki.
W sumie w obecnym sezonie Lechia z trójką Łukasik, Kubicki i Makowski w środku rozegrała dziesięć spotkań. Straciła w nich zaledwie 3 bramki. W 24 pozostałych meczach ligowych, w których trener Stokowiec decydował się na inne ustawienie, Lechia straciła 32 bramki.
Aż 10 bramek biało-zieloni stracili w zaledwie czterech meczach rundy finałowej. Tak się składa, że w żadnym z tych spotkań gdańszczanom nie było dane zagrać ze wspomnianą trójką w wyjściowym składzie. W każdym z czterech spotkań przynajmniej jednego z nich zastępował Patryk Lipski.
4 zwycięstwa, 5 remisów, 1 porażka, bramki: 8:3, średnia pkt: 1,7, śr. traconych goli: 0,3
Bilans Lechii w ekstraklasie w pozostałych meczach
14 zwycięstw, 4 remisy, 6 porażek, bramki: 42:32, średnia pkt: 1,9, śr. traconych goli: 1,33
Trudno za tracone bramki obwiniać tego ostatniego, ale statystyki wyraźnie wskazują, że strzelenie gola biało-zielonym to zdecydowanie większa sztuka, gdy grają trójką Łukasik, Kubicki, Makowski. To ustawienie po prostu zdaje egzamin.
W lidze po raz ostatni funkcjonowało podczas meczu z Arką Gdynia (0:0). Każdego piłkarza w sezonie musi spotkać jednak wydolnościowy kryzys i mniejszy lub większy uraz. Trener Stokowiec w ostatnim czasie oszczędzał przede wszystkim najmłodszego Makowskiego, który miał przeciążeniowy uraz kolana.
Cracovia - Lechia Gdańsk 2:0. Przeczytaj relację oraz wystaw oceny piłkarzom i trenerowi
Ustawienie, o którym piszemy, szkoleniowiec przywrócił na finał Pucharu Polski, w którym... Lechia nie straciła gola i wygrała z Jagiellonią. Trzy dni później przeciwko Cracovii nie zagrał Łukasik i biało-zieloni przegrali 0:2.
W tej chwili Lechia traci 3 pkt do Legii Warszawa i 2 pkt do Piasta Gliwice. Jeśli chce zadowolić się czymś więcej niż 3. miejscem w ekstraklasie, musi gonić. Pytanie czy w tej sytuacji trener Stokowiec będzie chciał odrabiać straty dbając przede wszystkim o to, by nie tracić bramek czy w meczach z Zagłębiem, Lechem i Jagiellonią postawi jednak na bardziej ofensywne warianty.