• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polonusy nie zwalniają tempa.

31 lipca 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
48 zawodników i 17 zawodniczek stanęło do rywalizacji w XIII Światowym Turnieju Tenisowym Polonii rozgrywanym na kortach Sopockiego Klubu Tenisowego. W imprezie, odbywającej się po raz kolejny po jednorocznej pauzie, przedział wiekowy jest ogromny. Najmłodszy zawodnik ma ledwie 13 lat, a najstarszy 75. W stawce są między innymi tak znane osobistości jak: Mariusz Czerkawski, Wojciech Fibak i Włodzimierz Wapiński.

Pochmurne niebo przywitało uczestników imprezy. Mimo deszczu nie przerywano spotkań. Wczoraj najbardziej emocjonująco wyglądały gry w kategorii mężczyzn powyżej 60 lat. Faworytem tej grupy jest niezniszczalny Teddy Krawczyk, który na dobry początek pewnie zwyciężył swego przyjaciela z Niemiec, Edmunda Klahsa 6:1, 6:2. Mierzący równie wysoko Bogdan Ostapowicz z Singen uporał się natomiast z Amerykaninem Józefem Nalewajskim 6:4, 7:5.

- Gram już 23 lata, więc oceniając swoje możliwości i umiejętności mogę powiedzieć, że wśród dziadków jestem średnio silny. Rywalizacja rywalizacją, ale ten turniej jest przede wszystkim pretekstem do spotkania starych przyjaciół i nawiązania nowych znajomości - twierdzi Ostapowicz.

Znacznie gorzej aniżeli Bogdanowi Ostapowiczowi powiodło się jego małżonce, Jadwidze. Uległa ona 0:6, 0:6 znakomicie grającej Małgorzacie Nilsen z Kopenhagi. - Słyszę, że grałam dobrze, ale wynik mówi sam za siebie - mówi Jadwiga Ostapowicz. - To jednak tylko gra, więc nie będę długo rozpaczać - twierdzi.

Zwyciężczyni wydawała się zaskoczona tak wysoką wygraną. - To straszne, tak postąpić z przeciwniczką - żartowała. Mówiąc już poważnie pani Małgorzata nie była zaskoczona swym zwycięstwem, gdyż z rakietą nie rozstaje się od dziecka. Mimo to pracująca w liniach SAS jako tłumaczka języka polskiego i rosyjskiego Małgorzata Nilsen po raz pierwszy zawitała na polonijny turniej do Sopotu.

- Przyjechałam tu przez przypadek. Nie wiedziałem, że w ogóle jest taka impreza. Pewnie bym tutaj nie przyjechała, gdyby nie Włodzimierz Wapiński, prezes tego klubu, który opowiedział mi o tym przedsięwzięciu. A teraz? Skoro tu jestem, to będę walczyła o zwycięstwo - zapewnia.

Dziś do rywalizacji przystąpi Zdzisław Milżyński z Essen, faworyt grupy 50-latków. - No, można powiedzieć, że jestem cichym faworytem. Trudno nim nie być, skoro jest się nauczycielem gry w tenisa - mówi zawodnik. Milżyński przyjechał do Sopotu wspólnie ze swym synem, Kamilem. - Będę udzielał wywiadów dopiero jak wygram - mówi młodzian.

Krystian Gojtowski

--------------------

Rumieńców nabrała rywalizacja lekkoatletów startujących w X Światowych Igrzyskach Polonijnych. Wczoraj na stadionie Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego najwięcej powodów do zadowolenia mieli reprezentanci Niemiec, którzy stawali na podium zarówno w konkurencjach biegowych, jaki i technicznych.

Polonusi zza Odry karty rozdawali przede wszystkim w rzucie kulą mężczyzn (kategoria powyżej 64 lat). Zwyciężył Andrzej Kędzierski (13,58 m) przed Piotrem Malinowskim (12,69) i Jackiem Antosikiem (12,62). Warto dodać, że w młodszej kategorii nie wystąpił zapowiadany Denis Kozlowski. Dwukrotny medalista olimpijski (zapasy i rzut dyskiem) musiał zrezygnować z udziału w zawodach na skutek kontuzji. Komplet Niemców stanął na podium także w rzucie dyskiem (również kategoria 64 i starsi). Tu najlepszy był Andrzej Wajer (36,60 m), który wyprzedził mistrza kuli, Kędzierskiego (32,83 m) i ponownie "brązowego" Jacka Antosika (32,37). Warto dodać, że Joanna Kędzierska zwyciężyła w biegu na 200 m w kategorii do 65 lat.

Powodów do narzekań nie powinni mieć także reprezentanci Łotwy. Głównie dzięki znakomitej dyspozycji Janusza Danowskiego, który zdominował rzuty kulą i dyskiem w grupie 65-latków. Na dokładkę trzecie złoto dla ekipy z Łotwy wywalczyła Krystyna Bejnarowicz w biegu na 1500 m.

Pod koszem

W turnieju koszykówki mężczyzn po trzech seriach spotkań prowadzą Soleczniki, które jednak w ostatnim pojedynku doznały druzgocącej porażki z rywalami z Dyneburga 61:100 (18:22, 14:27, 14:21, 15:30). W zwycięskiej ekipie znakomicie zagrał Jegorow, który rzucił 20 punktów (dwa razy za trzy punkty). Wcześniej liderujące Soleczniki wygrały wysoko z Uniwersalem Tomsk 100:52, Polonia Wilno rozgromiła Monachium 107:46, a Święcany po znakomitym meczu pokonały Sokół Grodno 77:70.

Kryst.



Głos Wybrzeża

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane