- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (46 opinii)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (36 opinii)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (4 opinie)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
- 6 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
Pięć goli gdańszczan w Dzierzgoniu
Lechia Gdańsk
Wtorek stał pod znakiem atrakcji dla piłkarzy Lechii i ich fanów. Przed południem gdańscy piłkarze trenowali wspólnie z Martą Jeschke, finalistą olimpijską z Pekinu w sztafecie 4x100 metrów. Natomiast po południu biało-zieloni odwiedzili Dzierzgoń. W meczu sparingowym podopieczni Tomasza Kafarskiego rozbili IV-ligowe Powiśle 5:0 (5:0)
.Co prawda to lekkoatletyka uchodzi za królową sportu, ale to futbol ma w sobie siłę. - Sezon poolimpijski potraktowałam trochę ulgowo. Niestety, nie udało się zakwalifikować do finału na mistrzostwach świata. W przyszłym roku nie będę miała związkowego stypendium. Dlatego pomyślałam sobie, że Lechia jest na tyle medialnym klubem, że trenując tutaj mogę zwrócić i na siebie uwagę potencjalnych sponsorów - przyznała sprinterka SKLA Sopot.
Trener Kafarski zgodził się na udział reprezentantki Polski w zajęciach, ale musiała się ona dostosować do piłkarskiego harmonogramu. Na początku o mały włos nie... zapłaciła kary za spóźnienie. - Była to normalna w tym okresie rozgrzewka, ogólnorozwojowa - wyjaśnił Marek Szutowicz, szkoleniowiec przygotowania motorycznego biało-zielonych.
Marta przyznała, że "troszeczkę się zmęczyła", ale gdyby od niej zależał przebieg zajęć, to byłoby one nieco inne. - Więcej byłoby biegania, truchtania, skipów, rozciągania - wylicza lekkoatletka.
Ostatnim akcentem wspólnego treningu był pojedynek biegowy. Co prawda w testach szybkościowych najlepsze wyniku w Lechii uzyskują Ivans Lukjanovs, Paweł Buzała czy Jakub Zabłocki, ale do rywalizacji wytypowano najmłodszych. Rywalizowano na długości połowy boiska. Obie przebieżki zakończyły się wygranymi Jeschke.
Potem piłkarze przeszli do zajęć z piłkami, a Marta mogła udzielać wywiadów. - Na meczu Lechii nie byłam, ale piłka nie jest mi obca. Miałam kuzynów piłkarzy. Na podwórku często z nimi grałam, choć najczęściej stawiali mnie na bramkę - przypomniała zawodniczka, która w tym roku została również żołnierzem, wstępując do Marynarki Wojennej.
- Złoty medal z mistrzostw świata wojskowych to w tym roku najlepszy mój wynik. W przyszłym sezonie są mistrzostwa Europy. Wiem, że przy odpowiednich przygotowaniach, pozyskaniu sponsora mogę z powodzeniem wystartować co najmniej w finale biegu na 200 metrów - zapewnia Jeschke.
Piłkarze Lechii nie ukrywali, że są zawiedzeni, iż wspólny trening trwał tak krótko. Dodatkowo zasmuciła ich deklaracja zawodniczki. - Żaden piłkarz nie wpadł mi w oko, bo koncentrowałam się na wykonywaniu ćwiczeń - śmiała się Marta.
O tym, że z tą popularnością nie jest tak źle futboliści przekonali się dopiero po południu. Dzierzgoń został wytypowany do odwiedzenia jako jedne z miast, w którym działa najmocniejszy fan club biało-zielonych. Głównym punktem wizyty był mecz towarzyski z tamtejszym Powiśle. Trener Kafarski wystawił do gry niektórych piłkarzy z pierwszej drużyny, jak i zawodników z Młodej Ekstraklasy. Worek z bramkami rozwiązał się dopiero po przerwie.
-Na trybunach zasiadło pół tysiąca sympatyków futbolu, czyli co piąty mieszkaniec miasta. W Dzierzgoniu została oryginalna koszulka z podpisami zawodników, piłki, jakimi na co dzień gra ekstraklasa, plakaty oraz kilkadziesiąt biletów na spotkanie biało-zielonych z Lechem Poznań. Po meczu był czas na zdjęcia, autografy i wspólnego grilla z kibicami - relacjonuje Błażej Słowikowski, rzecznik prasowy gdańskiego klubu.
Bramki:
Rybski 50, 80, Pietrowski 57, Buzała 65, Wiśniewski 87
LECHIA
(I połowa): Dębowski - Rosiński, Ćvirik, Manuszewski, Osłowski - Włodkowski, Surma, Bajić, Kowalczyk - Zabłocki, Korzępa.
(II połowa): Małkowski - K.Bąk, Wołąkiewicz, Zbrzyzny, Kaczmarek -
Szuprytowski, Nowak, Pietrowski, Wiśniewski - Buzała, Rybski.
W czwartek na spotkanie z piłkarzami Lechia zaprasza do sklepu klubowego. O godzinie 17.00 przy ul. Traugutta do dyspozycji kibiców będą Arkadiusz Mysona, Paweł Buzała i Marcin Pietrowski.
Kluby sportowe
Opinie (29) ponad 10 zablokowanych
-
2009-10-07 15:09
DZIERZGOŃ POZDRAWIA LECHIA GDAŃSK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 7 4
-
2009-10-07 15:12
Ładna ta sprinterka ;)
Dobrze, dziewczyna się pokazała, aby znalazła sponsora i dalej dążyła do celu.
Zapraszamy panią Martę na mecze Lechii ;)- 7 3
-
2009-10-07 18:00
widze ze ten wyzej..
juz do swoich "jeszcze podkresle jeszcze" zgodowych zwyczajow nawiazuje...nie mierz nikogo swoja miara sledziu!
- 1 2
-
2009-10-07 18:00
...a bezdomni znowu jak kulawe psy na koncu tabeli...
- 7 5
-
2009-10-07 18:06
Skorumpowany Zabłocki też trenował ?
Skazany za piłkarską korupcję Zabłocki też trenował.
A jak Manuszewski, ma już zarzuty za korupcję ?
Czyżby to była tajemnica ?- 6 5
-
2009-10-07 19:02
wam juznic nie pomoże
- 3 1
-
2009-10-07 19:30
i znowu spektakularny sukces Władców Północy.
Wspólnie trenowali - toż to już sukces.
- 3 1
-
2009-10-07 20:36
oficjalni sprinterzy lechia gdańsk
buhaha
- 2 4
-
2009-10-07 21:18
A kiedy trening z Turusem? Temat treningu - jak ochrona i piłkarze powinni bronić barw na stadionie bo kibice tego nie robią :D
jak wyżej
- 5 4
-
2009-10-07 21:38
Kiedy wyniki konkursy na najgłupszy list kibiców ?
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.