- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (31 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (46 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (48 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Robert Lewandowski przykładem dla Lechii Gdańsk nie tylko przed meczem ze Śląskiem we Wrocławiu
29 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat)
Lechia Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Lechia Gdańsk
Maksym Chłań: Lechia Gdańsk będzie jeszcze lepsza w ekstraklasie
Piłkarzy Lechii Gdańsk wszystko mają we własnych rękach. Zwycięstwa w dwóch najbliższych meczach dadzą im utrzymanie w ekstraklasie już na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek. Na zakończenie 33. serii gier biało-zieloni zmierzą się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Na trybunach będzie to mecz przyjaźni, a na boisku również, jeśli obie drużyny uznają, że złym wynikiem dla obu drużyn nie będzie tego dnia remis. Początek gry w poniedziałek o godzinie 18.- Nie można się tego bać, a należy wspiąć się na wyżyny. Przykładem może być Robert Lewandowski - mówi Piotr Stokowiec, trener biało-zielonych.
Typowanie wyników
30 kwietnia 2018, godz. 18:00
Jak typowano
20% | 91 typowań | Śląsk Wrocław | |
46% | 201 typowań | REMIS | |
34% | 152 typowania | LECHIA Gdańsk |
PRZECZYTAJ WYWIAD Z PAWŁEM STOLARSKIM
Piłkarze Lechii Gdańsk nie muszą oglądać się na nikogo. Wystarczy, że wygrają na zakończenie 33. kolejki we Wrocławiu, a w piątej pokonają u siebie Bruk-Bet Termalikę Nieciecza, a koszmary z bieżącego sezonu dla nich się skończą. Komplet punktów w dwóch najbliższych meczach da biało-zielonym utrzymanie w ekstraklasie bez względu na wyniki rywali. Przypomnijmy, że na koniec sezonu w przypadku równej liczby punktów decyduje wyższe miejsce po 30. kolejce. Wówczas gdańszczanie byli przed Termaliką i Sandecją.
- Czasy się zmieniają. To już nie jest tak, że trener nakrzyczy, a zawodnicy to zrobią. Najważniejsza jest wewnętrzna motywacja Przykładem może być Robert Lewandowski. Szuka on rezerw, czy to w stałych fragmentach gry, w samodoskonaleniu się, to w diecie, czy w przygotowaniu mentalnym. Żadnemu z piłkarzy Lechii nie powinno brakować takiego podejścia do piłki. Potrzebujemy zawodników głodnych sukcesów. Jeśli nie będą zmotywowani do ich odnoszenia, będą odchodzić z naszego klubu - zapowiada Piotr Stokowiec, szkoleniowiec biało-zielonych.
PLAGA KONTUZJI W LECHII. SPRAWDŹ, KTO NIE MOŻE GRAĆ?
Dotychczas swoje drużyny prowadził on przeciwko Śląskowi 12 razy, z czego połowę meczów wygrał, a po 3 zremisował i przegrał przy bilansie bramkowym 18:12. Jednak tym razem będzie musiał zaprezentować inne bodźce wobec piłkarzy Lechii niż wówczas, gdy był trenerem Zagłębia Lubin. Wtedy grał derby Dolnego Śląska, teraz czeka go starcie klubów, których kibice są zaprzyjaźnieni.
- Ciągle mam w pamięci to, jakie przywitanie zgotowali nam kibice Lechii po zwycięstwie w Gdyni. Teraz przed nami jeszcze pięć meczów niczym derby. Publiczność nas naprawdę mocno napędza, bo przychodzi na stadion, mimo że ten sezon nie jest najlepszy. Ostatnie mecze pokazały, że potrafimy grać pod presją. Mamy jasny cel i nie ma co się rozdrabniać i niepotrzebnie tracić energię - dodaje szkoleniowiec biało-zielonych.
Przed wyjazdem do Wrocławia trener starał się ukryć, jak najwięcej kwestii związanych z ewentualnym składem. Wszystko wskazuje na to, że opaskę kapitana i miejsce między słupkami odzyska Dusan Kuciak, który w ostatniej kolejce pauzował za karki, a dobry debiut między słupkami zaliczył Oliver Zelenika.
- Starałem się wspierać drużynę na boisku i poza nim, być dodatkową wartością dla niej. Ale kapitanami to są: Dusan, Milos Krasić i Kuba Wawrzyniak, Najważniejsze, że trzymamy dystans nad strefą. Czujemy się jako zespół mocniejsi, mamy więcej mocy - przyznaje Sławomir Peszko, który przeciwko Cracovii nosił opaskę na ramieniu.
ZOBACZ, CO ZMIENIŁO SIĘ W LETNICH PLANACH LECHII DOTYCZĄCYCH GRY Z ZAGRANICZNYMI RYWALAMI
Wszystko zatem wskazuje, że we Wrocławiu w bramce biało-zielonych ponownie zagra Kuciak.
- Możliwości są dwie. Wiem, którą wybiorę, ale publicznie tego nie zdradzę. Zresztą drużyny, w których kapitan jest jedynym liderem odchodzą do lamusa. My potrzebujemy 11 liderów i jeszcze kolejnych na ławce. Od wszystkich zawodników oczekujemy brania odpowiedzialności i ciężaru gry na siebie. Pod tym względem potrzebujemy samych kapitanów tak w ofensywie jak i defensywie - dodaje Stokowiec.
Lechia nad strefą spadkową ma 5 punktów, a gdyby wygrała we Wrocławiu może tę różnicę powiększyć do 8 punktów. Co więcej w piątek o godzinie 20:30 Termalikę Nieciecza, czyli 15. drużynę tabeli - ugości u siebie. Jeśli zwycięży dwukrotnie, utrzymanie ekstraklasy ma pewne, bez względu na wyniki, które padną w trzech ostatnich kolejkach.
- Mam nadzieje, że dobrze wpływam na drużynę. Najważniejsze sprawdziany dopiero przed nami. . Nie można się tego bać, a należy wspiąć się na wyżyny. Trzeba panować nad emocjami, by nie wymknęły się one spod kontroli. Jednak już teraz nie odważyłbym się skazać jakieś drużyny na degradację. Wiele może się wydarzyć, bo w grze o utrzymanie nadal jest 5-6 zespołów. Naszym celem jest, aby jak najszybciej degradacji uniknąć - dodaje trener Stokowiec.
OLIVER ZELENIKA STANĄŁ NA WYSOKOŚCI ZADANIA. SPRAWDŹ, CO CHORWAT MÓWIŁ PO DEBIUCIE W LECHII
Kibice Lechii Gdańsk dziękują piłkarzom po remisie z Cracovią
jag.