- 1 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (81 opinii)
- 2 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (97 opinii)
- 3 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (10 opinii)
- 4 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (15 opinii)
- 5 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (165 opinii)
- 6 Kolejne odejścia. Dłuższy sezon Wybrzeża (5 opinii)
Kibice i trenerzy o meczu Legia - Lechia
Lechia Gdańsk
- To jest nauczka na przyszłość. Musimy być bardziej konsekwentni i zbierać punkty przez cały sezon. Trudno nam ukryć rozczarowanie, a z postawy zespołu w grupie mistrzowskiej jestem dumny - mówił trener Piotr Nowak po remisie 0:0 w Warszawie, którzy nie dał Lechii Gdańsk ani ligowego medalu, ani prawa gry w europejskich pucharach. - Trzeba było odmówić trzy "zdrowaśki", aby mecz w Białymstoku zakończył się tak, jak chcemy - przyznał Jacek Magiera, który poprowadził Legię do tytułu mistrza Polski.
TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ LEGIA - LECHIA. WYSTAW NOTY PIŁKARZOM
Wszyscy piłkarze Lechii Gdańsk do stolicy przyjechali w dobrze skrojonych garniturach. W niedzielę mieli zdobyć drugi w historii, a pierwszy od 61 lat medal ligowy dla klubu, a być może pokusić się nawet o tytuł mistrzowski. W poniedziałek mieli stawić się na ceremonii zakończenia sezonu organizowanej przez Canal Plus, a we wtorek feta planowana była w Gdańsku. Z trybuny honorowej stadionu wspierały ich nie tylko władze biało-zielonych, które w stolicy stawiły się w komplecie, ale i miasta z prezydentem Gdańska na czele.
Nic z tych ambitnych planów nie wyszło. Simeon Sławczew i Steven Vitoria prosto z Warszawy ruszyli do domów, pozostali wolne mają od poniedziałku. Dłuższy sezon czeka tylko kadrowiczów, w tym Sławomira Peszkę i Rafała Wolskiego, powołanych na mecz eliminacji mistrzostw świata Polska - Rumunia. Trener Piotr Nowak lot do USA zaplanowany ma na wtorek. Wcześniej wybierze jeden z kilku wariantów przygotowań do nowego sezonu, które były przygotowane w zależności od sytuacji na finiszu rozgrywek.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘCIOWĄ Z MECZU LEGIA - LECHIA. DZIAŁO SIĘ TAK NA BOISKU JAK I NA TRYBUNACH
Lechia powtórzyła wynik sprzed 3 lat, ale ponownie nie dał on europejskich pucharów, gdyż krajowe trofeum zdobył zespół spoza czołówki ekstraklasy (poprzednio Zawisza Bydgoszcz, teraz Arka Gdynia). W niedzielę dla biało-zielonych zrealizował się najgorszy scenariusz. Mimo zdobycia punktu, zaliczenia siódmego meczu z rzędu bez porażki i straty bramki, poprzestała na 4. miejscu.
Czy można było zagrać w Warszawie inaczej? Zapewne tak, gdyby nie szybko zdobyte prowadzenie Lecha Poznań w Białymstoku. Przy prowadzeniu gości 2:0 nad Jagiellonią, przy Łazienkowskiej obie drużyny w zasadzie satysfakcjonował remis. Legia dzięki niemu zdobywała mistrzostwo, a Lechia brązowy medal.
- Widać było, że w tym spotkaniu żaden z zespołów nie chciał się otworzyć i położyć swoich kart na stół. My i Legia dobrze wiedzieliśmy, że jedna bramka może przesądzić o zwycięstwie, dlatego nikt nie chciał jej stracić - przyznał Nowak, którego drużyna dobrze weszła w mecz, ale po około 20 minutach straciła inicjatywę i głównie czekała na to co zaproponuje przeciwnik.
ZOBACZ RAPORT STATYSTYCZNY Z MECZU LEGIA - LECHIA (.PDF)
- Nie baliśmy się ryzyka, ale rzeczywiście to były piłkarskie szachy. Znaliśmy wynik z Białegostoku. Dlatego gra do oglądania była taka sobie, ale takie mecze gra się na wynik. Nikt za chwilę nie będzie pamiętał jak wyglądało to spotkanie. Najważniejsze, odrabialiśmy straty, a w pewnym momencie mieliśmy do lidera ich już 10 punktów, przegoniliśmy wszystkich i jesteśmy mistrzami. Przekonaliśmy zawodników do ciężkiej pracy. Nie było marudzenia i chodzenia po kątach. Wierzyliśmy w to, co robimy - przypominał Jacek Magiera, szkoleniowiec Legii, który zespół objął w trakcie rundy jesiennej.
Gdy Jagiellonia zaczęła odrabiać straty w meczu z Lechem, a w końcu doprowadziła do wyrównania, Lechia sama nie mogła zmienić kolei losu, gdyż grała już w "10".
- Sprawę pogmatwała nam czerwona kartka dla Sławka Peszki. Musieliśmy po niej zabezpieczyć tyły. Bez jednego zawodnika trudno nam też było groźniej zaatakować Legię na jej terenie - oceniał szkoleniowiec biało-zielonych.
Gdyby Lechia wygrała w Warszawie, to przy remisie w Białymstoku, byłaby mistrzem. A tak - jako że mecz w Warszawie skończył się 10 minut wcześniej niż ten w Białymstoku było nerwowe oczekiwanie, czy w ogóle będzie medal. Gol w doliczonym czasie Jagiellonii bądź Lecha dałby Lechii brąz, a bramka tej pierwszej drużyny pozbawiłaby Legię tytułu.
- Trzeba było odmówić trzy "zdrowaśki", aby mecz w Białymstoku zakończył się tak, jak chcemy. Mogliśmy strzelić bramkę sami, ale trochę nerwówki nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Cały sztab pracował na to, że jesteśmy w tym miejscu. Ja byłem tym, który dowodził i dawał zadania. Jestem dumny z drużyny, z każdego pracownika sztabu, który dał tyle natchnienia, że zdobyliśmy mistrzostwo - stwierdził później już rozluźniony Magiera.
Dla Lechii mecz w Warszawie, a przede wszystkim cały sezon skończył się bez happy endu. Nie wszyscy piłkarze mieli ochotę rozmawiać z dziennikarzami w tzw. mix zonie. Konferencja prasowa szkoleniowca także była krótsza niż zazwyczaj. Nikt z nas też nie chciał nadmiernie "męczyć" pytaniami ani szkoleniowca, ani zawodników, bo wyglądali na naprawdę przybitych tym co się stało.
- Kończymy sezon na czwartym miejscu, co jest dla nas nauczką na przyszłość. Musimy być bardziej konsekwentni i zbierać punkty przez cały sezon. Trudno nam ukryć rozczarowanie, bo zabrakło nam bardzo niewiele i mimo naszej bardzo dobrej postawy w grupie mistrzowskiej, jesteśmy bez medalu i bez europejskich pucharów. Z drugiej strony jestem dumny z postawy zespołu w tych ostatnich siedmiu spotkaniach sezonu - podsumował Piotr Nowak.
Szkoleniowiec ma kontrakt z Lechii ważny do 30 czerwca 2019 roku. Już warto przedłużyć go o sezon, gdyż widać, że do przodu posuwa się on małymi kroczkami. Przed rokiem było 5., w tym 4. miejsce. Jeśli ta progresja zostanie utrzymana w kolejnych trzech latach biało-zieloni wreszcie wejdą na podium i będą się na nim stopniowo przesuwać w górę.
Na razie jest smutek także wśród kibiców. Blisko 2 tysiące z nich w zorganizowanej grupie dopingowało Lechię w Warszawie. Poniżej prezentujemy kilka filmików z trybun.
Kluby sportowe
Opinie (239) ponad 20 zablokowanych
-
2017-06-05 13:30
Panowie h**j w te puchary. To i tak tylko kwalifikacje do czegoś wiecej (11)
Za dwa miesiące wracamy silniejsi, mocniejsi
To że Arka gra w ELE to jeszcze nic nie oznacza, zgodnie z zasadami UEFA trafią na możliwie najsilniejszy zespół z możliwych, a wtedy będziemy się z nich śmiać.
Trzeba tylko w nowym sezonie wyciągnąć wnioski... I będzie dobrze- 71 49
-
2017-06-07 15:43
A dasz kasę na nowy sezon? Dolozysz sie na budzet?
- 0 0
-
2017-06-05 13:32
nie będzie dobrze... (1)
nie nadajecie się do ekstraklasy, won stąd jak najszybciej nieudacznicy trójmiejscy
- 13 6
-
2017-06-06 08:47
Zostaw już tę Arkę...
Wszyscy wiedzą, że to klasyczny kejs ślepej kury, który pozwoli odesłać do historii nasze 0-7 jako najwyższą porażkę trójmiejskiej ekipy w historii...
- 0 1
-
2017-06-05 14:19
mocniejsi? (2)
mocniejsi mieliście być teraz! H.. w te puchary?! Przepraszam, to w co wy gracie i po co??? Ten mecz z Legią to był najgorszy mecz w e-klasie. Na stojąco i czekając to można wysikać się w krzakach. Nie ma mistrzostwa, podium i pucharów....gdzie ta wielka lechia???
- 25 4
-
2017-06-05 23:59
Na 4 miejscu w lidze gamoniu (1)
Dla mnie wszystko gra i buczy, z roku na rok jest coraz lepiej i tak ma być
- 2 3
-
2017-06-06 08:19
4. miejsce mieliśmy 3 lata temu
- 1 0
-
2017-06-05 23:25
Arka dostanie HJK Helsinki
i będzie 0:12 i tak sobie pograją z potęgą piłki fińskiej ;). Na puchary trzeba mieć zespół bo inaczej jest tylko wstyd i kompromitacja polskiej piłki.
- 1 2
-
2017-06-05 17:27
Arka odpadnie po meczu z AC Milan i beton będzie się śmiał... Jak z podkulonym ogonem wracałeś z Niepołomic to się śmiałeś? (1)
- 8 3
-
2017-06-05 22:31
Milan chyba z Gruzji. Za wysokie progi. Dwa mecze i do domu.
- 3 2
-
2017-06-05 17:43
racja tylko co będzie jak właściciel i sponsorzy wyciągną wnioski ?
- 3 0
-
2017-06-05 15:30
Zonk!!!!
~~ ~~tak miało być pięknie,a tu zonk niczego się nie nauczyliście!! trzeba grać a nie improwizować,to nie ameryka gdzie wszystko i wszystkich można kupić!!!!!tu jest POLSKA p.Nowak.Tak bardzo się napinaliście no i rozczarowanie obudziliście się z łapami w nocniku!!!
- 8 2
-
2017-06-07 09:01
blabla bla bla bla bla bla bla bla
znowu dałem ciała
Piotr Nowak
każda jego wypowiedź mogła by tak wyglądać- 0 0
-
2017-06-05 13:22
Tragedii ciag dalszy (2)
Ha ha ha ham
i wy jeszcze sluchacie tych
bredni trenera- 73 20
-
2017-06-05 20:16
Plany na nowy sezon (1)
- bracia P., Kuswik, Krasic, Wojtkowiak, Mila do widzenia
- sciagnac dobrego napastnika 2x
- potrzebny rozgrywajacy zamiast Krasicia
- doszkolenie Nowaka z taktyki bo jest slabo
- dac szanse Haraslinowi, Pawlowskiemu, Makowi, Chrapkowi
- sciagnac z powrotem Makuszewskiego, chyba ze woli Amice
- nie trzymac emerytow na lawce bo (Wisnia, Mila) bo blokuja rotacje
- byc moze przydalby sie dobry srodkowy obronca bo moze Janicki/Maloca to nie zawodnicy na podium
- stawiac na zawodnikow z przyszloscia ktorzy chcieliby zwiazac sie z Gdanskiem na dluzej- 3 0
-
2017-06-06 15:41
Jasne - wywalić gościa który strzelił 18 goli.
- 0 0
-
2017-06-06 13:21
Od pół roku powtarzam, że Lechia wcale nie miała zamiaru grać w pucharach.
Przerwy w rozgrywkach ligowych to czas handlu zawodnikami a nie wyjazdów na Kaukaz
- 3 0
-
2017-06-06 12:55
Panie Nowak (1)
coś pan zrobił z ustawieniem Lechii w ostatnim meczu???? Chłopaki grały jak padaki bo nie było koncepcji gry. A tego Peszkę nie da się utemperować. Dobry piłkarz a w móżdżku siano jak kiedyś Sadajew
- 3 0
-
2017-06-06 13:10
Do pana z Niemiec, pana W.
Skończyć z robieniem sobie żartów z kibiców, oddelegować prezesa Mandziarę na inne odpowiedzialne stanowisko poza Gdańsk.
Posłać pana Piotra Nowaka do jakiegoś niemieckiego klubu na naukę trenerki, nie do Bundesligi bo się pogubi do końca.
Zrobić w Lechii solidny remanent i pożegnać wielu którzy byli kiedyś dobrymi piłkarzami jak Krasić czy Mila, a i takich którzy jak Kuświk tylko przeszkadzają na boisku.
Trenera długo nie szukać, taki Bartoszek jest pod ręką a ograł już Nowaka dwa razy, kosztuje dużo taniej.- 0 0
-
2017-06-06 13:01
smutek
Ustawili mecz z Legią - nie przewidzieli remisu w Białymstoku!
- 2 0
-
2017-06-06 12:59
Zadanie wykonane panie prezesie.
Podium nie zajęliśmy.
- 1 0
-
2017-06-06 12:46
Lechia- zakała i wstyd trójmiasta
sprzedać klub, pieniądze oddać biednym dzieciom a piłkarzy zatrudnić w stoczni niech zapi###alają
- 0 1
-
2017-06-06 11:05
A jak tam wasz najbardziej znany kibic ? Pojechał na szaliki do Gdyni ?
Czy z Antkiem i Jarkiem szykują bojówkę ? :D
- 0 1
-
2017-06-05 13:22
(4)
wygrała kourpcja i bukmacherka
czerwo dla peszki i joveticia
faule których nie było,wszystko pod cegłe
pozatym było widać po kopaczach, że już chcą na urlop- 50 40
-
2017-06-05 13:34
Czerwo dla Peszko bezdyskusyjnie (2)
Tak samo żółta dla malocy za wjazd na 2 wyprostowanych nogach. Poza tymi 2 spalonymi 5metrowymi mecz raczej bez kontrowersji. Poza oczywiście grą. Jak nie było nic do stracenia , to mogli się pokusić i sensacje. A mamy to samo g*wno co mieliśmy. Całe szczęście że Legię satysfakcjonowały remis, bo Lechia z trójką obrońców mogłaby wysoko przegrać
- 14 2
-
2017-06-06 10:59
bezdyskusyjne?
To moulin na Marco co?zawieszenie na 3 mecze?
Przecież ten gość z Sląska za takie zagranie coś odsiedział.
Peszko normalny nie jest, ale z tą czerwoną to bym nie przesadzał.
A maloca nawet kartki nie powinien dostać, wjechał jedną nogą, dopiero po wybiciu pilki dołożył drugą. Poza tym zupełnie bez kontaktu z przeciwnikiem.- 0 1
-
2017-06-05 23:19
maloca czysto wybijał piłke bez kontaktu z nogami przeciwnika
- 1 0
-
2017-06-05 13:28
przeciez Peszko prawie zlamal mu noge
zasłużona czerwona kartka. Ten facet jest niepoważny i znowu osłabia drużynę, mało tego nic nie pokazywał piłkarsko. Miał iść pewnie do zmiany a tu sam wyszedł z boiska bez zmiany
- 34 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.