- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (92 opinie)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (69 opinii)
- 3 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (8 opinii)
- 4 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (9 opinii)
- 5 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (159 opinii)
- 6 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (186 opinii) LIVE!
Lechia jeszcze szuka wzmocnień
Lechia Gdańsk
Lechia przed zamknięciem okna transferowego zamierza pozyskać jeszcze stopera i napastnika. Natomiast już nowi piłkarze zwiększyli rywalizację na lewej obronie oraz wśród skrzydłowych. Co prawda testów nie przebrnął Aylton Boa Morte, ale zatrudniono Brazylijczyka Henrique Miranda Ribeiro i Serba Filipa Malbasicia. Jak na te ruchy transferowe zapatrują się dotychczas podstawowi piłkarze biało-zielonych? - Nie będę grymasić - zapewnia Maciej Makuszewski, który od początku roku jest "żelaznym" prawoskrzydłowym gdańskiej drużyny.
Jacek Główczyński: Czy sprowadzanie kolejnych piłkarzy odbieracie jako wotum nieufności wobec siebie?
Maciej Makuszewski: Może nie spełniam oczekiwań i dlatego są jakieś wzmocnienia? Ja nie będę grymasić, jestem nawet zadowolony. Dobrze, że będzie rywalizacja, zresztą ona już była dotychczas. Po składzie z ostatniego meczu widać, że kilku chłopaków dostało szansę i moim zdaniem ją wykorzystało. Teraz trener będzie miał jeszcze szersze pole manewru.
BĘDĄ LEPSI OD LEKOVICIA I MAKUSZEWSKIEGO?
W szatni po ostatnich decyzjach nie ma atmosfery niepewności, skoro doszło to aż takiej dużej rotacji w kadrze pierwszej drużyny?
Rzeczywiście okno transferowe jest otwarte, a u nas coś się cały czas dzieje. Piłkarze dochodzą i odchodzą. To nie do końca jest komfortowa sytuacja, ale trzeba patrzyć na siebie. Każdy powinien pracować, aby zaistnieć w pierwszej drużynie. Natomiast ci, co zostali przeniesieni do rezerw, mają pokazać charakter i z zębem walczyć, aby do nas wrócili.
RYWALE LECHII W PUCHARZE POLSKI
Grał pan razem z Sadajewem w Tereku Grozny. Pamiętam pan z Rosji podobną sytuację, jaką stała się jego udziałem w Lechii?
Nie. W Tereku takich sytuacji nie było. Teraz z Zaurem za dużo nie rozmawiałem. Chyba przemyślał sytuację. Widzę, że przyjął to na przysłowiową klatę, coś do niego dotarło. Wie, że popełnił błąd i będzie starał się go naprawić.
MORTE WALCZYŁ O KONTRAKT W LECHII
Pan ze swojej gry w tym sezonie jest zadowolony?
Nie do końca, bo statystyki mógłbym mieć lepsze. Jednak gdybym na początku sezonu i dobrze grał, i strzelał gole, to może już nie grałbym dla... Lechii. Ale jestem tutaj i chcę grać jak najlepiej. Na pewno stać mnie, aby lepiej wykończać sytuacje, które mam. Pewnie, gdybym z Lechem zdobył dwa gole, mecz by się inaczej potoczył. Jednak i w wielkich klubach piłkarze nie wszystko wykorzystują. Dlatego pracuję nadal i wierzę, że nadejdzie taki moment, że i ze skutecznością będzie lepiej.
SADAJEW WYRZUCONY DO REZERW
Po pierwszej porażce w tym sezonie Lechia jest przygaszona czy podrażniona?
Na pewno podrażniona. Moim zdaniem z Lechem zagraliśmy świetną pierwszą połowę. To my dyktowaliśmy warunki gry, rządziliśmy na boisku, mieliśmy kupę sytuacji. Niestety, moment dekoncentracji, czerwona kartka i osłabienie w pojedynku z takim rywalem okazało się kluczowe. Musimy przeanalizować to co się stało, by do takich sytuacji już nie doprowadzać. Musimy być jeszcze bardziej skoncentrowani na boisku. Widać, że z każdą kolejką coraz bardziej się rozkręcamy i pokazujemy, że jesteśmy naprawdę bardzo dobrą drużyną.
SZEŚCIU KOLEJNYCH PIŁKARZY LECHII W REZERWACH. DRUGA SZANSA ALEKSICIA
Wisła, z którą zagracie w niedzielę na wyjeździe, wydaje się grać bardzo radosną piłkę - strzela i traci dużo goli. Lubicie mierzyć się z takim stylem?
Myślę, że Wisła to dla każdej drużyny dobry, ale i groźny rywal. Ma bardzo duży potencjał w ofensywie, może gorszą obronę, ale jako cały zespół wygląda dobrze. Jakimi możliwościami dysponuje, pokazała choćby w Poznaniu, wygrywając 3:2. Co prawda u siebie ostatnio tylko zremisowali, ale to nic nie oznacza. To zespół, który w każdym momencie może się przebudzić i mieć fajną serię.
Lechia pójdzie w Krakowie na wymianę ciosów, a mecz zakończy się na przykład wynikiem 3:2 czy 4:3 bądź padnie jeszcze więcej bramek?
Dla kibiców taki mecz byłby świetną sprawą. Nie wykluczam, że i tak może być. Jednak nasze założenia zapewne będą inne. Postaramy się zagrać na zero z tyłu. Myślę, że z przodu mamy duży potencjał. Dlatego w Krakowie sytuacje bramkowe będziemy mieli. Obyśmy je tylko wykorzystali. Na spotkanie z Wisłą jedziemy po trzy punkty.
Typowanie wyników
Jak typowano
29% | 160 typowań | Wisła Kraków | |
35% | 194 typowania | REMIS | |
36% | 197 typowań | LECHIA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (100) 10 zablokowanych
-
2014-08-16 12:23
MAKUSZEWSKI
Czy pamiętasz ile miałeś super okazji w pierwszej połowie w meczu z Lechem .Wystarczyło strzelić tylko 25% okazji które zostały zmarnowane , a nie było by tej całej gadaniny.
- 6 1
-
2014-08-16 12:25
CZY WIADOMO CO Z WIŚNIĄ (1)
Czy jest jakiś konflikt w dróżynie.
- 2 2
-
2014-08-16 12:44
w ''drozynie '' nie ma konfliktu !!
Wisnia jest kontuzjowany
- 1 1
-
2014-08-16 20:34
Wzmocnienie dla Lechii.
Zdaje sie ze Rasiak ma duzo czasu .
- 1 1
-
2014-08-16 23:33
Oferma strzelecka nijaki Visniakovs
jest do wzięcia od czerwonych buraków z widzewa. Nie chce tam grać jak większość a coś tam strzelać potrafi. Przy dobrych podaniach mógłby być niezłym napadziorem w Lechii
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.