W nadchodzącym sezonie AZS UG Futsal Ladies chcą awansować do fazy play-off ekstraligi, która pozwoli bić się o medale. Swój piąty sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej rozpoczną w nowym otoczeniu, gdyż przenoszą się do hali treningowej w Ergo Arenie. Inauguracja rozgrywek nastąpi w niedzielę, 8 listopada, o godz. 16. Odbędzie się bez publiczności, ale w internecie będzie prowadzona transmisja.
AZS UG Futsal Ladies w sezonie 2020/21:
bramkarki: Weronika Wieżynis, Malwina Ciesielska, Wiktoria Dziurdź.
piłkarki: Izabela Pawłowska, Natalia Świętoniowska, Lidia Sowińska, Wiktoria Słowy, Martyna Krygier, Julia Dziewanowska, Julia Jargielo, Aleksandra Flegel, Sandra Gonciarz, Liwia Zaborska, Karolina Pawlikowska, Klaudia Kamińska, Weronika Dziadura, Weronika Kostewicz, Natasza Urbanowicz, Iwona Wudarczyk, Anita Marczak, Magdalena Harkot, Wiktoria Fidurska.
trener: Tomasz Aftański, asystent trenera: Patrycja Salwa, psycholog: Dagmara Kozłowska, fizjoterapeuci: Niko Domżalski i Szymon Cielecki, kierownik: Michalina Gołąbek
Piłkarki AZS UG Futsal rozpoczynają swój piąty sezon w ekstralidze. Na początku zmierzą się w domowym starciu z wicemistrzem Polski AZS UAM Poznań. Gdańszczanki mierzą wysoko w nadchodzących rozgrywkach, ale łatwo nie będzie. Silne są zawsze trzy akademickie zespoły z Warszawy: AZS AWF, AZS SGGW oraz AZS UW, a stawkę uzupełnia nieobliczalny Unifreeze Górzno.
- Celem jak co roku jest czołowa "czwórka" w grupie północnej i awans do play-offów pozwalających dalej walczyć o medale - mówi trener Tomasz Aftański.Futsal Ekstraliga kobiet - terminarz i wyniki
Liga jest podzielona na dwie grupy: północną i południową. Obie liczą po sześć zespołów. Do fazy play-off awansuje w sumie osiem najlepszych, ale w turnieju Final Four zagrają cztery najlepsze drużyny. Ekipy, które zajmą piąte miejsce zmierzą się z meczu barażowym z wiceliderami I ligi o utrzymanie, a ostatnie zaliczą bezpośredni spadek.
Drużyna rozwija się nie tylko sportowo, ale także organizacyjnie. W tym sezonie przeniosą się z hali przy ul. Startowej
do treningowej w Ergo Arenie. Warto dodać, że będzie można śledzić ich zmagania dzięki transmisjom internetowym w KP Sport.
- Udało nam się przekonać dziewczyny, że osiągnięcie pewnego poziomu sportowego o jakim marzymy jest możliwe tylko i wyłącznie wtedy, gdy dziewczyny postawią całkowicie na futsal. Dzięki temu mamy bardzo dobrą frekwencję, sporą rywalizację na poszczególnych pozycjach oraz szeroki skład. To wszystko, wsparte silnym podłożem w postaci Uniwersytetu Gdańskiego, daje nam coraz to większe pole do działania. Utrzymaliśmy nasze liderki, kilka dziewczyn okrzepło w zeszłym sezonie oraz mamy bardzo ciekawe transfery. Sam jestem ciekaw tej mieszanki - dodaje szkoleniowiec futsalistek.Futsaliści AZS UG Gdańsk mierzą w awans do ekstraligi
Przypomnijmy, że zeszłym sezonie "akademiczki" zajęły piąte miejsce w grupie północnej i o utrzymanie musiały bić się w barażach. Pierwszy mecz na wyjeździe z Gwiazdą Toruń wygrały 1:0, a do rewanżu... nie doszło. Rywalki oddały mecz walkowerem.
- Poprzedni sezon był bardzo trudny. Mieliśmy kilka groźnych kontuzji oraz pewną zmianę pokoleniową. Z meczem rewanżowym było trochę komedii, bo przez pandemię czekaliśmy na nowy termin ponad pół roku. Następnie okazało się, że rywalki nie grają już w barwach tego klubu i mogliśmy ze spokojem przygotowywać się do nowego sezonu - komentuje trener Aftański.Akademickie mistrzostwa Polski w piłce nożnej kobiet - wyniki
W ramach przygotowań do futsalowego sezonu, piłkarki przystąpiły do
pierwszych w historii akademickich mistrzostwach Polski na trawie. Do rywalizacji stanęło 10 zespołów, a gdański zespół wrócił ze Szczecina ze srebrem. Jeszcze wcześniej zajęli trzecie miejsce w AMP w futsalu.
- W dziewczynach jest prawdziwa moc. Do brązowego medalu AMP w futsalu kobiet dokładamy srebro w piłce nożnej kobiet. Ta edycja jest dla nas historyczna, ale ciężko pracujemy na to od lat. Dziękujemy za wsparcie naszym dobrodziejom. Dziewczyny udowadniają, że piłka nożna to nie tylko sport dla mężczyzn - podsumowuje Tomasz Aftański.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
